Spotkało mnie delikatne zaskoczenie, kiedy to naczelny stwierdził, że jestem fanem Looptroop Rockers. Dopiero teraz mogę mu to powiedzieć (a raczej napisać), bo wcześniej nie miałem odwagi. Nie, nie jestem. Nie przeszkadza mi to jednak lubić Szwedów rapujących po angielsku. Z prostego powodu. Jakiego? O tym dalej.
Tak jak wspomniałem – daleko mi do bycia fanem składu ze Skandynawii. W zasadzie to chyba nigdy nim nie byłem. Nie przeszkadza mi to jednak lubić ich twórczości, a ta, jak powszechnie wiadomo, jest warta uwagi. I nie tylko uwagi tych, którzy na co dzień interesują się hip-hopem. Dobrze rapują, Embee świetnie produkuje i nie są z USA. Można? Można.
Embee
Embee
Witajcie w Innej Stronie - cyklu, który pozwoli wam poznać artystów hip-hopowych nie tylko na polu muzycznym, ale także nieco bardziej prywatnym i da wam możliwość, by usłyszeć odpowiedzi na pytania, których nie spotkacie w normalnych wywiadach. Dlaczego? Ponieważ nawet rzeczy tak banalne jak ulubiony film czy wymarzone do odwiedzenia miasto mogą przekładać się bezpośrednio na to, co słyszymy na albumach. Mogą pozwolić też poznać wam ulubionych raperów trochę lepiej. Co w końcu jest dla artysty większą inspiracją, niż życie samo w sobie?
W dzisiejszym odcinku drugi po Promoe z członków Looptroop Rockers - tym razem pora na nadwornego producenta szwedzkiego kolektywu. Przed Wami Embee! Czekajcie również na "Inną Stronę" od Cosmica i Supreme'a.
Zaraz za nią plasowały się Niemcy wraz z Wielką Brytanią. Rodzynkiem są tutaj Szwedzi ze znakomitym Looptroop - prawdopodobnie najlepszym składem z Europy...