Single dekady

Single dekady

dodano: 2011-03-02 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 20)


Pyskaty feat. Fokus, Małolat, Łona, Fu, Ten Typ Mes, Tomiko, Termanology, O.S.T.R., Ero, Eldo, The Returners - Bez Granic (2010)

Dlaczego: Bo to naprawdę niesamowity numer, w piękny sposób przypominający miniony klimat, który ulotnił się już chyba na dobre. Przekrój przez całą różnorodność polskiej sceny i kawałek, który puszczałbym wszystkim obcokrajowcom, gdybym miał za zadanie wybrać jedną muzyczną wizytówkę najlepiej reprezentującą polski rap, jego brzmienie i style. "Bez Granic" to jedyny nowy track, który jest w stanie w tym zestawieniu konkurować z perłami początku dekady i kawałek, który mimo świeżości można już śmiało nazwać klasykiem.

PS. Początkowo zapowiadaliśmy top 3, jednak dla polskiego rapu miniona dekada była dużo ważniejsza niż dla amerykańskiego dlatego zdecydowaliśmy się wyróżnić z tłumu 6 rodzimych singli.

dodano: 2011-03-02 12:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 3)


Common "The Game" (2007)

Dlaczego: Od premiery "Finding Forever" nie byłem w stanie zrozumieć ludzi twierdzących, że to "popłuczyny po BE". Nawet hejtując album nie można jednak nie docenić kapitalnego singla "The Game". Klasyczny bit, czarno-biały nastrojowy klip i Common potwierdzający, że określenie MC w jego przypadku jest jak najbardziej na miejscu.

dodano: 2011-03-02 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 6)


Termanology - Watch How It Go Down (2006)

Dlaczego: Bo tak powinno się wchodzić do gry. Młody kocur znikąd dostał od Preemo soczysty banger i wykorzystał go tak, że wasza reakcja na naszej imprezie mówiła sama za siebie. Watch How It Go Down!

dodano: 2011-03-01 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 18)


Lupe Fiasco "Kick, Push" (2006)

Dlaczego: To co Lupe zrobił na początku swojej kariery jest dla mnie wciąż największym muzycznym osiągnięciem w jego karierze. Pierwszy singiel poza deskorolkową warstwą zewnętrzną ma też drugie znaczenie, niegłupi tekst, świeży flow i bit, który się świetnie wkręca. To działa do dzisiaj.

dodano: 2011-03-01 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 20)


Pezet & Małolat ft. Małpa "Nagapiłem Się" (2010)

Dlaczego: Kontrowersje związane z tym numerem nie zmieniają faktu, że jest kozacki. Bracia Kaplińscy wyposażyli swój album w naprawdę mocny singiel, zapraszając do niego Małpę w kapitalnej formie (wciąż jestem pełen podziwu dla jego zwrotki). Jestem pewien, że dla wielu właśnie ten singiel będzie się kojarzył z rokiem 2010.

2. Lukatricks ft. Joka, HST "Trzeba Wziąć"
3. Vienio ft. Łona, Fokus "Różnice"

2010 skończył się na tyle niedawno, że ciężko ocenić go na chłodno, ale przywiózł sporo muzyki, do której będzie się chciało wracać. "Kombinator Stasiak", "To Nie Miało Tak Być" czy "Śpij Spokojnie" to rzeczy, które z pewnością utkną w pamięci na dłużej, a to tylko wierzchołek sporej górki płyt jaką ułożyło przed nami zeszłe dwanaście miesięcy.

dodano: 2011-03-01 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 8)


AZ - The Format (2006)

Dlaczego: Bo pośród setek stricte Premierowych bangerów ten nie brzmi jakby zrobił go Preemo. Ale wciąż zmiata z powierzchni, a AZ kolejny raz potwierdza, że czuje te bity jak mało kto i że do dziś potrafi zawstydzić raperów o dużo wyższej pozycji niż on. Szkoda, że nie osiągnął tyle, ile powinien.

PS. Wiemy, że mieliśmy skończyć w lutym, ale przedłużyliśmy podsumowanie singli jeszcze o jeden tydzień, bo za wiele pereł trzeba by odrzucić. W każdym razie do końca tego tygodnia poznacie cały zbiór i top 3.
dodano: 2011-03-01 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 2)


Cuban Link - Letter To Pun (2005)

Dlaczego: Bo to numer, pod którego wrażeniem jestem przy każdym kolejnym odsłuchu. Nasączony emocjami, świetnie poskładany i niesamowicie nawinięty tekst, który mimo długości ani trochę nie nudzi. Liryka, technika, flow, charyzma, emocje - wszystko 6/6. Moim zdaniem zdecydowanie jeden z najlepszych numerów minionej dekady i jeden z najlepszych rapowych tribute'ów w ogóle.

