LL Cool J

LL Cool J

recenzja
dodano: 2012-05-25 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 17)
Przez wiele lat uważałem LL Cool J'a za nasmarowanego oliwką i oblizującego wargi w klipach gościa, który zyskał popularność dzięki laskom z całego Świata, które bardzo chciały się przytulić do sexownego Murzyna. Ignorancja bywa czasem silniejsza niż ciekawość. Dziś, kiedy pomyślę sobie, że kiedy ukazywał się "Mr. Smith", a był to rok 1995, gość był dziesięć lat (!) po oficjalnym debiucie nie chce mi się wierzyć. Pierwszy raper ze złotą płytą, ikona najlepszych lat Def Jamu, właściciel jednego z najbardziej niesamowitych flow ever.

"Mr. Smith" to album, który rozszedł się w nakładzie przekraczającym dwa miliony egzemplarzy. Nic dziwnego, bo to płyta, której praktycznie nie da się stawiać zarzutów, a jeśli już to mogą one wynikać tylko z subiektywnych preferencji. Jeśli ktoś lubi rap, którym rządzi perkusja i flow, które jest wyjątkowe nie poprzez maksymalne nagromadzanie rymów, ale przez tonację głosu, impet wersów i charakterystyczne podejście do rytmiki, na bank pokocha ten album.
kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2011-09-17 18:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 16)
Dziwny jest ten rap biznes. Czasem potrzeba prawie 20 lat, aby nagrany numer wreszcie ujrzał światło dzienne. Tak właśnie stało się w przypadku "Year of The Hip Hop" LL Cool J'a. Kawałek nagrany w 1994 roku na bicie K Defa miał być gwarantowanym hitem, jednak na nieszczęście obu panów taśma z nagraniem zgubiła się...

Niedawno okazało się, że nie zaginęła na stałe, a utknęła jedynie za jakimś kaloryferem/grzejnikiem. K-Def postanowił więc opublikować kawałek i bardzo dobrze, bo "lepiej późno niż wcale".

Strony