"Live From The Underground" Big K.R.I.T.'a było, obok "Life Is Good" i "Food & Liquor 2" najbardziej oczekiwaną przeze mnie płytą roku 2012. Na majorsowy debiut mojego ulubionego młodego MC czekałem z niecierpliwością, wiedząc, że jeśli Def Jam nie będzie przesadnie ingerować w tworzone przez niego brzmienie, to możemy spodziewać się najlepszego do tej pory albumu K.R.I.T.'a i kandydata do płyty roku.
Co prawda Daniel niedawno pisał już recenzję "Live From The Underground", jednak nie mogłem sobie odmówić przyjemności napisania swojej, również z uwagi na to, że w przeciwieństwie do niego twórczość K.R.I.T.'a śledzę od dłuższego czasu.
Co prawda Daniel niedawno pisał już recenzję "Live From The Underground", jednak nie mogłem sobie odmówić przyjemności napisania swojej, również z uwagi na to, że w przeciwieństwie do niego twórczość K.R.I.T.'a śledzę od dłuższego czasu.