Paluch: "Brak trasy po płycie to najgorszy cios dla rapera i muzyka"
Paluch wydał niedawno drugi singiel z albumu "NADCIŚNIENIE", który ukaże się z końcem tego miesiąca. Z tej okazji raper urządził na swoim Instagramie krótkie Q&A w którym opowiedział m.in. czemu brak koncertów to najgorszy cios dla rapera po wydaniu płyty, o odbiorze singla i liczbie pozostałych sztuk preorderu nowej płyty.
"Jest to niepodważalnie najgorszy cios, jaki może spotkać rapera/muzyka. Brak koncertów (nie tylko ze względu na brak zarobków w moim przypadku) to cholernie smutne po wydaniu dobrego albumu. Koncerty to weryfikacja materiału na żywo, to nagroda za pracę. Pozdrawiam i mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia na klubowym rozp**rdolu" - mówił Paluch przy pytaniu o samopoczucie z brakiem trasy koncertowej.
Raper opowiedział również, jak postrzega odbiór nowego singla "Kaszel": "Biorąc pod uwagę, że premiera odbyła się w najgorszy dzień najgorszego roku, to spoko, jestem zadowolony. Dziękuję za tak dobry odbiór w tak poj**anym czasie i przy tak słabych nastrojach społecznych. 'Kaszel', choć napisany na początku roku, wpisał się w obecny nastrój poziomem wk**wienia. Kolejny singiel w nadchodzącym albo w kolejnym tygodniu."
Ponadto dowiedzieliśmy się, ile sztuk wersji preorderowej jeszcze zostało, Paluch zdradził też m.in. czemu nie został nakręcony klip do numeru z KęKę, pomimo takich planów oraz jak traktuje puszczanie "Szamana" na ostatnich protestach.
Wszystkie pytania i odpowiedzi znajdziecie w galerii poniżej.
Jutro natomiast obejrzycie u nas fotorelację z planu klipu "Kaszel"