Medium "Graal" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-03-10 19:00 przez: Krystian Krupiński (komentarze: 48)

Ochłonąwszy po szoku pierwszych odsłuchów, po dłuższym czasie obycia się z „Graalem” (no dobra, tylko próbuję się tłumaczyć za tę ponad trzymiesięczną obsuwę, ale biorę to na siebie, you can hate me now) i przeczekania krzyku podniesionego w zupełnie innym kierunku niż by chciał twórca, można wreszcie podjąć próbę opisania nowego dzieła Mediuma. Nie jest łatwo to zrobić całkowicie odrzucając swoje poglądy, bo „Graal” sprzeciwu nie znosi, jego esencja pozbawiona jest miejsca na swobodną interpretację i mimo podziału albumu na dwie "półkule", nie jest rzeczą czarno-białą.

Konserwatywne, zdawać by się mogło nawet paranoiczne podejście do kwestii Boga, wiary i życia pozaziemskiego, brutalnie narzucone słuchaczowi w obecnych czasach było odważnym posunięciem. Ktoś by powiedział – za odważnym. Wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze, że wśród raperów są jeszcze ludzie myślący samodzielnie, zaangażowani, nieobojętni na losy kraju, poszukujący prawdy. Taka osoba ma siłę, dzięki której może być głosem odpowiednio nakierowującym masy. Oczywiście grono przeciwników będzie nazywało go oszołomem, zasmucone tym, że raper obrał wg nich zły kierunek, narzuca im swój światopogląd i próbuje tylko – o zgrozo – zmanipulować słuchacza, podczas gdy... jest on przecież i tak realnie manipulowany przez media na każdym kroku. Abstrahując już nawet od całego szumu dotyczącego NWO, zarzutów o histeryczność, gołosłowie i brak pokrycia w faktach (co jest akurat bzdurą) – kto uważa, że rap zaangażowany politycznie/społecznie, choćby opowiadał się stronniczo za którąś ze stron trwającej aktualnie wojny polsko-polskiej, jest temu gatunkowi niepotrzebny, ten chyba zapomniał, jakie cele przyświecały raperom tworzącym w kluczowych stadiach jego rozwoju.

Odstawmy jednak polityczno-światopoglądowe bzdurki i przejdźmy już ściśle do albumu – „Seans Spirytystyczny uwolnił Źródło Energii, które pozwoliło na Teorię, by zrozumieć Graal”. Osiągając tak głęboki stan świadomości Medium ubiera przekaz w ciekawe formy, które należy brać pół-dosłownie: „mam matrycę, dotknąłem absolutu (…) przy mnie czas zwalnia, zwalniam szatana”; „nie mam wiedzy, jestem władcą wiedzy”. Określa siebie „wizjonerem, jasnowidzem, księdzem”, mówi: „wszędzie wszedłem, a wejdę jeszcze głębiej”, „musisz wiedzieć, mam brzemię wizji”. Nawołuje nas do zwrócenia się w stronę Boga, usilnie (no zgoda, momentami wręcz siłowo) i wbrew przedpremierowym deklaracjom stara się nawracać, straszy piekłem i szatanem; słowem: ewangelizuje. Kiedy na poprzednich albumach zadawał dużo pytań, kontemplował, szukał, tak tym razem obala cały racjonalizm mówiąc: „te teorie są jak obłęd, nie łudź się, że człowiek zna odpowiedź”. Paradoksalnie jednak, ten kto uważnie słuchał Piotrka na poprzednich krążkach, nie powinien być mocno zdziwiony treściami zawartymi na „Graalu” i obserwując drogę jego poszukiwań przeczuwał, do czego ona ostatecznie doprowadzi.

Jak wiadomo, raper nie odlatuje całkowicie w sfery duchowe i trzyma się tej przestrzeni ziemskiej. Świadom tego, co dzieje się na świecie dostrzega ewentualne zagrożenia, które czyhają na ludzkość, uśpioną pozornym spokojem i kłamstwami wypływającymi z mainstreamowych mediów. Zahacza o politykę, „teorie spiskowe”, ale dotyka przy tym ważnych tematów i wartości takich jak patriotyzm, rodzina, miłość. Poza snuciem apokaliptycznych wizji świata Piotrek mimo wszystko afirmuje życie i stara się potwierdzić to w wielu numerach – głównie rzecz jasna na „Półkuli Słońca”, na której to pozwala sobie na luźniejsze, pogodniejsze, a nawet humorystyczne numery. No zaimponował mi raper ogromnie tym dystansem do samego siebie i swojej twórczości w „Tekście życia” („może księżyc to słońce, które wyłączają na noc?”), czy choćby genialnie motywującym, a w swej formie paradoksalnie leniwym „Nie spać, zwiedzać!”. O ile drugi krążek rzeczywiście kipi pozytywną energią, w czym przodują choćby „Eter” i fantastycznie zamykający cały album „Skwer pod słońcem”, o tyle kawałkami najbardziej zapadającymi w pamięć pozostają jednak te zaangażowane, cięższe, poważniejsze w przekazie, jak „Graal” „Rząd Dusz”, czy „Nieme Kino” i to one mimo wszystko stanowią esencję albumu, czy tego autor chciał, czy nie chciał.

