Twórczości MF DOOMA nie trzeba znać. Nie jest to świętym obowiązkiem ani żadną powinnością, której niespełnienie
obarczone byłoby wiszącą groźbą wypowiedzenia przez rozmówcę zdania: "Coooo? Jak możesz tego nie znać?"Wystarczy, że prawie każdy kojarzy tego "dziwnego gościa w masce". Nie trzeba znać Daniela Dumile'a, nie trzeba...(i tu właśnie, pojawia sie to małe wstrętne
"ale") ALE...
Jeśli jesteś niedowiarkiem, bądź dumnym cynikiem niedającym wcisnąć sobie nawet najdrobniejszego wałka, powinieneś sprawdzić osobiście
czy odważne słowa "Me and this mic is like yin and yang" są choć w połowie prawdziwe...
Są prawdziwe, nawet bardziej niż prawdziwe, choć pierwszy album MF Dooma przenosi Cię w całkiem inny świat, pełen analogowych, samplowanych dżwięków.Vince Vaughn przez cały czas trzyma słuchacza w dziwnej niepewności. Z jednej strony dostajemy w pełni chilloutowy sampel poprowadzony na delikatnych bębnach
(Rhymes Like Dimes),a z drugiej dziwną, ale lekko podaną mieszankę damskiego wokalu, klawiszy i uderzeń rodem z pierwszej połowy lat osiemdziesiątych (The m.i.c.).
Za wszystkie bity odpowiada sam Dumile wespół z DJ Subroc'iem. Kawałkom towarzyszą skity złożone z telewizyjnych cutów, co sprawia że kreskówki i stare filmy S-F towarzyszą nam przez
cały czas trwania albumu nadając mu niepowtarzalny, słowem nieziemski klimat.
Metal Face Doom. Gdy usłyszałem go po raz pierwszy, myślą która natychmiast wpadła mi do głowy było: "Aha, znowu jakieś ledwo dukające beztalencie, robiące sobie przerwy by nie wypaść z bitu".
Ponad 3 minuty później pytałem już ziomka siedzącego obok o tytuł kawałka, a w kilka godzin później wyszukałem w necie wszystko, co byłem w stanie,
wpisując na klawiaturze drżącymi palcami hasła ze wspólnym mianownikiem MF DOOM.Temu gościowi daleko od wszelkich wzorców i podziałów. Metal Face to jedyny w swoim rodzaju "The Super motherfucking Villain" - bohater o nadprzyrodzonych mocach, który z jednej strony
mówi o sobie w trzeciej osobie, podkreślając że znajduję się na zupełnie innym levelu niż reszta, a z drugiej strony dumny i piekielnie przywiązany do muzyki koleś nawijający wersy typu: "I hold the mic, like niggaz hold their girls tight".
Idąc tym tropem słyszymy później, jak raper nawiązuje do swoich początków z rapem, tworząc metaforę swojego "pierwszego razu" z dziewczyną poznaną w czasie letnich wakacji u cioci.
Nie brzmi to...oryginalnie?
Wszystko to i jeszcze więcej zapodane jest w jedynym w swoim rodzaju stylu, który w moim przekonaniu podpada lekko pod pierwsze "Wu-Tangi". Dumile składa rymy w cholernie inteligentny sposób i nie zważając na ogólnopojęte normy buduje coś, co określamy mianem "Muzycznego Geniuszu", lub jak kto woli "Klasyka".Nawija to wszystko w stylu całkowicie oderwanym od rzeczywistości, ale jednocześnie pełnym klasycznych inklinacji, serwując nam dosłownie "Dzień Zagłady".
MF DOOM, nierozstający się ze swoją maską, jest dokładnie taki jak jego ulubiony marvelovski bohater, wykreowany przez Stan'a Lee - Doctor Doom.To tajemniczy geniusz, znajdujący się na nieosiągalnym dla innych poziomie, porażający swą mocą każdego kto jest mu przeciwny.Daniel Dumile opanował już świat zaraz potem go niszcząc...wykonał swój przygotowywany przez 2 lata plan dnia 18 kwietnia 1999 roku.
Prawie trzy lata po odejściu MF DOOMa wdowa po zmarłym raperze podała przyczynę śmierci do publicznej wiadomości. Ma też pretensję do władz szpitala...
Dwa miesiące po premierze wyśmienitego tegorocznego albumu "Melt My Eyez See Your Future" Denzel Curry zawitał do Polski, a my nie mogliśmy przegapić...
W zeszłym roku wyszło mnóstwo mniej lub bardziej udanych albumów. Było tego tyle, że część prawdziwych, wartych uwagi perełek mogła co poniektórym...
Mistrzowska płyta, kipiąca samplami z "Fantastic Four", nie
podrabialny głos Metal Face`a i mroczny space-klimat:)
wczoraj Masta zapowiedział na tegoroczne lato wydanie albumu właśnie z MF Doomem!!
TO JEST PIERDOLONY KLASYK,
@feelip dzięki ci za tą wiadomość
ta płyta jest mistrzowska...aczkolwiek jakość mnie trochę irytowała zawsze
z tej płyty trawie tylko pojedyńcze utwory jak np. I Hear Voices, ale My Favorite Ladies z płyty SuperMiscellany z 2002 i nawijanie o używkach jak o dziewczynach = mistrzostwo świata !!!
feelip daj linka albo coś wiecej powiec o tej współpracy masty z mf doomem
@thechef Masta wczoraj zapowiedzial plyte na koncercie w Toruniu wiec z video bd krucho + zagral pare kawalkow z tej plytki
GO WITH THE FLOW! To jest prawdziwy klasyk na weekend. Dobrze wybraliscie: Oparation Doomsday, a jutro, proszę ja Was, koniec świata!
5!
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.