Ostatnio produkcje Polaków z reprezentantami Stanów stały się coraz częstszym zjawiskiem. Kolejnym wspólnym utworem, który jest w drodze jest utwór "Word to the Wise". Kawałek ten będzie okazją do posłuchania na jednym bicie Jeru The Damaja, Mr. Funky oraz naszego rodzimego artysty - Peji. O wszystkim na facebooku poinformował Poznaniak.
Lords Of The Underground
Lords Of The Underground
Bomba w postaci trzech legendarnych ekip spadła na Polskę nie tak dawno, odwiedzając kilka miast. Trasa z okazji 21 urodzin Tha Alkaholiks przywiała do nas również Lords Of The Underground i Cali Agents i choć nie wszystkie ekipy pojawiły się w pełnych składach to było co oglądać. My zagościliśmy na występie w Warszawie, gdzie Paweł przeprowadził wywiad z Liksami a ja miałem przyjemność zobaczyć jak Lordsi z zaskakującą na swój wiek energią roznoszą klub 55. W Katowicach z aparatem był natomiast zaprzyjaźniony z nami Michał Moch (mogliście obejrzeć już jego fotorelację z Openair Frauenfeld), który postanowił podesłać nam swoje zdjęcia z tego, co działo się Mega Clubie. Sprawdźcie więc jak wyglądał wieczór 8 lutego w katowickim klubie.
HipHopKoncert x DrinkTeamLabel x HipHopHeadz x ANTICS x BIG IDEA prezentują:
BIG idea & Antics & Rap History Warsaw oraz Klub 55 prezentują
21 & OVER Anniversary - WORLD TOUR 2014
Tha Alkaholiks w składzie J-Ro, Tash i DJ E-Swift to trzecia i ostatnia ekipa zza oceanu, która 8 lutego 2014 roku przyjedzie do Katowic, aby wspólnie ze wszystkimi polskimi fanami hip hopu świętować swoje 21 urodziny! "Zgodnie z prawem U.S - J-Ro, Tash i DJ E-Swift od lutego bieżącego roku, będą mogli legalnie kupować alkohol ;) Możemy świętować ten dzień razem z nimi. Taka okazja, zdarza się tylko raz w życiu. Tej nocy w żadnym innym miejscu na ziemi, nie będzie lepszej imprezy. Real Hip Hop is over here!"- zapewniają organizatorzy, agencja BIG idea. Poza Liksami na scenie zobaczymy Lords Of The Underground i Cali Agents!
Lords of the Underground to kolejni przedstawiciele złotej ery amerykańskiego rapu, którzy wystąpią na tegorocznym Hip Hop Kempie! Grupa powstała na początku lat 90-tych, kiedy to dwóch raperów DoItAll i Mr. Funke na Uniwersytecie Shaw poznali DJ-a Lord Jazza. Cała trójka bardzo szybko znalazła wspólny język na płaszczyźnie muzycznej, czego efektem były pierwsze single, które ukazały się już w 1992 roku.
Kariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".
Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.
Debiut trio ukazał się w 1993 roku. Zespół powstał, kiedy pochodzący z Cleveland DJ Lord Jazz poznał dwóch raperów - Mistera Funke i DoItAll Dupre. To właśnie ta trójka wchodzi w oficjalny skład Lords Of The Underground, ale pisząc o zespole nie można pominąć jeszcze dwóch niezwykle istotnych ksywek - Marley Marla i K-Defa, którzy odpowiadają za całość produkcji "Here Come The Lords".
Lord Of The Underground to jedna z największych legend hip-hopu z New Jersey, a numer "Chief Rocka" zna pewnie większość fanów klasycznego rapu z lat 90. Kilka dni temu zupełnie niezauważenie przemknęła gdzieś informacja, że panowie przygotowali kolejny wspólny numer!
I choć słuchając "Say Yeah" nie jest łatwo w to uwierzyć, podobno jest to świeżutki kawałek z 2012. W pierwszej chwili byłem przekonany, że raczej jakaś zagubiona taśma z okresu świetności grupy. Co najlepsze producentem kawałka jest odpowiedzialny za najlepsze albumy LOTUG K-Def!