Oczywiście nie sposób nie przyczepić się do pewnych niuansów związanych z – a jakże – konceptem płyty oraz poszczególnych kawałków. Ogarnięcie toku myślowego, jaki kierował raperem podczas pisania tej płyty zajmuje wiele odsłuchów, zatem niecierpliwi rzucą płytę w kąt bardzo szybko. Medium co prawda argumentuje to wprost („skoro tak widzę harmonię, widocznie tak chcę / uporządkowany chaos a nie chaotyczny pęd” – swoją drogą, czy tylko mi przychodzi tu na myśl Laik?) i mnie to przekonuje, ale rozumiem też, że nie do wszystkich trafi akurat taka forma przekazu, jaką obrał na ten album twórca. Skomplikowany metaforycznie „Picasso” dla jednych od razu będzie czymś na kształt „Wszystko jest stanem umysłu” Gurala, dla innych zwykłym bełkotem i bezsensem. Może zirytować najwyraźniej niepotrzebny, bo niekonsekwentnie użyty koncept na „Zza grobu”, może skonsternować pozorna nieścisłość tematyczna „Astrala”, czy całej tej koncepcji podziału na "półkule" – w założeniu lżejsze w przekazie i brzmieniu drugie CD zawiera przecież taką „Meteorologikę”, czy „Nieme kino”, którym tematycznie znacznie bliżej jest tej pierwszej, mroczniejszej części – „Półkuli Księżyca”. Niektórych może też zdziwić intensywne kombinowanie z intonacją i flow – owszem, momentami może i kielczanin popada w przesadę, dla mnie to jednak zwyczajnie przejaw chęci nieustannego progresu i nie mam absolutnie nic przeciwko takim zabiegom. Pod względami techniczno-efekciarskimi album również się broni, na co przykładem mogą być tak fenomenalnie przewinięte numery, jak "Graal", czy "Łzałamaż".

Produkcyjną płodnością, bezgraniczną, wiecznie odkrywaną na nowo miłością do jazzu i perfekcyjną dbałością o brzmienie Medium zdecydowanie przypomina mi Ostrego z lat swojej świetności. Perkusja zawsze buja jak trzeba, dobór sampli nie nudzi, bity zaaranżowane i ułożonę w tracklistę w taki sposób, by nie odczuwało się żadnych przestojów, wypełniaczy, słabszych momentów. Myślę, że pod tym względem akurat nikt nie może się tu przyczepić – jest to światowy poziom. Odważyłbym się nawet na stwierdzenie, że jest z Piotrka jeszcze lepszy producent, niż raper. Nie powinno to być jednak specjalnie krzywdzące, jako że na obu polach sprawdza się rewelacyjnie i dlatego też Medium-raper i Medium-producent zwyczajnie stanowią jedność, gdzie jedno bez drugiego nie istnieje. Artysta kompletny? Bardzo możliwe. Natomiast do kompletu, postawienia kropki nad i często przydają się goście. Gift of Gab, Bisz, Te-Tris, O.S.T.R. – żaden z nich nie dał plamy.

