Pras, członek legendarnego tria Fugees, został skazany na 14 lat pozbawienia wolności. Chodzi o jego związek ze sprawą nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Baracka Obamy z 2012 roku.
Pras
Pras
Niedawno światło dzienne ujrzała autobiografia Wyclef Jean'a, twórcy i fundamentalnego członka trio The Fugees. Informacje, które Wyclef tam podał rzucają nowe światło na wydarzenia, które dla wielu fanów z całego Świata nie zawsze były w pełni zrozumiałe. W momencie największej popularności, pomimo tego, że artystycznie ich muzyka wciąż prezentowała najwyższy poziom Pras, Clef i Lauryn Hill zakończyli działalność i skupili się na karierach solo.
Po premierze "Purpose: The Immigrant's Story" Jean'a na spytki wziął Big Boy z Power 106.7. Okazuje się więc, że przyczyną rozpadu Fugees był... romans Wyclefa z Lauryn Hill. Jest to też powodem tego, że Pras jako winowajcę tego, że Fugees nie nagrywają nowych płyt wskazuje Wyclefa.
Jakiś czas temu wspominaliśmy o zapomnianej trochę płycie ubóstwianych potem również w Polsce The Fugees. Kiedy funkcjonowali jeszcze pod szyldem Tranzlators Crew wydali album "Blunted On Reality" w 1994 roku. Jednym z singli promujących materiał był fantastyczny kawałek "Vocab", w którym na bicie opartym o orającą moją wyobraźnię linię basu otwiera track młodziutka, dziewiętnastoletnia wówczas Lauryn Hill.
Bit wyprodukowali pojawiający się dalej ze swoimi stylami Pras i Wyclef Jean. Ten ostatni dodatkowo okrasił całość fantastyczną dogrywką na gitarze, która pojawia się na końcach zwrotek i refrenie. Całości wyjątkowego uroku dodaje jeszcze rewelacyjny czarno-biały teledysk ukazujący ówczesne New Jersey, gdzie wtedy rodziły się takie tracki jak ten.
Wielu może to zdziwi, ale "The Score" wcale nie jest pierwszą płytą zespołu. W 1994 ukazało się "Blunted On Reality" do którego może będzie jeszcze okazja wrócić. 1996 zmienił życie Lauryn, Wyclefa i Prasa na zawsze. Prawie 6 milionów sprzedanych egzemplarzy w samych Stanach, wielokrotna platyna w różnych zakątkach Świata (w tym w Polsce!) pęczniejące konta bankowe... Nic dziwnego - ta płyta jest naprawdę wyjątkowa.




























