Kilka dni temu poznaliśmy cztery krążki, które już podczas nadchodzącej jesieni będą miały swoją premierę za pośrednictwem Asfalt Records. Krótko, jest co czekać, a szczegóły, o jakich krążkach mowa, znajdziecie w rozwinięciu.
Dead Man Funk
Dead Man Funk
recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2012-05-27 18:00
przez: Daniel Wardziński
(komentarze: 11)
Jakiś czas temu nakładem Asfalt Records światło dzienne ujrzał tajemniczy instrumentalny projekt sygnowany nazwą Dead Man Funk. Wydawca nie udzielił żadnych informacji na temat tego kto de facto kryje się za tym przydomkiem i skąd właściwie płyta wzięła się w warszawskim labelu. Płytka ukazała się na CD i winylu i wielu ze względu na brak promocji przeszło obok niego zupełnie obojętnie. Znaleźli się jednak i Ci, których ciekawość była zbyt duża, żeby zignorować to wydawnictwo i... Stali się właścicielami niezwykłej porcji znakomitego hip-hopu w najlepszym wydaniu.
To co da się rozszyfrować na starcie to fakt, że w skład Dead Man Funk wchodzą producent (producenci?) i DJ. Praktycznie po kilku trackach wiadomo już, że nie są to przypadkowe osoby tylko rzeźbiarze dźwięku z niesamowicie artystycznym zacięciem i warsztatem, który za przeproszeniem rozpierdala na łopaty w takim stylu, że jedyne nasuwające się pytanie to "jak to możliwe, że o tym się tak mało mówi?".
To co da się rozszyfrować na starcie to fakt, że w skład Dead Man Funk wchodzą producent (producenci?) i DJ. Praktycznie po kilku trackach wiadomo już, że nie są to przypadkowe osoby tylko rzeźbiarze dźwięku z niesamowicie artystycznym zacięciem i warsztatem, który za przeproszeniem rozpierdala na łopaty w takim stylu, że jedyne nasuwające się pytanie to "jak to możliwe, że o tym się tak mało mówi?".
Tagi: