Pamiętacie jeszcze „All Gold Everything” Trinidada Jamesa? Był to swego czasu jeden z najpopularniejszych singli amerykańskiego mainstreamu, po którym Jamesowi przypięto jednak łatkę kolejnego niespecjalnie rozgarniętego rapera o ubogim słownictwie i zerowych niemal umiejętnościach raperskich. O tym, że jest to łatka bardzo niesprawiedliwa, a pochodzący z Trynidadu i Tobago emce to w rzeczywistości bystry i utalentowany facet, świadczy numer „Black Man pt. 1” (gościnnie Big K.R.I.T.). Jak widać, wyrzucenie z wytwórni Def Jam prawdopodobnie spowolniło jego muzyczną karierę, ale muzyczny rozwój – wprost przeciwnie. Sprawdźcie również udostępnione nieco wcześniej „Black Man pt. 2”. Oba numery promują zapowiedziany na 20. stycznia darmowy album „No One Is SaFe”.
Trinidad James
Trinidad James
Już wiele czasu mineło od święcącego niegdyś triumfy singla "All Gold Everything". Kariera Jamesa po wielu zawirowaniach nieco przystopowała, sam zainteresowany stracił nieco werwy, a charyzma jednak nie pozwoliła mu pozostać na dłużej na listach przebojów. Na debiut zapewne przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać, ale nowy rok zaowocował w jego przypadku nowym materiałem. Dostajemy tu zaledwie 5 utworów (dodatkowo jeden z nich to intro), jednak trzeba przyznać, że powolne podkłady mogą wpaść w ucho tak samo jak śpiewane refreny.
Lubiący obnosić się złotem James niejednokrotnie wywoływał burzę, kontrowersyjnie komentował innych wykonawców, chociaż w rapie dla wielu osób pojawił się znikąd... Swego czasu ogłoszony Freshmanem artysta utracił w oczach wielu na wizerunku i dziś cała masa słuchaczy zupełnie nie traktuje go poważnie, co wzmaga dodatkowo fakt zerwania z nim kontraktu przez Def Jam. Jednak jakby nie patrzeć raper jednak charakteryzuje się niebywałą charyzmą i pewnością siebie. W sieci pojawił się właśnie jego nowy utwór "3AM Eastside", który oparty na powolnym bicie płynie z głośnika aż miło. Gościnnie udziela się tu Young Roc.
Największym sukcesem Trinidada jest bez wątpienia utwór "All Gold Everything". Później było o nim i głośniej i ciszej, ale raz na jakiś czas raper z Atlanty umiejętnie przypominał się słuchaczom. Wystarczy przytoczyć tutaj jego słowa skierowane do nowojorskiej sceny. Najnowszym klipem Trinidad na pewno będzie chciał również zatrząść w przemyśle. Utwór, który traktuje o tym, że dzięki byciu prawdziwym Mr. Pop A Molly dostał kontrakt w wytwórni Def Jam został zobrazowany poprzez klip nakręcony w... Nowym Jorku.
Mocne słowa krytyki odnośnie stanu nowojorskiego rapu wypowiedział ostatnio Trinidad James, co pociągnęło za sobą gorący odzew tamtejszych raperów a jakiś czas później James został okradziony ze swoich kosztowności właśnie w NY. Dziś jednak jedna z osób, które pierwotnie błyskawicznie zareagowały na opinię Jamesa, że "Atlanta rządzi nowojorskim rapem" i że był on kiedyś znacznie lepszy... podziękowała Trinidadowi za tę wypowiedź!
O co chodzi w tak nietypowym konflikcie i "nierównej walce", który mogliśmy śledzić w ostatnim czasie? Wszystko zaczęło się od występu Trinidada w Nowym Jorku. Świeżo upieczony raper (nagrywać zaczął jak sam mówi w 2012 roku) postanowił podzielić się z publicznością swoimi przemyśleniami na temat pozycji NY w dzisiejszym hip hopie. Co tu dużo mówić, Trinidad trochę zapędził się, zwłaszcza biorąc pod uwagę gdzie się znajdował. Stwierdził: „Atlanta runs New York rap”, a przy okazji dodał że nowojorski rap kiedyś był znacznie lepszy. Warto jeszcze dodać, że jakiś czas później udostępnił wpis na twitterze, w którym skrytykował brak współpracy pomiędzy raperami z NY.
