Big Pokey R.I.P. - nie żyje członek kultowej ekipy Screwed Up Click
Dotarła do nas smutna informacja. Zmarł Big Pokey, jedna z legend sceny Houston i członek kolektywu Screwed Up Click.
Informację na Instagramie podał Bun B. "Nie byłem na to gotowy. Jeden z najbardziej utalentowanych artystów w mieście. Skromny, pełen pokory wielki człowiek, który żył z honorem i szacunkiem. Łatwo było go pokochać, trudno nienawidzić. Zjawiał się, robił to, co do niego należało i ruszał do siebie. To jeden z filarów naszego miasta. Gdyby serce ze złota było człowiekiem [to on by nim był - przyp. red.]. Ikona SUC. Kolejnego takiego nie będzie, a nam będzie go bardzo brakowało. Kochamy cię i honorujemy Mistrzu. Spoczywaj w niebie." Przyczyny śmierci jeszcze nie są znane. Jednak wiadomość pojawiła się po tym, jak w sieci zaczął krążyć filmik, w którym widać, jak Pokey mdleje na scenie w trakcie występu.
Big Pokey był częścią bardzo ważnej dla sceny z Houston ekipy Screwed Up Click założonej przez DJ'a Screw. W jej skład wchodzą między innymi Lil Keke, Z-Ro, Lil Flip czy E.S.G. W 1999 roku wydał debiutancki album "The Hardest Pit In The Litter", na którym pojawiły się takie klasyki jak "Trippin Me Out" czy "Ballin' Parlay". W sumie ma na koncie cztery solowe płyty i jedną z zespołem Wreckshop Wolfpack. Nagrał też osiem mixtape'ów.
Ostatnim krążkiem Pokeya był wydany po jedenastu latach przerwy od muzyki, bardzo dobrze przyjęty "Sensei". Dwa lata później wyszła jeszcze epka z J-Dawgiem zatytułowana "Play Tha Game".