Akon nie podpisał umowy z Drake'em, bo... brzmiał jak Eminem
Mimo, że o Akonie zdarza się w kontekście muzycznym nieco zapomnieć - wszak skupił się on na zupełnie innych tematach niż nagrywanie i tworzenie muzyki, to jednak raz na jakiś czas pojawia się on w mediach.
W jednym ze swoich ostatnich wywiadów, udzielonym dla VladTV zdradził on pewną ciekawostkę związaną z Drake'em. Okazuje się, że Akon w pewnym momencie miał możliwość podpisania z Kanadyjczykiem kontraktu. Co stanęło zatem na drodze?
Przed tym, jak Drake przedstawił się światu singlem "Best I Ever Had" demo rapera pokazał Akonowi Kardinal Offishall, które jak najbardziej przesłuchał. I co? No i okazało się, że Drizzy brzmiał dla Akona jak... Eminem i nie wzbudził w nim zainteresowania, przez co nie zdecydował się na podpisanie umowy.
Pewnym jest to, że Akon zdał sobie sprawę po czasie jaki diament przeszedł mu przez palce, jednak jak twierdzi, różnica pomiędzy demem, które do niego trafiło, a singlem "Best I Ever Had" była wręcz kolosalna. Jakiś czas po tej sytuacji, Drake stał się jednym z najbardziej pożądanych graczy na rynku, a najniższe oferty umów opiewały na milion dolarów, przez co Akon nie mógł już konkurować z innymi o podpis.
Drizzy podpisał ostatecznie kontrakt z Lil' Wayne'em i Birdmanem, a reszta historii jest już Wam na pewno dobrze znana.