John Legend, Action Bronson, Iggy Azalea, Dope D.O.D. na splash! Festivalu!

A Tribe Called Quest czy Macklemore & Ryan Lewis - tych artystów zaproszonych na tegoroczny Splash! już poznaliśmy. Teraz dochodzi kolejna tura, a w niej... m.in. John Legend, Action Bronson czy Iggy Azalea!


John Legend

Jednym z powodów, dzięki któremu soundtrack do nowego dzieła sztuki Quentina Tarantino "Django Unchained" okazał się takim sukcesem, jest z całą pewnością ten niesamowity artysta. "Who Did That To You" od John Legend to bez żadnych wątpliwości jeden z highlightów tego soundtracku. Znawców muzyki nie powinno to dziwić, bo John Legend to jeden z najbardziej renomonowanych artystów R&B naszych czasów. Współpracował między innymi z The Roots, Jay-Z, Kanye West, Dilated Peoples, Meek Mill, Nas, Rick Ross i Alicią Keys, jest respektowany na całym świecie, a do tego jednym z najbardziej charyzmatycznych performerów tej gry. Jego nowy album "Love In The Future" przyniesie aż do Ferropolis. Będzie gęsia skórka, obiecujemy.

Action Bronson

Na początku był kuriozalnym fenomenem YouTube`a, a obecnie stał się ulubionym raperem truschoolowców jak i hipsterów (swój ostatni występ na splashu! odwołał poprzez twitter), bo ten Nowojorczyk reprezentujący wagę ciężką jest po prostu najbardziej cool homie pod każdym względem. Każdego jara jego muzyka, każdego jara jego osobowość, a to, że nie boi się lotów samolotami i nie ma europofobii, zdążył już w między czasie udowodnić. Tym razem się uda z Bronsolino, po prostu obiecujemy to.

Iggy Azalea

To modelka, raperka, pierwsza kobieta i nie-Amerykanka na okładce "Freshmanów" amerykańskiego magazynu "XXL" i najgorętsza sposród tego, co można zrebloggować. Jej mixtape wyprodukowany w całości przez Diplo i FKi nadal leci na każdej imprezie, w międzyczasie jednak wszyscy czekamy zaciekawieni na jej album "The New classic", który ukaże sie poprzez label T.I. Grand Hustle. Może ta 22-latka ujawni część nowego materiału w Ferropolis, kto wie. Jej występ to będzie prawdziwa uczta dla oczu i uszu.

Dope D.O.D.

To jedna z najmniej prawdopodobnych rapowych karier: Dope D.O.D. pochodzą z małego holenderskiego bezscenowego miasta Groningen, rapują ściśle rzecz ujmując brutalny battle rap, a mimo tego występuja na każdej liczącej się dużej scenie po obydwu stronach Atlantyku. Powodem tego może być to, że chłopaki wiedzą jak rządzić podczas swojego live-show: dubstepowe basy, ciężkie beaty i poziom energii, który nie często spotyka się w rapie - tak prezentują się niedawno podpisani przez nowojorski label Duck Down Holendrzy na żywo. I to przekonuje do nich wszystkich.

Ferris MC & DJ Stylewarz

Dwie niemieckie hiphop legendy na jednej scenie: Zarówno Ferris MC jak i DJ Stylewarz to - nie można tego ująć inaczej - ojcowie tej sceny. DJ Stylewarz już na początku lat dziewięćdziesiątych wraz ze swoją hardcore`ową grupą No Remorze pracował na swoje imię, a obecnie należy do najbardziej rozchwytywanych klubowych DJów Niemiec. Ferris już od prawie dwóch dekad wraz z Flowin Immo w crew F.A.B. tworzył wspólne rzeczy i należy do protagonistów końca boomu na rap niemiecki ostatniego tysiąclecia. Kiedy obaj pojawią sie na scenie, można być więcej niż pewnym, że w swoim repertuarze mają masę klasyków i wiedzą jak ich użyć. Jeden MC, jeden DJ, klasyczne szaleństwo.

Rockstah

"Nerdrevolution" przebiegła całkiem sprawnie, w międzyczasie nie trzeba tłumaczyć żadnemu fanowi rapu, kim jest ten Rockstah. To że on i jego band potrafią roznieść w pył każdą scenę, pokazali już na udanych trasach koncertowych - z między innymi Ahzumjot i Cro. Teraz pozostało tylko ujawnić, kiedy pojawi się nowy materiał od tego chłopaka. Ale jesteśmy pewni, że swój nowy stuff zagra w Ferropolis.

