Okoliczny Element "Teatr Uliczny" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2014-07-24 17:00 przez: Krystian Krupiński (komentarze: 6)

Całe wiadro pomyj wylałem na Okoliczny Element przy okazji recenzji „Koszy Zerwanych”. Czy słusznie? Z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że… tak. Czas nie zagrał na korzyść tamtego albumu, który jako typowa opcja na lato miał swoją premierę na jesień 2012 i brzmiał jakby był wymuszonym powieleniem schematu „Schodów Donikąd” – choć niby wszystko grało, stylistyka zespołu została zachowana i od biedy nadawało się to do posłuchania w słoneczne dni, to nie wyczuwało już się tej lekkości dowcipu w tekstach, a bity były jakby pozbawione wcześniejszego błysku. Ciężko byłoby nie zrozumieć skrywanej najprawdopodobniej frustracji chłopaków, że jedyny jak do tej pory legal i szansa na uszczknięcie odrobiny fejmu przy promocyjnych narzędziach Step Records przypadły na najsłabszy ich krążek w dorobku. Tym bardziej należy raperom współczuć w niedoli niedocenienia, gdy się weźmie pod uwagę, jak, kolokwialnie mówiąc, FAJNYM wydawnictwem jest „Teatr Uliczny”. Tak, "fajny" to właściwe określenie.

Wreszcie bowiem okazało się, że chłopaki nagrywają najlepsze kawałki, gdy są nieskrępowani kontraktem z dużym labelem. Aloha Entertainment wydaje się idealnym profilowo miejscem dla chłopaków z Opola, od których przecież oczekujemy luźnych, chilloutowych numerów i wakacyjnych bangerów. Albumy zespołu są zawsze stosunkowo krótkie i tak jest tym razem. Nie ma przesytu, wypełniaczy, zrezygnowano też z niepotrzebnych skitów, za to jest w opór skondensowanej zajawki, wbijających się do głowy refrenów i… jeszcze więcej zajawki. Takie „Ga-Da-Li” pęka w szwach od bawiących do łez linijek o bajkopisarzach ("był taki jeden, który zawsze ci pomoże, załatwi lożę, poźniej siedzisz na dworze", „dookoła same shit, coś jak w sejmie kłótnie”). Podobnej tematyki dotyka kawałek tytułowy, z trafnym refrenem: "Komedie, sensacje, to samo przedstawienie, wszyscy dookoła to postacie na scenie", a także "Pa!Jacu" o pewnej kategorii ludzi, których każdy kiedyś spotykał na imprezach, zaś takie "Sport-Tofcy" kultywuje zajawkę na osiedlowy basket. Luźny, przyjemny, FAJNY rap.

Nie zabrakło również bardziej refleksyjnych tematów, choć podanych we właściwej Okolicznemu formie, bez zbędnej z dupy wczuty. Takimi są „Rapowy przekaz” i „Romantyczny element”. Nie ma już nieznośnych, wymuszonych followup'ów do samych siebie, za to mamy sporo nawiązań do kultowego filmu „Chłopaki nie płaczą”, pasujących jak ulał do tematyki poszczególnych numerów. Trudno sobie też wyobrazić lepiej dopasowanych do takiej płyty gości niż Kuba Knap i Proceente. Nazywany "polskim Devinem" Młody Wilk/Lepszy Żbik dopełnił swoim leniwym flow laidbackowe „No Właśnie”, zaś członek Szybkiego Szmalu, a zarazem przedsiębiorca i szef Alohy dołożył zwrotkę do bangera na gitarowym samplu z refrenem brzmiącym: „Każdy z nas coś musi robić, nikt z nas nie chce się narobić...”.

Mimo że podczas odsłuchu „Teatru Ulicznego” parę razy nachodzi słuchacza myśl: "czy ja aby już gdzieś tego sampla nie słyszałem", to w żadnym stopniu nie przeszkadza, a praktycznie każdy tutejszy podkład pięknie buja lub odpręża, w zależności od danego zamysłu Mejdeja – czy to zapragnął być Spalchemikiem, Bimberlandem, Dohtórem Mejem, czy po prostu Mejem. Klasyczne, klimatyczne bity odzwierciedlające vibe raperów i powrót do formy ze „Schodów…” – tak to można zcharakteryzować. Wnioskując po liście "producentów", zabrakło tym razem Urbka, czego trochę szkoda.

„Teatr Uliczny” to równy album, każdy numer potrafi chodzić po głowie przez kilka dni (jedynie nomen omen „Idę se” lekko mnie irytuje przez ten nucąco-wyjący wokalny sampel), a całość ma bardzo wysoki replay value. Jeżeli tylko w najbliższym czasie pogoda nie będzie zbyt często płatać psikusów, to tegorocznego polskiego kandydata na najlepszy soundtrack do wakacyjnych melanży mamy murowanego. Czwórka z dużym plusem!

03. Okoliczny Element ft. Dj Brk - Ga-da-li

08. Okoliczny Element - Romantyczny element

04. Okoliczny Element - Rapowy przekaz

hiho
pierwsza rozgrzewkowa > cała reszta od chłopaków
elomelo
okoliczny element robi zajebisty rap, wiadomo sa pojedyncze kawalki ktore nie siadaja. jak wszedzie, zalezy od gustu. ps: MEJDEJ JEDNE Z NAJLEPSZYCH BITOW W POLSCE , pokój!
maciej
przydałby się jakiś wywiad z chłopakami:)
BTS

Rawicz z Nin-jah (Nindżą) gadał ostatnio

jedyneslowoktoreznamty
popieram mejdej kozak bity
Prawdziwy
A dziwne że nie zostali wytwórni wiadomo jakiej

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>