Tede wspomina Bitwę Płocką: "Tam nie było agresji, był hip-hop"
W ubiegłym tygodniu minęło 20 lat od legendarnej Bitwy Płockiej, pierwszego wielkiego wydarzenia freestyle'owego w polskim rapie, gdzie naprzeciw siebie stanęły ekipy Gib Gibon Skład (dowodzona przez Tedego) i Obrońców Tytułu (dowodzonych przez Eldo). Na scenie doszło do rozwiązania konfliktu między zwaśnionymi raperami, którzy tego dnia grali koncert w Płocku.
Z tej okazji Tede porozmawiał z Patem Kustomsem na Instagram Live, wspominając panującą wtedy atmosferę. Gdy Pat spytał jakie panowały tam nastroje i czy doszło do jakichś rękoczynów to TDF odparł:
"Nie nie, w ogóle umówmy się, tam nie było żadnej agresji z obu stron po zakończeniu. To był ku*wa hip-hop. To było najpiękniejsze w tamtych czasach. To był freestyle, walka na słowa - i tego się trzymamy. Wiele osób po latach dołączyło do naszej hip-hopowej historii, jednak pojawiły się w polskiej kulturze osoby i wciąż się pojawiają, które totalnie to nam rozpie*doliły. Wiesz, wprowadzili jakiś element brania tego wszystkiego na serio. Nawijasz komuś po matce, a on wylatuje z "jak ty ku*wa powiedziałeś o mojej matuli? Zaraz Ci ku*wa zapie*dole". Chłopie, od momentu włączenia bitu nie ma żadnych reguł, tam się rapuje. W tamtych czasach na wielu nierejestrowanych sesjach gdzie freestyle'owano było jechanie sobie po matkach i nikt nie miał z tym problemu. To się ku*wa z czasem zmieniło, ludzie za bardzo to biorą do siebie. Wiesz, to tak jakbyś nawinął "sku*wysynu", a to znaczy, że jesteś synem ku*wy - to nie jest tak. Nawijasz to po prostu żeby go obrazić, a nie wjeżdzać mu od razu na matkę."
Pełen zapis rozmowy obejrzycie poniżej, a pod nim dołączamy całą transmisję z Bitwy Płockiej, zarejestrowaną przez WSZ'a i CNE dla stacji Viva.