Żabson wybiera album, singiel oraz rapera roku
Raper na życzenie fanów wskazał najlepszego rapera, płytę oraz singiel tego roku ze Stanów. Żabson uzasadnił każdy wybór dłuższym wpisem.
Jako album roku Żabson wskazał "SAVAGE MODE II" 21 Savage'a i Metro Boomina.
"Ten album jest zarówno klasyczny i nowoczesny. Oddaje hołd korzeniom południowego rapu, ale przełamuje schematy. Jest dla mnie idealnie wyważonym przykładem tego co osiagnął rap przez ostatnie 20 lat i jaka piękna to była droga." - pisze Żabson. - "Płyta roku i album, którego mógłbym słuchać po tym, jak kolega brata zgrał mi pirata na CD. Wywołuje we mnie jakiś trueschoolowo hip-hopowy sentyment."
Oprócz tego, jako główne zalety raper wskazał progres 21'a pod względem flow, dopracowane produkcje Metro oraz dołączoną narrację Morgana Freemana.
Najlepszym raperem, według Żabsona, był zmarły w tym roku Pop Smoke, głównie z powodu spopularyzowania Drillu na całym świecie: "Nie oszukujmy się, każdy w tym roku zrobił chociaż jeden kawałek na bicie typu NY Drill. Od USA do Europy w każdym państwie można było słyszeć charakterystyczne brzmienie, którego nie wymyślił Pop Smoke, ale zdecydowanie najbardziej je spopularyzował. Generalnie jakikolwiek drill, oprócz pierwszych hitów Sosy przez lata był gatunkiem niszowym i raczej znanym tylko tzw. wyjadaczom i fanom tego gatunku, a nie całego rapu. Pop był w tym gamechangerem, bo nagle laseczki w klubach śpiewały drill."
Żabson stwierdził też, że jego wybór nie był podyktowany sentymentem, i gdyby Pop dalej żył wskazałby go jeszcze raz.
Wybór singla był według rapera najtrudniejszym zadaniem, jednak finalnie trafił on na "The Box" Roddy'ego Riccha, który swoją drogą wyszedł pod koniec 2019, jednak szczyt popularności zdobył na początku tego roku.
"Dla mnie numer kompletny i wybrałem go z uwagi na to, że jego hitowość polega na jego złożoności. Hipnotyczny bit, świetnie zaśpiewany melodyczny refren, dynamicznie zarapowane zwrotki bez zamulania i niebanalna liryka. Dodatkowo fakt, że to singiel z legalnego debiutu, któy wprowadził Roddy'ego w mainstream, a nie kawałek z albumu jakiegoś gracza, którego pozycja jest już ugruntowana." - pisze raper.
Screeny całych wpisów znajdziecie na slajdach poniżej.