Nie do wiary, że to już 11 lat od kiedy po ukończeniu podstawówki na przedgimnazjalnych koloniach zajarałem się "Konfrontacjami" Kalibra 44, a po powrocie zacząłem intensywnie słuchać nie istniejącej już Radiostacji. Tam moją uwagę przykuł wrześniowy powerplay - "Sensacja" debiutującej warszawskiej ekipy Fenomen, co sprawiło, że popędziłem do Empiku na Nowym Świecie, by nabyć swój pierwszy rapowy kompakt.
Do dziś jedną z ewidentnie najbardziej przekatowanych (a przez to porysowanych) płyt w mojej kolekcji, z powycieranym od wszelakich wojaży digipackiem. Ale nie może to dziwić, bo mimo upływu lat wciąż ten krążek chłonie się w całości z uwagą i zajawką.
Dobrze, że niedawna reedycja Raptonu pozwoliła nabyć "Efekt" kolejnym słuchaczom, bo to album, który powinien znaleźć się na każdej półce i który śmiało można stawiać w ścisłym kanonie. Przesadzam? To dlaczego bity Mazsy na tej płycie wciąż kojarzone są (obok produkcji Noona) z "polską szkołą beatmakingu" i niepowtarzalnym klimatem przełomu wieków? Dlaczego obrazowość i bystrość opisów Ekonoma, powiązane z jego "normalnością" a zarazem charyzmą i wyrazistością sprawiają, że poziom zwrotek jednej z osób współtworzących dziś portal CGM w 2012 wciąż robi wrażenie, wciąż wbija się do głowy i skłania do refleksji? Dlaczego "Szansa" pozostaje jednym z najlepszych motywatorów, jakie kiedykolwiek dostarczył słuchaczom polski rap a cuty z "Sensacji" non-stop są w DJ-skim obiegu? Dlaczego wśród wielu powrotów wciąż przewijają się prośby o Eisa, Smarka i właśnie formację z warszawskich Jelonek?
Na wszystkie te pytania odpowiedź jest jedna - bo to album nierdzewny i ponadczasowy. Album, który będąc blisko ulic, betonu i życia szarego nastolatka wkraczającego w dorosłość zarazem nie uciekał od celnych refleksji, rozważań i wynosił się ponad suche narzekanie i opisywanie "ciężkiego życia w blokowiskach". Bo jeżeli jakiegoś nurtu w polskim rapie dziś widocznie brakuje (lub jest niedoreprezentowany) to właśnie owa "refleksyjna ulica", reprezentowana wtedy przez Fenomen, Grammatik czy Mor W.A. a mimo upływu lat ich teksty nadal nie tracą na aktualności. Dlaczego więc - podsumowując - album te wciąż wraca na rotację na sprzętach w całym kraju, budząc sentyment i zdobywając kolejnych fanów? Tutaj odpowiem wersem Żółfia - "Słuchasz Fenomenu, w tym jest dusza". Dlatego też "usiądź, posłuchaj, zastanów się i dopiero coś powiedz". Klasyk na całą jesień.
Fenomen - Szansa (2001)Dlaczego: Bo już pierwsze 10 sekund sprawia, że odpływam, a takie numery jak ten sprawiły, że "Efekt" do dziś jest najbardziej...
21 lat temu ukazał się "Efekt" Fenomenu, który wciąż znajduje się w głośnikach wielu fanów i na dobre wszedł do kanonu polskiego rapu. Dawno nie...
MASZ I POMYŚL
ETERNIA
EFEKT
KLASYKI NA WIEKI WIEKÓW AMEN
11 lat temu skończona podstawówka, czyli mamy tyle samo lat
szkoda, że Fenomen nie poradził sobie w dzisiejszych czasach, swego czasu byli jednymi z najlepszych
Jako szczyl rapu za bardzo nie sluchalam. Ale tę plyte pamietam doskonale. Dostalam ja do odsluchu po raz pierwszy na obozie na Slowacji. I zajawilam sie okropnie. Zgadzam sie z autorem, ze tego sluchalo sie z przyjemnoscia 10 lat temu i tak samo slucha sie teraz. Moj prywatny klasyk.
Też usłyszałem Sensacje pierwszy raz na kolonii dawnooo temu ;) Biłem wtedy rekordy we wciskaniu przycisku przewijania do tyłu na discmanie ;)
ja zobaczylem sensacje na vivie, pozniej gdzies w radiowej audycji uslyszalem 'plyte' i pare dni pozniej pobiegem nabyc ta kasete, znam cala na pamiec, jest kurwa mega. przesluchalem ja z milion razy:) pozdrawiam
Do dziś dziękuję Bogu, że przegrana kopia na kompakcie zamarzła mi w samochodzie i musiałem kupić oryginał ;) The best ever.
To Wy młode siury jesteście, jeżeli 10 lat kończyliście podstawówkę. Ja nawet nie wiem co to gimnazjum ;)
Do gimnazjum to moja babcia chodziła przed wojną :] Czyli była gimbusem, hehe
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.