Niebawem od premiery "Kolexxxion" minie pół roku. Mój pierwszy kontakt z tym albumem był dosyć szorstki i płyta nie została w odtwarzaczu na długo. Jako jednak, że to DJ Premier na punkcie muzyki którego mam wręcz lekką schizę, postanowiłem wrócić do tej płyty i dać jej jeszcze parę szans.
Freddie Foxxx aka Bumpy Knuckles to gość, który sam siebie określa "real nigga" i ma ku temu sporo podstaw. Wydaje mi się, że żaden z was nie chciałby mieć z nim na pieńku. Nie to jednak sprawia, że wydaje się znakomite albumy. Foxxx aktywny na scenie od końca lat 80. nigdy nie był postacią pierwszoplanową, ale z pewnością ma własny styl i umiejętności. Jak poradził sobie z ciężarem swojego wymarzonego albumu z Preemo?
Wydany przez Gracie Productions album to urzeczywistnienie używanego często na wyrost terminu "powrót do korzeni". Tutaj Preem produkuje bardzo, bardzo surowo - to nie jest styl jego bitów z lat po przełomie tysiącleci, a raczej tych które znamy z "Return Of The Boom Bap", "Sun Rises On The East" czy "Hard To Earn". Autorzy otwarcie mówią, że część bitów pochodzi ze starych odgrzebanych źródeł HeadCQuorterz, a o kilku wiadomo nawet, że trafiły do konkretnych raperów, którzy odrzucili je nie biorąc ich na swoje płyty. Wśród nich znaleźli się m.in. Jay-Z, Busta Rhymes, Jadakiss czy Fat Joe. Recykling? Próba wyciśnięcia coś z odrzutów? Nie wydaje mi się.
Na "Kolexxxion" znajdziemy takie numery, że ręce same składają się do braw. Szczególnie jeśli chodzi o bity, bo z Freddiem to bywa już różnie. Gość potrafi zmontować dobry punch, ma własny styl, siłę przebicia, ma sporo do powiedzenia, a mimo tego potrafi tego czasami nie wykorzystać, kiedy aż się prosi. Największym problem w odbiorze jego rapu jest ta jego dziwna opcja rytmiczna, wciskanie rymu tak chaotycznie, że chwilami ma się wrażenie, że pisał to nie słysząc bitu i w ogóle nie przejmując się takim drobiazgiem jak tempo kawałka i rozmieszczenie werbli i stóp.
Koniec jednak narzekania, bo pomyślicie, że moje pierwsze wrażenie było słuszne. Po czasie wydaje mi się, że absolutnie nie było. Jeśli naprawdę zdajecie sobie sprawę z tego co mówicie formułując tęsknotę za złotą erą ta płyta może zadziałać jak lekarstwo. Gdyby dobrze osłuchanemu hip-hopowcowi puścić "Kolexxxion" i zapytać z którego roku jest ta płyta stoję o zakład, że odmłodził by ją minimum o dekadę. Takie "We Are At War" albo "Turn Up The Mics" z Nasem to numery przy któych fani klasycznego rapu mogą się rozpłynąć. Jeśli ktoś będzie chciał się czepić na pewno czepi się tego, że np. "The Lah" to numer, który ukazał się na wosku w 2001, a "Gang Starr Bus" jest dostępny od dawna i pojawił się już na "Get Used To Us". Nie ma to znaczenia, bo tutaj po prostu pasują.