Megaloh

Kiedy na dniach ukaże się jego album "Endlich unendlich", wiele osób pomyśli sobie: endlich (Nareszcie). Bo do tej pory ten rapujący olbrzym z Berlin-Moabit był uznawany za wieczny talent, który otrzymywał propsy ze wszystkich stron, ale który do tej pory nie wydał takiego albumu. To że potrafi nie ulega dyskusji: nie tylko sprawia dobre wrażenie we wspólnych kawałkach z Samy Deluxe czy Max Herre. Ba, jego mentorzy przy nim wyglądają na starych. A kto już się przekonał z jaką władzą dominuje Mega scenę, ten wie, co czeka nas w cieniu dźwigów w Ferropolis.

Chakuza

Był kiedyś dobrym chłopakiem (Ex-ersguterjunge), obecnie ten raper z Linz mieszkający w Berlinie jest na nowym artystycznym filmie. Nieautentyczny image uliczny ostatnich czasów jako Bushido-sidekick to już historia, teraz Chakuza tworzy muzykę, którą chciał robić od zawsze: do przemyśleń, melodyczna, głęboka, odważna i prawdziwa. Poprzez swój album "Magnolia" Chak otwiera nowy rozdział swojej twórczości. Cieszymy się, że będziemy mogli przywitać nowego Chakuzę w Ferropolis.

257ers

Ostatni rok splash!: szaleństwo. Wszystkie koncerty od tamtej pory: szaleństwo. Wniosek: splash!16 to też będzie szaleństwo. Jeżeli ktoś wie, jak sprawić aby publikę doprowadzić do granic wytrzymałości swojego ciała, to wiedzą to tylko 257ers. Kiedy Schneezin, Mike, Keule i Jewzl przejmują scenę, biorą się naprawdę do roboty - ekstrawertyczne kiwanie głową i recytacje hooków są jak najbardziej wskazane. Kto już przygotował bieliznę na zmianę i zna wszystkie teksty z "HRSHN", jest już najlepiej przygotowany. Dobrej zabawy! Albo.: Akk!

Lance Butters

Jest młody, ma maskę i jest najbardziej nonszalanckim raperem w grze. Nie, nie chodzi tutaj o pandę. Lance Butters chowa swój dobry wygląd również za maską, jednak do sprawy podchodzi zupełnie inaczej: zrelaksowanie aż po arogancko kładzie swoje boastingowe rymy na wspaniałych potykających syntetykach od beat-partnera Bennett On. Otworzył dzięki temu niszę w niemieckim rapie, w której do pory tak naprawdę nikt nie potrafił się odnaleźć. A kto odwiedził ostatnią trasę koncertową Ahzumjot, ten wie, że materiał z "Selfish" EP również bardzo dobrze działa na żywo. Cieszymy się z powodu występu jednego z najlepiej zapowiadających się newcomerów tych czasów.

Chefket

Kto zastanawiał się, kim był ten typ, który po zeszłorocznym koncercie Marsimoto/Marteria tak po prostu dostał swój własny solowy slot - już tłumaczymy. Chefket to berliński raper, który jest już od paru lat w tej grze, ale który dał o sobie znać szerzej publiczności dzięki małym hitom takim jak "Fliegen & Fallen" dopiero niedawno. 2013 to może być jego rok. A Wy możecie się przekonać na żywo w Ferropolis, co on potrafi.

OK Kid

Rap i żywe instrumenty. Kiedy nie są to The Roots, niekórzy rap-heads nie zgadzają się z tym. To trzeba po prostu robić dobrze - tak jak OK Kid. Oni nie tworzą rapu z odrobiną "prawdziwej" muzyki. U tych trzech mieszkańców Kolonii z wyboru to integralna część tej drugiej i odwrotnie. Naprawdę dobra muzyką, która brana jest na poważnie i porusza zarówno fanów rapu i słuchaczy Indie. I właśnie dlatego wydadzą swój album poprzez jeden z najlepszych labeli o najlepszym guście: FourMusic. To z pewnością jedno z najciekawszych odkryć roku 2013.

Tegoroczna, 16. juz edycja odbedzie sie 12-14 lipca na terenie Ferropolis kolo Lipska w Niemczech. Bilety w cenie 108,9 EUR do kupienia na stronie: www.splash-festival.de

Line Up na dzien 8.02.2013 (alfabetyczny):

257ers

A Tribe Called Quest

Action Bronson

Angel Haze

Blumentopf

Casper

Chakuza

Chefket 

Die Orsons

Dope D.O.D.

Ferris MC & DJ Stylewarz

Iggy Azalea

John Legend

Lance Butters

Macklemore & Ryan Lewis

Marteria

Megaloh 

OK Kid

Rockstah

The Underachievers

Thunderbird Gerard

 

Kadel,
Sorry.. ale Azalea to ma gówno do pokazania. Szczególnie, gdy spodziewamy się tam Macklemore'a. Typiara ma wygląd nie skille i nie możemy tego podważyć.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>