50 Cent mógł dołączyć do Def Squadu - zdradza Erick Sermon!
Erick Sermon to jeden z najbardziej znanych hip-hopowych producentów w historii gatunku. Członek legendarnego duetu EPMD odpowiedzialny za start karier takich raperów jak Redman czy Keith Murray. Okazuje się, że niewiele brakowało, aby pod jego skrzydła trafił 50 Cent.
Sermon opowiedział o tym w podcaście My Expert Opinion, którego był gościem. Mówił, że młody Fifty został mu przedstawiony przez sąsiada i jednocześnie wiceprezesa Sony Music. "Cory mieszkał obok mnie. On był w Sony i trzymał się z Trackmasters [mega popularny duet w latach 90. 50 pracował z nimi na początku swojej kariery - przyp. red.]. No i on przyprowadził go do mnie do mieszkania. To były jego wczesne lata, przychodził do mnie cały czas i tworzyliśmy numery. On był z Def Sqadem. Cory sądził, że to będzie dla niego najlepsze miejsce."
W wywiadzie nowojorski producent i raper wspomina też wyprodukowanie dla 50'ego numeru zatytułowanego "Da Heatwave". Ukazał się on na epce zawierającej kawałki z "Power Of A Dollar", debiutanckiego albumu Curtisa, który oficjalnie nigdy się nie ujrzał światła dziennego. "To był pierwszy singiel, jaki zrobiłem, zaraz po 'How To Rob' [legendarny kawałek Centa właśnie z "Power Of A Dollar". Utwór był na produkcji Trackmasters i opowiadał o tym, jak członek G-Unit okrada znanych raperów i innych przedstawicieli muzycznego biznesu z ich kosztowności - przyp. red.]. To był pierwszy singiel zaraz przed tym, jak go postrzelili w maju 2000 roku." W outro do "Da Heatwave" padają nawet pozdrowienia dla Sermona i Def Squadu.