Miły ATZ "Czarny Swing" - 5 rzeczy, których możesz się spodziewać
Polski oddział Def Jam Recordings to obecnie jedna z najaktywniejszych wytwórni w kraju. Tym razem katalog poszerzył Czarny Swing Miłego ATZ, który ukazuje się jutro - my słyszeliśmy go przed premierą, pora więc na wrażenia. Raper z Gniezna przygotował słuchaczom dużą dawkę brytyjskiego brzmienia na rodzimym poletku.
Polska - Anglia ten sam sound
Czarny Swing to duży krok w wyłożeniu polskim słuchaczom, czym są brytyjskie brzmienia w nadwiślańskiej interpretacji. Album Miłego ATZ basem stoi, a nawet chodzi, kiedy włączyć go na porządnym sound systemie. Białas przedstawił szerszej publice Skeptę i termin grime. Atezet pokazuje m.in. czym są UK garage i drum and bass.
Nie tylko UK
Mimo jawnych wpływów brytyjskich, Czarny Swing nie sprawia, że five o'clock tea staje się naszym zwyczajem. Raper zachowuje Balans. Spektrum inspiracji Miłego ATZ jest na tyle szerokie, by zmieściło jeszcze lo-fi, trap, czy boom bap. Tym samym stawia w komfortowej sytuacji słuchaczy zarówno nowej, jak i starej szkoły.
Świadomy i antysystemowy
Raper jasno deklaruje swoje poglądy. Wtórują mu w tym zaproszeni goście. Miłemu nie brakuje argumentów w obronie swojej postawy. Nie są to idylliczne wizje podparte wyidealizowanymi poglądami, a szereg obserwacji, którymi dzieli się z nami autor Czarnego Swingu.
Miły nie taki miły?
Wśród szaleńczego tempa oraz krytycyzmu wobec sytuacji społeczno-globalnej, znalazło się miejsce na przechwałki. Atezeta cechuje duża pewność siebie. Przez cały album podkreśla, jak wartościowym jest raperem, stawiając resztę sceny daleko za sobą. W opozycji do tej buńczucznej stoi druga, pokorna strona Miłego. Jakkolwiek oksymoronicznie to nie brzmi, Miły ATZ to pokorny zuchwalec.
Punchline goni punchline
Nie bez powodu reprezentant Def Jam Recordings Poland jest tak pewny swojego materiału i umiejętności. ATZ potrafi pisać. Błyskotliwe punchline'y pojawiają się niespodziewanie, choć czasem giną w gąszczu linijek. Równie istotna dla Atezeta jest technika. Czarny Swing pęka w szwach od wymyślnych zabiegów warsztatowych, manipulacji flow, czy ciekawie złożonych wersów.