dodano: 2011-02-28 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 8)


The Game "Let's Ride" (2006)

Dlaczego: Jeden z najmocniejszych westcoastowych singli dekady. Słuchając "Doctor's Advocate" miało się wrażenie, że Game'owi dobrze zrobiło odejście z Aftermath i pójście własną drogą. 64' Impalas, "W in the air", "same Chronic just a different smoke"... Co tu opisywać, Game mówi o sobie zdecydowanie najlepiej.

dodano: 2011-02-28 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 5)


Warszafski Deszcz - Już Od 99 Płynę (2009)

Dlaczego: Jeśli powracać pod legendarnym szyldem na 10-lecie to tylko w tym stylu. Potężny, klasyczny bit z basem, który na żywo zmiata z powierzchni i zgrabnie przeplatane zwrotki a do tego odpowiednio dopasowany klip. Właśnie tak się "puszcza z dymem".

2. Sobota feat. DonGuralesko, Wall-E, Rytmus, Kool Savas - Stoprocent2
3. Ortega Cartel feat. Reno - Dobre Czasy

2009 to naprawdę świetny rok. Każdy z trzech powyższych singli jest prawdziwym niszczycielem, wybrać numer 1 było naprawdę ciężko a gdybyśmy mieli więcej miejsca to z chęcią wyróżnilibyśmy też "La, La, La" Młodziaka, "Musisz" Waldemara Kasty czy "Bezpowrotnie" Trzeciego Wymiaru.
dodano: 2011-02-28 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 1)


T.I. - What You Know (2006)

Dlaczego:
Wybrać między tym a "Why You Wanna" to nie lada wyzwanie. Choć ten drugi do dziś śmiga w klubach to stawiamy na "What You Know", numer bardziej surowy, mający większe znaczenie dla promocji "Kinga" i lepiej odbierany przez krytyków - w końcu Grammy za rapowy solowy singiel roku to nie przelewki. To ten track tak naprawdę pomógł T.I.'owi wskoczyć na kolejny level.

dodano: 2011-02-28 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 9)


Ten Typ Mes - My (2008)

Dlaczego: Bo już za sam patent należą się wielkie słowa uznania a wykonanie jest naprawdę świetne. Uliczny banger na rozbujanym bicie Donatana, pełen soczystych linijek i mocnych poglądów Mesa, zaplątany w swetrze, nawinięty na raz i popity Gorzką.

2. Zeus - W Dół
3. 2cztery7 - Nie Daj Zrobić Się W Chuj

Jako, że rok 2008 to już okres naszej spinnerowej egzystencji to postanowiliśmy się nie rozdrabniać i wyszczególnić wam jedynie miejsce 1. Jeśli jesteście głodni więcej to zapraszamy do rankingu ze stycznia 2009, w którym singli z 2008 znajdziecie aż 13.

dodano: 2011-02-27 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 16)


Eminem - When I'm Gone (2005)

Dlaczego: Bo w tej szczerej i gorzkiej ekshibicjonistycznej stylistyce Marshall spisał się po prostu bezbłędnie. Każdy aspekt, poczynając od tekstu, poprzez flow, aż po emocje i charyzmę zasługuje na maksymalną ocenę. Shady planował tym numerem skończyć z rapem i zrobił to tak, by nawet hejterzy po cichu płakali w poduszkę.

dodano: 2011-02-27 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 20)


Pezet feat. Małolat & Fame District - Noc I Dzień (2007)

Dlaczego: Bo na tym połamanym nowoczesnym bicie Pezet z Małolatem spisali się wybornie, zgrabnie oddając ciężki melanżowy stan a Fame District sprawili, że numer miał naprawdę wielki hitowy potencjał.

dodano: 2011-02-27 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 8)


Tha Dogg Pound - Cali Iz Active (2006)

Dlaczego: Bo to prawdopodobnie najbardziej soczyście kalifornijski mainstreamowy singiel tej dekady. Banger, ścinający z nóg samym wejściem, osadzony na niszczącym bicie Battlecata i posiadający siłę ognia nie mniejszą niż oba konkurencyjne gangi z Miasta Aniołów razem wzięte.

dodano: 2011-02-27 12:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 12)


Łona i Webber "Miej Wątpliwość" (2007)

Dlaczego: To jeden z tych numerów, dzięki którym można być dumnym z polskiego rapu. Webber przyszykował niesamowity banger, a Łona podszedł do sprawy zupełnie na poważnie tworząc numer ponadczasowy i prawdopodobnie aktualny dopóki żyje ludzkość. To się nigdy nie znudzi.

Strony