Jak podzielony jest ten album na dwie "półkule", tak na dwa światy podzielił on względem siebie słuchaczy. Kontrowersyjna, podejmująca ważne kwestie, momentami zbyt agresywnie narzucająca swoje zdanie… a mimo wszystko ważna to płyta. Dlaczego? Ano dlatego, że w epoce gloryfikowania ateizmu, nachalnej nowoczesności i bezkrytycznego zapatrzenia w zachodnie, światopoglądowe trendy Medium pozostaje tym konserwatywnym, katolickim głosem, pamiętającym o tradycyjnych wartościach, krzewiącym wiarę w Boga, ducha narodowego i prawdziwą postawę obywatelską, walczącym o świadomość o człowieku i świecie. I to się chwali. Mając świadomość tego wszystkiego, co niektórych może od tej płyty odrzucać, ocena pewnie może wydawać się zawyżona… Tak się jakoś złożyło, że „Graal” był jedną z najczęściej słuchanych przeze mnie płyt w 2012 roku. Do wielokrotnego, cierpliwego zgłębiania nadaje się bowiem idealnie (a co tu dużo ukrywać, przesłuchanie całego 2CD na raz nie jest łatwe). Ode mnie pełne pięć i z zainteresowaniem obserwuję, w jakim kierunku pójdzie dalej kielczanin, już nie pod szyldem Asfaltu, a własnego Bozon Records.

duży props
za recenzję i pełne zrozumienie za obsuwę w czasie, ten album zdecydowanie trzeba sobie przetrawić
giubon
dla mnie płyta populistyczna medium operuje terminami o ktorych nie ma zielonego (GMO) pojecia (wiedza czerpana chyba z teleexpressu) Medium- rząd dusz no ku** populizm populizm populizm temat tolerancji - no idac tym torem to kobiety powinny siedziec w domu i czekac na mezów z obiadem a murzyni pracowac na polach bawełny
gfgfgf
przypominam tylko, że niecałe półtora roku temu Medium był ateistą. Dla mnie płyta całkowicie niestrawna i to nie przez poglądy rapera, a to jak chamsko wciska je słuchaczowi. Konserwatyzm, religijnośc, uduchowienie jak najbardziej spoko, ale nie podane w taki sposób. Gówniarskim fanatyzmem mi to strasznie zalatuje. Rapowy odpowiednik namolnego Świadka Jehowy. Niech chłopak odrobinkę ochłonie, następną płytę nagra bez takiego fanatycznego zacięcia i od razu będzie lepiej
jazgotx
Z tego co czytałem wywiady z medium, to nie był on ateistą, a jedynie typowym polskim katolikiem chodzącym do kościoła i nie zastanawiającym się nad głębszym sensem wiary.
tomooo
widac kolego musisz porzadniej przesluchac poprzednich plyty Mediuma bo w nich tez wspomina o Bogu, a nawet mozesz sie dosluchac ze "Graal" juz od dawna byl planowany. Medium zawsze wierzyl w Boga i byl katolikiem a teraz doznal cos, co sprawilo ze jego wiara jest mocniejsza niz kiedykolwiek i poprzez ta plyte dzieli sie tym z nami, nie narzuca nikomu pogladow takich jak On ma, tylko pokazuje dla tych co sa zagubieni ze ta droga prowadzi do samego Boga. Glupota jest to ze Medium kiedys byl ateista ziomus. Plyta nie dla wszystkich zdecydowanie. Jezus powiedział ze gloszenie prawdy wielu bedzie potepialo i to nie jest latwa droga ale jak ktos wytrwa do konca to bedzie zbawiony. Ciesze sie ze jest taki czlowiek jak Medium, ktory jako jeden z niewielu glosno mowi o tym co sie teraz dzieje na swiecie i ze ludzie sie zagubili w pedzie tego swiata i przestali wierzyc w to co jest na prawde wazne.
dada
5 dla tej płyty to żart
Damiannnnnn
Najlepsza płyta 2012, niestety nie dla przetrawienia dla tych "tolerancyjnych" :) Śmieszą mnie te zarzuty o "namolność", bo ładnym trzeba być baranem, żeby brać wczutę na to co wciska nam w swoich utworach jakiś raper, i już mniejsza z tym o jakich poglądach. A druga sprawa, że lewaczki skoncentrowały się na kilku trackach i przez ich pryzmat oceniają cały album.
Easy
Dobra recenzja, po prostu.
