Popek organizuje swój roast
Król Albanii nie przestaje zaskakiwać swoimi działaniami marketingowymi. Tym razem postanowił zorganizować swój roast, będąc czwartym raperem po Mesie, Gospelu i Filipku, który zdecydował się na tę formę.
Roast to zyskująca na popularności forma kabaretu, która przywędrowała do Polski zza oceanu. Polega na wzajemnym obrażaniu się i wyśmiewaniu przez osoby, które biorą w nim udział, często z wykorzystaniem różnych gier słownych opierających się na niewybrednych żartach i docinkach. Pierwszym raperem, który zorganizował takie wydarzenie, był Ten Typ Mes.
W wydarzeniu organizatorzy piszą:
"Król Albanii tyle w swoim życiu narozrabiał, że można by napisać o tym dziesięć książek... ale z racji, że nigdy w życiu żadnej nie przeczytał, to zrobimy najgrubszy roast jaki Matka Ziemia widziała. Popek to prawdziwy człowiek renesansu – śpiewa, tańczy, w mordę dać potrafi, a biały proszek reklamuje lepiej niż Zygmunt Chajzer. Obrażać tego nakoksowanego wariata z odległości kilku metrów na jednej scenie, to nie lada wyzwanie, ale znalazła się grupa śmiałków/samobójców, którzy się tego podjęli. Po tym roaście nie będzie już żadnych granic do przekroczenia. Żadna mama nie będzie damą, a łzy będą leciały jak wodospady. [...] Trzeba to zobaczyć na własne, niewytatuowane oczy!"
Wydarzenie odbędzie się 11 marca w warszawskiej Hali Koło. Jak na razie swój udział w roaście Popka potwierdzili m.in. Bilguun Ariunbaatar, Łukasz "Juras" Jurkowski, czy komicy Patryk Czebańczuk i Paweł Chałupka.
Co myślicie o tym wydarzeniu? Czy zobaczylibyście na żywo roast Popka? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.