Planet ANM to na tle całej polskiej rapowej sceny niesamowity oryginał. Może nie wyróżnia go wizerunek, w kwestii liryki nie jest człowiekiem odkrywczym, jak sam jednak nawija „nadrabia wkurwieniem i szczęką z metalu”. Wracając po trzech latach, stara się udowodnić, że domniemana „klątwa Aptaunu” to tylko mit. „Flashback” to rozliczenie z przeszłością i spore zaskoczenie. Jeśli oczekiwaliście kolejnego „Pasa Oriona”, powinniście zweryfikować swoje oczekiwania. Już na początku września usłyszycie wszyscy, Planet ANM wraca!