Co ciekawe Preemo potrafi też zaskoczyć. Jego styl jest tak silnie ukształtowany, że jego stare zagrywki, rozwiązania i sztuczki da się już rozpoznać (ale nie podrobić!), ale ten 46-letni typ nadal ma świeże pomysły (albo miał kiedy robił wykorzystane tutaj bity). Dajmy np. singlowe "More Levels" - zupełnie nieklasyczna, wędrująca perkusja i długie, wysokie tonacje w tle. Ciężko porównać to z czymkolwiek innym co zrobił. "The Life" z jadącym wręcz po bandzie cięciem sampla początkowo wydaje się zbyt rwany, ale jak już się wkręci to ciężko się go pozbyć. Pikające klawisze w "FYPAU", które w refrenie wykorzystał Freddie? O co chodzi? Chris Martin nadal kombinuje i szuka innych wyjść, nawet w ekstremalnych chwilami regionach. I do tego hasło "remains raw" pasuje do niego nadal. Jeden taki jest na Świecie. Za całość stawiam czwórkę. Macie tu partię numerów jakich się nie robi już nigdzie.
One of the best yet! Legenda hip-hopowej produkcji rozgrzeje Warszawę już 3 czerwca - a wieczór przed wejściem Preemo nakręci wcześniej stołeczna...
ten album jest kiepski tzn. nastawiałem się na coś więcej.
Tak przy okazji ALCHEMIST WYDAŁ NIEDAWNO PŁYTĘ PRODUCENCKĄ "Russian Rulette" A NA POPKILLERZE ANI SŁOWA !?
brawa za refleks. polecam używać prezerwatyw w łóżku z dupeczką, bo nie skapniecie sie nawet, ze dzieciak się urodził z taką reakcją
"Nie to jednak sprawia, że wydaje się znakomite albumy"
nie czytacie recenzji zanim ją opublikujecie?
Dla mnie jak na razie najciekawsze wydawnictwo w tym roku.
@truskul
...hyh, z jaką dupeczką
haha, premiera była pod koniec marca, a recenzja jest pod koniec lipca? Wy na serio jesteście niepoważni. Marne dziennikarzyny...
...bo najpierw trzeba Chade powklejac i jakies szczeniaki truskulowe :).beka z Was Popkillery,jak byl Spinner to sie bardziej starali :)
Beka to z Was jest Polaczki. Nie ma jak wchodzić na stronę żeby wypisywać tak żałosne komentarze. Róbcie swoje chłopaki, "szczyt zera to nie mieć hejtera."
Szczytem zera jest nieoczekiwać niczego, dostwać gówno i jeszcze lizać dupę która je wys*ała. także sory ziomuś o czym my tu wogóle mówimy?
tamten co jebany polaczek. wszyscy jadą jak ze scierą, to on chce wyjsć na inteligentnego i obraca swój pogląd o 180 stopni, mega błyskotliwe, gościu. A komentarze są po to, zeby je dodawać; odpierdalają tarło jak łososie, to trzeba ich jechać z nadzieję, ze czytają te wypociny pod ich PUBLIKACJAMI.
nie wiem jaki jest sens pisac recenzję wydawnictwa, które premierę miało 4 miesiace temu. kto był zainteresowany, ten już przesłuchał i się jara albo nie. nie sądzę, zeby był tu jakiś debil, którego zdanie o płycie jakiejkolwiek może zmienić opinia pismaków z popkisiela. Ze tacy niby sa opiniotwórczy czy co kurwa? za grosz szacunku do użytkowników...chuj z tymi szczekajacymi jak ja, ale czyba czyta wasze marne popłuczyny więcej osób z nadzieją na poprawę i sie nei odzywa...a przecież EMATEI, TY IM POWIEDZ, PRZECIEŻ WIESZ WSZYSTKO O RAPIE....NAPIJ SIĘ, ZAWSZE TAKI SPIĘTY JESTEŚ
beka z całej sytuacji
ile można ? kurwa panowie dajcie już spokój. kiedy ONI robią pop my robimy killer, tylko nie ma sensu dłużej walczyć, więc dajcie już spokój, elo
Zadam to samo pytanie: Ile można? Jak długo mozna odpierdalać takie tarło? Rozumiem, że Panowie znaleźli dziewczyny, ale no kurwa, czekam na recenzję kinematografii w takim razie
HAHAHA Naleśnik znowu usunięty, no beka
NAJSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.