Peja komentuje podobieństwo okładek "Ricardo" i "Wojtka Sokoła"
Ostatnia płyta Peji została wypuszczona w dwóch wersjach okładkowych. Preorderowa miała niebieski kolor, natomiast podstawowa czerwony. Fani od razu dopatrzyli się podobieństwa między tą czerwoną wersją "Ricardo", a okładką "Wojtka Sokoła". Poznański raper w rozmowie z Jackiem Adamkiewiczem skomentował tę sytuację.
"Chciałem wrzucić coś czerwonego, ponieważ choć jestem zdeklarowanym Cripsem, to ten czerwony wygląda jednak dobrze na półkach. Kiedy zaproponowałem Magierze taki front, mówił, że zajebiście, zajarał się. Zaczęliśmy robić z Boomerem jakąś taką wstępną wersję i mówię: 'K*rwa, Wojtek Sokół. Ja pi*rdolę, Wojtek Sokół'. Mówię: „Ch*j już z tym”. Nie chciałem żadnego innego koloru. Mówię: 'Dobra, daj mi Nipsey Blue', bo jest taki kolor, jak wiemy i już tak nie siedziało. Zacząłem googlować i wyleciał mi Czesiu Niemen, R. Kelly nieszczęsny, szczęsny, potępiony, ch*j mu w d*pę i takie różne okładki z czerwonymi tłami. No ale myślę: pewnie ludzie będą to gdzieś kojarzyć, bo też taki obrys. Ja sobie zdjęcie wkleiłem, Wojtek robił sesję na tym tle. Ale mówię: 'Ch*j, j*bać to, zrobimy dwie wersje'. Jako pierwszą puszczałem chyba nawet niebieską wersję, żeby przygotować ludzi, żeby odwlec ich skojarzenia. Potem wrzuciłem drugą – oczywiście część komentujących skupiła się na czerwonej, parę razy odpisałem, parę razy wkleiłem, po czym stwierdziłem, że to nie ma sensu. Potem gdzieś mi wkleili okładkę Fat Joe i 'Stylu życia G’N.O.J.A.', pisząc: 'Taki jesteś oryginalny'. Chyba do dziś nie rozumieją tego follow-upu, nawiązania do tej okładki 1:1 i tego, że tak miało być." - mówi Peja.
Poniżej załączamy pełny wywiad z Jackiem Adamkiewiczem, przypominamy też nasz ostatni wywiad z Peją oraz jego opowieść o najlepszym i najgorszym koncercie w karierze..