tomitomson
Treść płyty całkowicie mnie odrzuca, medium ma 100% inne poglądy od moich. nie mniej raperem jak i producentem jest bardzo dobrym i to mu trzeba oddać ;)
big
medium w 90 % moje poglądy , w końcu ktoś o bogu nawinał tak jak powinno sie to robić jakby tacy ludzie byli na ambonahc w kościołach ten kraj inaczej by wyglądal , recenzja spoko
ga
PODBIJAM gfgfgfgf MA RACJE! toc tego sie nei da sluchac.. zreszta grafomanstwo pieprzone bez hejtu
mo` money mo` problems
@gfgfgf podaj mi jakąkolwiek wypowiedź Mediuma w której mówi o tym, że był ateistą, czekam. Jeśli już, to mówił, że poszukuje ale praktycznie na każdej płycie przyznaje się do wiary w Boga
BKA
Ja z tej płyty kilka numerów słuchałem bo reszta to nie podchodziła w ogóle. Na dzień dzisiejszy tylko słucham jazzby dźwieku bo reszta mi juz w ogóle nie podchodzi. Za duzo na płycie było kawałków przeznaczonych dla tych którzy nie wiedzą co sie dzieje na świecie. Ja lubie jak raper nagrywa kawałki refleksyjne, różne przemyslenie, opiujące co to sie dzieje wokół niego czy nawet kawałki na domówke. Chciałbym żeby nagrał w taki sposób medium bo jak wiadomo ma potencjał. Nie lubie jak ktoś rapuje rób to, rób tamto, kawałki bragga czy o tym że w świecie sie dzieją złe rzeczy. To nie dla mnie. Takie kawałki słuchałem kilka ładnych lat temu których juz nie zamierzam odgrzewać ponieważ to trywialne.
marco
epoka gloryfikowania ateizmu? ateizmu nikt nikomu nie wciska na siłe, z religią bywa odwrotnie
Kuba_Elo
I tu jest pies pogrzebany. Jakbyś się zastanowił (np. po przesłuchaniu dokładnie graala) to byś ogarnął, że jest całkowicie na odwrót. CAŁKOWICIE. Pozdro
Kuba_Elo
I tu jest pies pogrzebany. Jakbyś się zastanowił (np. po przesłuchaniu dokładnie graala) to byś ogarnął, że jest całkowicie na odwrót. CAŁKOWICIE. Pozdro
sebbs
Wielki plus za recenzję, bardzo rzetelne podejście do materiału. Te wszystkie nakazy o których koledzy wyżej wspominają, to nic innego jak konwencja, którą obrał Medium by trafić do odbiorców w sposób mocny, bezkompromisowy, chciał trafić w punkt i to uczynił. To już nie TRW gdzie Kielczanin poszukuje odpowiedzi, na Graalu on już ją znalazł, czuje się z tym świetnie i pragnie się tym podzielić! Wielu mam wrażenie, że traktuje go jak szarlatana, który zaprzedał (sic!) duszę Bogu/bogu. Tak jak autor wspomniał to jedna z nielicznych osób na scenie, która w dzisiejszych realiach idzie pod prąd. Dla mnie Medium to najbardziej AUTENTYCZNY człowiek w mainstreamie. Słychać, czuć, że żyje tym o czym nawija. Bity są piękne, inrumentale idealnie współgrają z ekspresją maniery nawijania. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać, osobiście jestem dopiero na początku poszukiwania właściwej drogi w życiu, ale to nie przeszkadza mi by docenić kunszt, kreatywność, prawdziwość Medium. Polecam wybrać się na koncert i dostrzec jak kapitalnym człowiekiem jest Piotrek. Życzę Wam i sobie byśmy potrafili choć w 10% traktować życie jak on. Pozdrawiam.
BKA
Ja jestem agnostykiem więc nie przyznaje sie do żadnej religii i wolałbym żeby jego wersy były uniwersalne. Napewno jego teksty są uderzeniem w ciemna mase ludzi którzy są ignorantami tak myśle. To że wierzy w Boga to szanuje ale nie lubie jak ktoś narzuca to że Boga nie ma albo jest. Każdy ma swoje zdanie ale niektórzy ateści których niestety miałem okazje poznać sa zaślepienymi ludźmi dla których brak np. internetu byłby końcem świata. Medium mi sie wydaje że z temtyką głebokiej analizy współczesnego świata troche idzie w dobrym kierunku ale dla mnie to jeszcze nie to. Mam nadzieje że następny materiał będzie bardziej trafnym dla mnie albumem.
BKA
Ja jestem agnostykiem więc nie przyznaje sie do żadnej religii i wolałbym żeby jego wersy były uniwersalne. Napewno jego teksty są uderzeniem w ciemna mase ludzi którzy są ignorantami tak myśle. To że wierzy w Boga to szanuje ale nie lubie jak ktoś narzuca to że Boga nie ma albo jest. Każdy ma swoje zdanie ale niektórzy ateści których niestety miałem okazje poznać sa zaślepienymi ludźmi dla których brak np. internetu byłby końcem świata. Medium mi sie wydaje że z temtyką głebokiej analizy współczesnego świata troche idzie w dobrym kierunku ale dla mnie to jeszcze nie to. Mam nadzieje że następny materiał będzie bardziej trafnym dla mnie albumem.
kaisersose
Bardzo udana recenzja, chyba najlepsza dotychczas na Popkillerze! W pełni podzielam sposób myślenia autora, jeśli chodzi o spojrzenie na Graala.
