Kara odpowiada na zarzuty o homofobię
Kara została dziś oskarżona w social mediach o bycie zamieszaną w pobicie na tle homofobicznym. Sprawa miała mieć miejsce we Wrocławiu podczas kręcenia klipu do jej wspólnego numeru z Dawidem Obserwatorem. Raperka bardzo ostro zareagowała na te oskarżenia na swoim social Instagramie.
"Hejka Kara, fajnie się nagrywało teledysk we Wrocławiu wczoraj? A to napi*rdalanie mojego przyjaciela przez twoich ziomów za 'bycie pedałem' to jakiś art koncept czy o ch*j chodzi? Margaret, upewnij się następnym razem z kim nagrywasz piosenki."
- napisał jeden ze świadków zdarzenia.Kara szybko zareagowała na swoim Instagramie, tłumacząc całą sytuację.
"Tylko mnie kojarzyliście z tego grona i została mi przypięta łatka. Byłam jedyną osobą, która was obroniła, która stanęła w waszej obronie, a wy bezczelnie dodajecie jakieś komentarze i jeszcze mi ubliżacie. Ja nie odpowiadam za to, co zrobił jakiś chłopak. To nie był w ogóle mój kolega. Widziałam go pierwszy raz w życiu. Człowieku, ja nie odpowiadam za kogoś. Nie mam nic do tego, że jesteś gejem, że jesteś lesbijką – mam to w d*pie. Wiesz, ile mam koleżanek lesbijek i kolegów gejów? Człowieku, co to k*rwa ma być? Byłam z Dawidem, byliśmy jedynymi osobami, które odciągały sytuację i próbowały ją naprostować, więc skończcie pi*rdolić." - komentuje raperka. - "Absolutnie nie jestem za tym, żeby ktoś kto jest innej orientacji, był dojeżdżany. Nie ma dla mnie czegoś takiego, więc skończcie pi*rdolić, bo stanęłam w waszej obronie. Nie odpowiadam za to, co zrobił chłopak, którego widziałam pierwszy raz w życiu. Mam dobre serducho, nie jestem taką osobą. Było mi bardzo żal chłopaka, który dostał wpi*rdol, który został skrzywdzony za to, że jest innej orientacji. Nie rozumiem hejtu w moją stronę, bo nie przyłożyłam do tego nawet małego palca. Nie popieram tego. Rozmawialiśmy później z chłopakiem, który był zamieszany w tę akcję, że tak się nie robi, że nie można krzywdzić ludzi, bo są innej orientacji. Z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że przepraszam, ale trochę nie wiem za co, bo nic nie zrobiłam. Nie odpowiadam za tego gościa i tyle."