Kendrick Lamar uderza czwartym dissem na Drake'a!
Wczoraj Kendrick wrzucił mocny diss na Drake'a zatytułowany "meet the grahams", a ledwie dzień później zaatakował numerem "Not Like Us".
Tamten kawałek był na bicie Alchemista, tutaj dostajmy energetyczny podkład od DJ'a Mustarda. Tym razem Kenrick rapuje o rzekomych pedofilskich skłonnościach Drake'a i jego ludzi z OVO. Lecą takie wersy jak:
"The industry can hate me, f*ck 'em all and they momma/How many opps you really got? I mean it's too many options/I'm finna pass on this body, I'm John Stockton" - w tym fragmencie chodzi ilość osób nielubiących Drake'a, ale też pojawiające się zarzuty o sex trafficking. Options to także liczba kobiet, z których Drizzy może wybierać. Są bowiem w sieci plotki, że Kanadyjczyk ma w swojej ekipie człowieka, który szuka dla niego potencjalnych partnerek do seksu. Jeśli są one niezadowolone z kontaktu z Drizzym lub z samej propozycji stosunku, to mogą być w opozycji do niego. Z kolei wers z Johnem Stocktonem odnosi się do tego, że koszykarz Utah Jazz większość swojej kariery grał z Karlem Malone'em, który w dorosłym życiu uprawiał seks z 13-letnią dziewczynką. Jest to odniesienie do plotek o pedofilskie skłonności Drake'a. W tym duecie Malone'em jest Drake, Stocktonem (który też zawsze podawał - co daje dwuznaczność słowa 'pass', w drugim znaczeniu chodzi o to, że szef OVO zostanie zniszczony) Kendrick.
"You better not ever go to cell block one/To any bitch that talk to him and layin' love/Just make sure you hide your little sister from 'em" - Drake powinien iść do więzienia za pedofilię, a Kendrick ostrzega dziewczyny, że jeżeli wejdą w związek nim, to niech lepiej trzymają z daleka od niego swoje młodsze siostry.
I wiele innych pocisków. Całość do posłuchania poniżej.
Wcześniejsze newsy o beefie:
Drake vs Reszta Świata - największy beef w rapie od lat
Drake dissuje Kendricka, a Kanye włącza się do beefu - nowe wieści
Kendrick Lamar odpowiada Drake'owi - beefu ciąg dalszy
Kendrick Lamar wypuszcza drugi diss na Drake'a!
Drake i Kendrick Lamar wyciągają na siebie brudy - kolejne dissy