Sarius: "Hip-hop jest nurtem, jest życiem, jest mną!"

kategorie: Polska, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2020-10-28 18:11 przez: Marek Adamski (komentarze: 1)

Kolejnym gościem, który dołączył do obsady "To nie jest hip-hop. Rozmowy III" jest Sarius, uzupełniając tym samym towarzystwo m.in. Palucha czy Rahima. W fragmencie promującym książkę Sarius poruszył wątek swojej niezależności artystycznej oraz na co pozwala mu teraz jego staż na scenie.

"Tak, jestem nienormalny, ale bardzo dobrze się z tym czuję i nie zamierzam się tego wyzbywać. Bardzo dobrze czuję się też z tym, że w końcu mogę się wyrazić. Mam długie włosy, czasem na klipach mam makijaż czy różowy t-shirt, ale odjebałem całą hiphopową drogę, mam za sobą historię i w tej kwestii jestem nietykalny! Jestem tym mamutem i mam u ludzi szacunek. Jestem skromnym, prostym człowiekiem, ale znam swoją wartość i wiem, czego dokonałem. Dla mnie to jest hip-hop: żeby walczyć i iść po swoje. Ludzie cały czas pierdolą, że coś nie jest hip-hopem, ale sami nie robią nic, żeby pomóc takiemu szczylowi jak ja w 2013 roku, żeby mógł ciągnąć „prawdziwy hiphopowy” styl. Ja ten styl ciągnąłem i chuja z tego miałem, więc mam wyjebane w te gadki starych pasibrzuchów w fullcapach, stojących pod sceną z piętnastoma innymi pasibrzuchami na „prawdziwym hiphopowym” koncercie. Hip-hop jest nurtem, jest życiem, jest mną! Bez względu na mój wizerunek ludzie wiedzą, że jestem w porządku gościem i zawsze zbiją mi pionę. Zawsze chciałem mieć wolność w wyrażaniu siebie, ale przez lata nie mogłem sobie na to pozwolić. Jak obejrzysz sobie moje stare klipy, to zobaczysz łysego typa, który boksuje do kamerki." - opowiada Sarius o swoim stosunku do własnej twórczości hip-hopu.

W trwającym ponad siedem i pół godziny (!) wywiadzie, który przeprowadził Jacek Baliński, artysta zdradził ponadto między innymi, czym objawia się jego lekka niepoczytalność, ile zapłacił za tatuaż, od którego zaczęła się historia Antihype, dlaczego tak dobrze pamięta historię o Reksiu, którą opowiadała mu babcia, dlaczego przed "CzaseM EP" zwątpił w cokolwiek i w jakim był stanie, gdy nagrywał ten materiał oraz kiedy chardonnay zastąpiło smutek.

Pełen fragment możecie przeczytać tutaj, natomiast książkę, która ukaże się 4 grudnia, możecie zamówić pod tym linkiem.

Fot. Jacek Kuropatwa

Real HH 90
Jestem tym mamutem i mam u ludzi szacunek. Może i masz u młodych ludzi którzy słuchają twej muzyki ja wolę starsze opcje z twego miasta czyli Częstochowa. Dla mnie to jest hip-hop: żeby walczyć i iść po swoje. I tu się zgadzam z tobą Sarius.Ludzie cały czas pierdolą, że coś nie jest hip-hopem, ale sami nie robią nic, żeby pomóc takiemu szczylowi jak ja w 2013 roku, żeby mógł ciągnąć „prawdziwy hiphopowy” styl. Jaki k...wa hiphopowy styl ja nie pierdolę że coś nie jest hip hopem ja doskonale wiem co to jest prawdziwy rap a co gównem jest które promują media i Internet w większości to nic nie ma wspólnego z tym prawdziwym rapem. Sarius zastanawiam się co to dla ciebie jest ten hip hop dla mnie młody człowieku Hip Hop to Kultura którą Kocham i Szanuję o ponad 20 lat a Rap to jest muzyka którą Kocham. Ja ten styl ciągnąłem i chuja z tego miałem, więc mam wyjebane w te gadki starych pasibrzuchów w fullcapach, stojących pod sceną z piętnastoma innymi pasibrzuchami na „prawdziwym hiphopowym” koncercie. Hip-hop jest nurtem, jest życiem, jest mną! Nie wiem jak ty Sarius rozumiesz hip hop i nie wiem czy też byłeś na prawdziwym hiphopowym ale ja ci napiszę że ja byłem, ale zgodzę się z tym Dla mnie hip hop jest życiem.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>