Peja i Kasta opowiadają o zakończeniu swojego konfliktu w nowym wywiadzie
Zapowiadaliśmy wam niedawno, że raperzy niedługo usiądą przed kamerą, by przeprowadzić "rozmowę nie tylko o tym, jak byli wrogowie potrafią się godzić". Wczoraj do sieci trafił ten wywiad, a Peja i Kasta opowiedzieli o tym, jak wyglądało zakończenie ich wieloletniego konfliktu podczas koncertu Naughty By Nature w Łodzi w 2007 roku.
"Nie jest tajemnicą, że nie przepadaliśmy za sobą przez szereg lat. Ja czułem wrogość. Przynajmniej przez 10 lat czułem, że jesteśmy wrogami. Później już były takie drobne gesty grzecznościowe, taka odwilż. Można było to dostrzec. Przełomowy był koncert legendarnego zespołu Naughty By Nature." - mówi Kasta. - " Po prostu znaleźliśmy się w tłumie. Ja chyba tam grałem nawet, ale spotkaliśmy się w tłumie jako fani zespołu."
"Ja też się wbiłem na freestyle. Niemożliwe było w tamtych czasach, żebym się gdzieś nie wbił. Pamiętam też scenę z backstage’u, kiedy wszedłem, przybiłem pionę z Treachem, z Vinem, nalałem sobie lufę, wypiłem lufę, nonszalancko wyrzuciłem dwie dychy." - dodał Peja.
"To był moment przełomowy, pamiętam, że jakieś zabiegi wystosował w tym celu także donGURALesko i Kaczor. Oni byli z nami wtedy i to oni zainicjowali moment, że fajnie by było, gdybyśmy się pogodzili." - uzupełnił Kasta.
Po tym Peja przyznał, ze to Gural do niego podszedł i zapytał czy porozmawia z wrocławskim MC. Zdradził również, że po tej sytuacji uznał sprawę za zakończoną i po prostu poszedł dalej, ale nie ukrywa, że to Kasta wyszedł z inicjatywą pogodzenia się.
Pełen zapis wywiadu możecie zobaczyć poniżej.