Paluch o Taconafide: "To gigantyczny sukces polskiego hip-hopu"
Najgłośniejszym rapowym uderzeniem wiosny był z pewnością projekt Taco i Quebo, którzy wynieśli zamieszanie wokół albumu i trasy na niespotykany na co dzień poziom. Opinie co do efektów były wśród raperów różne - Paluch natomiast ocenia całość jednoznacznie pozytywnie.
"Ta trasa to zdecydowanie największy sukces w historii polskiego hip-hopu. Powiem więcej – to jedna z największych tras w historii polskiej muzyki. Ich projekt pie****nął tak mocno, że media nie mogą tego w żaden sposób negować i pomijać. Najlepsze jest to, że oni zrobili to sami, bez oficjalnej pomocy ludzi z zewnątrz, spoza hip-hopu. Z tą trasą wiąże się też trochę śmieszna sytuacja. Pamiętam, że pół roku przed tym, jak ogłosili, że grają w największych halach w tym kraju, poruszałem temat takiego grania z moją menedżerką. Chciałem połączyć siły z innym raperem i wyruszyć w Polskę, tak jak zrobili to oni. W momencie, gdy zobaczyłem informację, że to robią, od razu napisałem do Quebonafide z gratulacjami i że jestem pewien, że ich trasa wypali, bo to dobry moment na takie rzeczy. Byłem trochę wkurzony, że oni to zrobili pierwsi, ale z drugiej strony cieszyłem się, że to akurat oni. To nie jest Gang Albanii, tylko Taconafide. Są dobrymi raperami, piszą wartościowe teksty. Są trochę po różnych biegunach, ale dzięki temu świetnie się uzupełniają. To gigantyczny sukces polskiego hip-hopu i trzeba się z tego cieszyć." - mówi Paluch w wywiadzie z Marcinem Misztalskim dla Redbull.pl.
A jak mowa o Paluchu i koncertach to poniżej video, w którym poznański raper wspomina swój pierwszy występ live: