MGK znów atakuje i obśmiewa Eminema - czyżby to nie koniec?
Wydawało się, że ten beef już wygasł. Nic z tego. Nowy album Shady'ego chyba znów wywołał temat.
W "Unaccommodating" słyszeliśmy wersy, które sugerują zakończenie konfliktu, ale z małym prztyczkiem:
"But when they ask me is the war finished with MGK? Of course it is/ Cleansed him of his mortal sins, I’m God and the Lord forgives even the devil worshippers”
Co na to Kells? "Mad af I just stepped out a loud room to hear this bullshit. he’s been rich and mad for 20 years straight" - pisał na Twitterze, obśmiewając Eminema jako zgorzkniałego i zezłoszczonego od 20 lat.
W ten weekend dodatkowo zaatakował po tym, gdy Em wziął udział w popularnym Dolly Parton Challenge, prezentującym zdjęcia profilowe wybrane pod różne serwisy społecznościowe - mającym pokazać jak różnie przedstawiamy się w takich serwisach jak Linkedin, Instagram, Facebook czy Grindr/Tinder.
"50-letni artyści chcący być na czasie dla młodych i postujący trendujące memy to coś czego nie oczekiwałem zobaczyć w 2020" - napisał Machine Gun Kelly. Czy ma rację? Wielu komentujących obśmiało w rewanżu MGK'a, mówiąc, że by być na czasie musi mówić o Shadym. Pewne jest jedno - atmosfera między oboma panami nadal jest napięta.