Eis o odbiorze "Gdzie jest Eis?" po latach i odejściu od muzyki
Wiele osób zastanawiało się, czemu Eis odszedł od tworzenia muzyki 17 lat temu, po wydaniu swojego pierwszego solo. Raper zdradził, jakie były tego powody w najnowszym wywiadzie udzielonym dla newonce'a. Przed tym wytłumaczył też, jaka jest przyczyna tego, że kolejne pokolenia mogą odnaleźć w jego płycie coś dla siebie.
"Jeśli tak jest, to może dlatego, że była jedna. Pewnie dlatego, że odrzuciłem jakieś zasady polskiego hip hopu, dziś absurdalne dla nastolatków, dla mnie wtedy też. Z tego powodu brzmi teraz współcześnie. Myślę, że kluczowy jest czas, w którym wyszła. Wczesne 2000 to trochę osobna epoka, byliśmy już wyraźnie po latach 90., wchodziliśmy do Unii, rosły aspiracje, ale nie było jeszcze masowego internetu i social mediów. Ludzie ubierali się jeszcze według własnego gustu, robili więcej rzeczy według własnego gustu. Nie było Street View, nawet Google Maps, świat był większą tajemnicą niż dziś, ale był już na wyciągnięcie ręki. Gdy słucham tej płyty, uderza mnie najbardziej to, że obrazy, o których mówię, są bardzo wyraźne, konkretne, że nie brzmi to dziecinnie, mimo że jest to płyta nagrana przez nastolatka." - mówi Eis. - "Nie da się z mojej perspektywy dłużej negować tego, że skoro piszą do mnie 16- 18- 20-letni odbiorcy, to coś w tym dla siebie widzą. Może ta postać gościa w dresie na pustym skrzyżowaniu ma po prostu jakąś moc. Byłem w ich wieku, wyskoczyłem z bloku, zarapowałem, że mi się uda, a potem coś zrobiłem. Nie starzałem się też na kolejnych płytach w złych czasach dla hip hopu, nic od nikogo nie chciałem, więc zachowało to świeżość."
Po tym raper wytłumaczył, jakie czynniki spowodowały, że ten odszedł od tworzenia muzyki: "Jeżeli chodzi o płytę, nie nagrałem kolejnej nie dlatego, że zawiodłem się jej odbiorem, jak gdzieś czytałem. Po prostu nie miałem do tego warunków. Oceniłem, że nie nagram łatwo lepszej, potrzebny był krok do przodu, a nie znałem lepszego producenta. NOON wtedy kończył z muzyką i widać było, że rap wchodzi w zły okres. Nie było YouTube’a ani Facebooka, więc nie miałem jak sprawdzić, czy mam odbiorców, i poszedłem na studia. Gdy zorientowałem się, jakoś w 2008, jak dobrze jest odbierana ta płyta, byłem już w innym punkcie życia."
Cały wywiad mozecie przeczytać pod tym linkiem.
***