Killuminati
Medium to marionetka illuminatów, sprzedał dusze szatanowi co pokazuje sama okładka.
cwn47
koleś nie wiesz o czym mówisz, sam troche interesowałem sie tematem illuminati i jeżeli rzeczywiście istnieja w takiej postaci jak to jest przedstawiane to na 100% to nie jest Medium, bardzo podoba mi sie to co on robi, byłem na jego koncercie jeszcze przed tym jak wydal TRW, od razu było widac jak wszedł na scene ze jest dobry, wiesz o co chodzi, petarda, tylko wiecaj takich. pozdro
Killuminati
Takie pierdolenie, za dużo wiem na ten temat żeby mógł mi wcisnąć taki kit.
Piotrek96
Płyta roku 2012. Medium>Polska scena tyle :)
Medium nr.1
Płyta mi do gustu nie przypadła, zgadzam się z nim w sumie ze wszystkim prócz wiarą. Mam nadzieję, że następna płyta nie będzie tak "religijna". Poza tym Medium jest świetny technicznie. Flow, bity i teksty w sumie też są na najwyższym poziomie i odważnie stwierdzam, że za kilka lat może być lepszy niż O.S.T.R. i wg mnie jest lepszy od Zeusa. Zapewne jest to głupie pytanie ale: może ktoś mi powiedzieć jak Medium robi bity / na czym robi bity? Z góry dzięki.
MrSlowFlow
@Medium nr. 1 - W wywiadzie dla asfaltu mówił, że bity robi w FL Studio.
Łukasz
Nie zgadzam się ,ze Medium narzuca wiarę w Boga , on tylko pokazuję jaka ścieżka ,życia jest według niego najlepsza. Sam dzięki niemu zrozumiałem jak ważną rolę odgrywa kościół szczególnie w Polsce ,media uwielbiają trąbić przez dwa tygodnie o biskupie który jebnął w latarnię a robią to bo chcą rozbić wspólnotę.Medium swoimi tekstami i flow chce sprawić abyśmy KURWA zaczeli myśleć i nie dawali sobie wciskać każdej głupoty ,którą pokażą w TV. Moim zdaniem Medium pełni bardzo podobną rolę jak wielu polskich poetów za czasów wojny. Pozdro
BKA
Nawet jesli jacyś tam wymysleni illuminaci rządzą światem -w co nie wierze i to co z tego. Świat jest wypełniony tyloma mendami że illuminaci to przy nich pestka- i po raz drugi pisze ze w ich władze nie wierze. Te spiski illuminatów są tylko znane w internecie. Dlaczego? Bo internet jest jest wielkim śmietnikiem i znajdzie sie zawsze garstka naiwnych tepaków która będzie doszukiwać sie czegoś złego w gestach rozpoznawalnych przez jay-z czy innych duperalach. A dlaczego ludzie ludzie wogóle tworza strony o tematyce illuminatów? Bo są tak zalani zawiścią że muszą gdzieś to odreagować i sie użalić w internecie za to że ich życie jest do bani. Ja oficjalnie mam to w dupie kto rządzi na światem bo mi nic do tego. Mam swoje sprawy,ciesze sie życiem i nie oglądam bzdurnych filmików na temat illuminatów. Mój zbyt cenny by oglądać takie główno. Medium nawet jeśli illuminatą ja i tak mam to w dupie. Jesli będzie robił dalej dobry rap chętnie posłucham. Aaa. Chciałbym sie zapytać. Gdzie medium sprzedał dusze diabłu? Troche słabo ostatnio u mnie z hajsem więc niech ktoś da znać. Adres? Nr tel? ha ha
Albatros
Chyba jeden z niewielu katolików, który wychodząc z ciała podróżuje po astralnym wymiarze. Według mnie jedno z drugim się wyklucza. Płyta jest konserwatywna, czyli taka jaką lubię, ale zwodnicza. Mam nadzieję, że kiedyś rozwieje wszelkie wątpliwości i powie, że rozwijanie świadomości poprzez otwieranie czakr jest oddawaniem się pod kierownictwo istot z innego wymiaru, czyli demonów. Pzdr.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>