Bedoes: "Musimy uczyć młodych tolerancji a nie nienawiści"
Bedoes jest w ostatnich latach jednym z tych głosów młodego pokolenia, które zyskują największy oddźwięk, a jego słowa są szeroko komentowane. O mocy rapu oraz odpowiedzialności za nią idącą mówi w rozmowie z Vogue.
"Nie mieszam się bezpośrednio w politykę. Podczas koncertu przedstawiciel prezydenta w Bydgoszczy wręczył mi prezent od władz miasta – moją karykaturę na tle bloku, w którym dorastałem. Miałem w tym mieście konflikty z prawem, a teraz zostałem jego honorowym obywatelem… To świadczy o tym, że muzyka ma moc" - opowiada Bedoes w wywiadzie dla Vogue i dodaje "Sława daje władzę, jest narzędziem do tego, żeby zmieniać świat. My możemy wybrać, czy na lepsze, czy na gorsze. Przejawem raperskiego aktywizmu w Polsce jest #Hot16challenge2 zorganizowane przez Solara. Nie będę komentował wykonania Andrzeja Dudy, bo nie tego dotyczy pytanie, ale fakt, że prezydent Polski publicznie odpowiada na nominację, pokazuje, jak szeroki był zasięg całej akcji."
Zwraca też uwagę na to, że "za wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność" a raperzy powinni mieć z tyłu głowy znaczenie swoich słów: "Wśród fanów dużo jest młodej młodzieży. To ma swoje dobre i złe strony. Byłbym hipokrytą, gdybym mówił, że dzieciaki nie powinny słuchać takiej muzyki. Sam jej słuchałem. I pomagała mi w najtrudniejszych chwilach. Odnajdywałem w niej oparcie. Wszedłem w konflikt z prawem, gdy miałem 15 lat. Dostałem wtedy nadzór kuratorski. Przed rozprawą słuchałem Chady. Myślałem, że skoro on sobie poradził, to ja też. Z racji tego, że słuchacze utożsamiają się z tekstami raperów, jesteśmy odpowiedzialni, żeby uczyć ich tolerancji, a nie nienawiści i przemocy. Po rap sięgają często dzieciaki z problemami, które potrzebują pomocy. Wolą przyjść do muzyka niż do rodziców. Dostaję od fanów dużo próśb o radę. To ogromna odpowiedzialność. Przekierowuję ich do telefonu zaufania albo namawiam na rozmowę z rodziną czy psychologiem. Odpisują kilka dni później, że porozmawiali z rodzicami i już czują się lepiej. Szukają u mnie wsparcia, bo nie czują go w najbliższym otoczeniu."
********