Guru

Guru

recenzja
dodano: 2013-11-01 18:00 przez: Łukasz Własiukiewicz (komentarze: 3)

Jeden z najlepszych duetów MC/producent w historii rapu wydał 6 albumów, z czego „The Ownerz” był niestety ostatnim. Dwa lata później duet rozpada się, a w 2010 roku umiera Guru. Gang Starr przechodzi do historii. Z jednej strony szkoda, że już nigdy więcej nie będzie dane nam ich razem usłyszeć, z drugiej jednak strony udało im się to co udaje się nielicznym – nigdy nie stracili szacunku i nie wydali ani jednej słabej płyty. Gang Starr zszedł ze sceny niepokonany. I świadczy o tym właśnie ta płyta.

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2013-04-19 13:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 4)

Dokładnie trzy lata temu, 19 kwietnia 2010 roku, odszedł od nas niezapomniany Keith Edward Elam aka Guru - głos Gang Starr, niesamowity tekściarz i jedna z największych ikon rapu ze Wschodniego Wybrzeża...

Pamięć artysty postanowili uczcić Marco Polo, Talib Kweli i DJ Premier w nowym singlu "G.U.R.U", promującym zapowiedzianą na lipiec płytę producencką Marco Polo "PA2: The Director's Cut". Trzeba przyznać, że wszyscy trzej Panowie spisali się na medal, dostarczając nam mega klimatyczny, poruszający a zarazem bujający głową track. Odsłuch w rozwinięciu.

recenzja
dodano: 2010-04-30 22:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 2)
Nasz tydzień z Guru powoli dobiega końca, ale jeszcze raz zajmijmy się jednym z klasyków, które wyszły spod palców wielkiego duetu, jaki Keith Elam przez czternaście lat tworzył z DJ'em Premierem. "Hard To Earn" to obok "No More Mr. Nice Guy" najbardziej chyba niedoceniany album Gang Starra. Wspominając wielkie albumy zespołu, przeważnie mówi się o "Daily Operation" albo "Moment Of Truth" zupełnie niesłusznie zapominając o tym arcydziele z 1994 roku, które jako jeden z niewielu albumów w ogóle zasługuje na takie miano. Bity, które powstawały razem z tymi, które Preemo dał potem na "Illmatica" plus jedna rzecz bez której legenda Gang Starra nigdy by nie zaistaniała. Pamiętajcie... "It's mostly the voice".

recenzja
dodano: 2010-04-23 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 5)
Od początku istnienia rapu jazz był jednym z ogniw wspierających jego rozwój. Często nieświadomie, bo wielu producentów ograniczało sie do cięcia pełnych pętli z jazzowych klasyków.

Jednak jeden z młodych, mieszkających w Nowym Jorku raperów pragnął bardziej wyeksponować rolę tego gatunku. Pragnął w pełni zmieszać jazz z rapem i stworzyć mieszankę, w której mogliby zakochać się zarówno gustujący w jednym jak i drugim rodzaju muzyki...

Strony