Eminem świętuje 12 rocznicę trzeźwości i zerwania z używkami
21 kwietnia miało miejsce jedno z ważniejszych wydarzeń w życiu Eminema w ciągu ostatnich lat. Raper "świętował" 12 lat życia bez jakichkolwiek używek. Ważność tego momentu potwierdza niebiesko-czarna odznaka, którą dostał z racji tej okazji. Wygrawerowana jest na niej dwunastka zarówno z cyfr, jak i liter.
Kariera Eminema, która rozwinęła się w bardzo szybkim i spektakularnym tempie, spowodowała, że jego życie zmieniło się w jedno wielkie "The Eminem Show". Popularność rapera sprawiła, że stał się ikoną nie tylko rapu, ale całej popkultury na przełomie wieków. Cały pęd kariery oraz tragiczna śmierć najbliższego przyjaciela Proofa, doprowadziły Slima Shady'ego na skraj życia i śmierci, kiedy ilości alkoholu i środków odurzających zażywanych przez artystę zaczęły niebezpiecznie wpływać na jego zdrowie.
Historia zaczełą się odwracać 12 lat temu, kiedy raper publicznie przyznał się do swoich słabości i udał się na odwyk. Zrzucił maskę Slima w "wściekłych blond" włosach, na jego miejsce wrócił Marshall Bruce Mathers III, chłopak z Detroit w czarnych włosach i zaczęła się ciężka praca nad sobą, aby wrócić do normalności.
Wielu mówi, że Eminem od tego momentu stracił pazur. Pytanie, gdzie byłby gdyby nie dokonał takiego wyboru? Możliwe, że już po tej "drugiej stronie".
Eminem cały czas czuje chęć bycia najlepszym, czego najlepszym przykładem jest niedawny singiel "Godzilla", czy album "Kamikaze", który był manifestacją ogromnych pokładów mocy i talentów, jakie nadal drzemią w jednym z najlepszych raperów w historii.