Istnieje wprawdzie spore prawdopodobieństwo, że A$AP Ferg nigdy nie wyjdzie z cienia swojego znacznie słynniejszego kompana z A$AP Mob, ale 24-letni reprezentant Harlemu wcale nie zamierza tak łatwo składać broni. Potwierdzeniem tych słów niech będzie remix świetnego singla „Work”, w którym to pojawia się prawdziwa plejada gwiazd w składzie A$AP Rocky, French Montana, Schoolboy Q i Trinidad James. Co więcej, wszyscy panowie pojawili się również na planie dopiero co wypuszczonego teledysku, który możecie obejrzeć powyżej. Tymczasem premiera „Trap Lord” jeszcze w tym roku.
Nasz dwutygodniowy właściwie okres specjalny z akcją XXL Freshman przyniósł masę materiałów. Najpierw dokładnie przeanalizowaliśmy kariery uczestników inicjatywy od jej startu w roku 2008 do roku ubiegłego, następnie postaraliśmy się przybliżyć Wam sylwetki MC, którzy znaleźli się w tegorocznych składzie, jak i zaprezentować specjalne materiały, takie jak cypher czy freestyle. Było tego sporo, łatwo było coś przeoczyć, zbieramy więc wszystko poniżej na zbiorczym wykazie, by ułatwić Wam zapoznanie się z całością. Kto z tegorocznego składu jest Waszym faworytem?
Gucci Mane nie zwalnia tempa. Dopiero co informowaliśmy Was o nowym numerze z Chief Keefem, a w tak zwanym międzyczasie reprezentant Atlanty zdążył już wypuścić świeży teledysk do poznanego kilka miesięcy temu utworu "Guwap". Obok Gucciego, możemy w nim również usłyszeć/zobaczyć tegorocznego freshmana magazynu XXL, Trinidada Jamesa. Premiera mixtape'u "Traphouse 3" - już 21. maja.
Kapitalna passa Trinidada Jamesa wciąż trwa i chyba nie zamierza gwałtownie hamować. Zeszły rok przyniósł całkiem niezły mixtape "Don't Be S.A.F.E.", a przede wszystkim - megahit "All Gold Everything" i wart dwa miliony dolarów kontrakt z Def Jam Records. Jakby tego było mało, magazyn XXL umieścił go przed momentem na prestiżowej liście Freshmanów roku 2013. Trinidad postanowił uczcić to wydarzenie teledyskiem do "Female$ Welcomed", kolejnego singla z wspomnianego wcześniej mixtape'u. Karnawał, egzotyczne kobiety, dużo ognia, ulice Trynidadu i Tobago... Zresztą - don't believe me, just watch.
To się dopiero nazywa tempo! Jeszcze przed chwilą kompletnie anonimowy, dzisiaj na remix swojego megahitu zaprasza jedne z najjaśniej świecących gwiazd amerykańskiego maintreamu: T.I.'a, Young Jeeziego i 2 Chainza. O kim mowa? Ano o raperze kryjącym się pod ksywką Trinidad James, który po wydaniu darmowego albumu "Don't Be S.A.F.E." - to właśnie stamtąd pochodzi podstawowa wersja "All Gold Everything" - podpisał wart dwa miliony dolarów kontrakt z Def Jamem. Teledysk z udziałem czterech muszkieterów z Atlanty pod spodem.
Dyskografia Trinidada Jamesa zamyka się wprawdzie na jednym mikstejpie, lecz w zupełności mu to wystarczyło, by podpisać wart dwa miliony dolarów kontrakt z wytwórnią Def Jam. Chociaż co tam mikstejp - wystarczył jeden nośny singiel. "All Gold Everything", bo o tym numerze mowa, już dawno urósł do miana fenomenu, ale najwyraźniej chce urosnąć jeszcze wyżej: poniżej nowy remiks z gościnnymi zwrotkami reprezentantów Atlanty: T.I.'a, Young Jeeziego i 2 Chainza.