10 filmów o muzyce, które warto obejrzeć na Netflixie
Światowa popkultura przesiąkła rapem jeszcze zanim Kazik zaczął rapować. Nic dziwnego, że bardzo szybko kulturą hiphopową zainteresował się rynek filmowy. Ogromna liczba produkcji związanych z hip hopem zalała ekrany na całym świecie. Dość często traktujących temat po matczynemu lub przedstawiając zjawisko w krzywym zwierciadle - jednak wśród nich znajdziemy też sporo filmów naprawdę wartych uwagi. Wielu artystów, jak Ice Cube, 2Pac, Snoop Dogg czy Sticky Fingaz lub Childish Gambino macza bądź maczało palce w kinematografii. Oto krótka lista filmów, dokumentów i seriali, które możecie obejrzeć na Netflixie.
Ewolucja Hip-Hopu
Prawdziwa encyklopedia i pozycja obowiązkowa dla zajawkowiczów. Dwusezonowa opowieść o hip hopie. Od początków na imprezach u DJ Kool Herca czy Grandmaster Flasha do newcomerów lat 90. w postaci Wu-Tang Clanu czy Nasa. Wśród zaangażowanych w projekt znaleźli się KRS One, DMC, P. Diddy, Afrika Bambaataa, Kurtis Blow czy DJ Premier. Jeżeli komuś nie wystarczyło Something from nothing: The Art of Rap od Ice-T, Ewolucja Hip-Hopu będzie świetnym dopełnieniem.
Quincy
Ignorancją byłoby nie wspomnieć o filmie na temat człowieka, który miał tak duży wpływ na światowy rynek muzyczny. Quincy Jones to żywa legenda; współpracował zarówno Frankiem Sinatrą, jak i Michaelem Jacksonem. Zdobył niemal 30 nagród Grammy, a nominowany był do 80. Sam film również otrzymał to wyróżnienie w kategorii Najlepszy Film Muzyczny. W dokumencie wystąpili m.in. Jay Z, Kendrick Lamar czy Dr. Dre.
The Black Godfather
Dokładnie ta sama sytuacja, co przy Quincym Jonesie. Clarence Avant, wielokrotnie nazywany w filmie Czarnym Ojcem Chrzestnym w pełni zasłużył na ten tytuł. Avant uczył się fachu u boku Josepha Glasera, który nie krył swoich powiązań z mafią. Polegając na luźnych skojarzeniach, można uznać określenie za trafne. O tym, jak wielki wpływ miał nie tylko na muzykę, ale również na świat, może świadczyć obecność w filmie dwóch byłych prezydentów USA. Ciepłych, pełnych uznania słów nie szczędzili również Snoop Dogg, Diddy i Ludacris.
ReMastered: Kto zabił Jam Master Jaya?
RUN-DMC to przełomowa grupa z wielu względów. Jako jedni z pierwszych reklamowali produkty znanych marek (My Adidas), grali ogromne trasy i wzięli mainstream szturmem, a Kings of rock czy Mary Mary dalej rozkręcają niejedną imprezę. Niemal godzinny dokument przybliża postać Jam Master Jaya, jego wkład w lokalną społeczność i opowiada o tragicznym wieczorze, kiedy Jason Mizell został zamordowany w jego studiu w Queens.
The Art of Organized Noize
Kolejny tytuł o szarych eminencjach. Odpowiedzialni za sukces OutKast, wypromowanie południa i stworzenie ogromnej liczby hitów. The Art of Organized Noize wyraźnie nakreśla zagrożenia związane z odniesieniem sukcesu. Historia grupy zahacza o całe spektrum wydarzeń; od tworzenia muzyki w zatęchłej piwnicy przez wielomilionowe kontrakty do spadku popularności i próby jej odbudowania.
Roxanne Roxanne
Film poświęcony Pierwszej Damie Queensbridge to kolejny fabularno-biograficzny materiał obok Notoriousa, All Eyez On Me czy Straight Outta Compton, który warto obejrzeć. Nie tylko z powodu przedstawionej historii młodej raperki lub postaciom Nasa, Biz Markiego czy Marley Marla w tle. Obraz według scenariusza Michaela J. Larnella ujmuje klimatem i zwraca uwagę na siłę kobiet we współczesnym świecie. Unika jednak sztampowych scen jak, nie odbiegając daleko w przeszłość, ale kilometry od tematyki, Avengers: Endgame i scena ze Spider-Manem.
The Get Down
Jak to jest dorastać na Bronksie w latach 70., kiedy wokół narkotyki, bieda i przemoc, a odrobinę kolorytu wnoszą jedynie graffiti na murach i imprezy Grandmastera Flasha? Baz Luhrmann i Stephen Adly Guirgis spróbowali to zobrazować. Opinie były różne, zwłaszcza biorąc na warsztat drugi sezon. Należy jednak docenić zaangażowanie środowiska hiphopowego w powstawanie serialu oraz utrzymanie odpowiedniego klimatu. The Get Down to historia przesiąknięta mainstreamowym disco i brudem undergroundowego Nowego Jorku podzielonego na królestwa Bambaaty, Flasha i Kool Herca.
Chłopaki z sąsiedztwa
Absolutny klasyk i prawdopodobnie najlepszy film, w jakim wystąpił Ice Cube. Chłopaki z sąsiedztwa to doskonały obraz czarnego społeczeństwa przełomu lat 80. i 90. w Los Angeles. Pełen strzelanin, rasizmu, narkotyków i przemocy. Główną rolę zagrał młody, obiecujący wówczas aktor, Cuba Gooding Jr. Film otrzymał dwie nominacje do Oscara - dla najlepszego reżysera oraz za najlepszy scenariusz. Za obie rzeczy odpowiadał John Singleton, który w kwietniu bieżącego roku odszedł w wieku 51 lat.
PS. Wprowadzenie w Tyfy Tyfy Bonsona i Soulpete'a to fragment właśnie Boyz n the Hood.
Marvel: Luke Cage
Jeśli chodzi o mnie - wolałbym zapomnieć o drugim sezonie. Co nie będzie trudne, bo nie ma tam wątków wartych zapamiętania. A jeśli chodzi o pierwszy... historia jednego z Defendersów tętni rapem już od pierwszego odcinka, a na ekranie przewiną nam się Rakim czy Method Man. Marvel przygotowując serial o kuloodpornym bohaterze z Harlemu zadbał o odpowiednią ścieżkę dźwiękową i sporą ilość nawiązań, które fani rapu z przyjemnością będą wyłapywać.
Mac & Devin Go To High School
Moment pojawienia się filmu w reżyserii Dylana C. Browna był świętem dla stonerów i radiostacji. Palacze mieli okazję przysiąść do czegoś innego niż How High, a radio miało Young, Wild and Free, które z miejsca stało się hitem. Snoop Dogg odgrywającego kiblującego od lat lesera bardzo dobrze rozumie się przed kamerą z Wizem Khalifą, który wcielił się w szkolnego geniusza.