Czy Soulja Boya można nazwać pionierem nowej szkoły?
Soulja Boy powrócił na nagłówki stron internetowych, blogów, instagramow itd z równie dużym przytupem, jak wbił do muzycznej gry ponad 10 lat temu. Kiedyś jeden z najbardziej wyszydzanych raperów, często pokazywany jako przykład najgorszego mc, smieszne ciuchy i kontrowersyjny image - ten gość ma czelność wyzywać Kanye Westa? Z pełnym przekonaniem wykrzykuje, ze to on wszystkiego nauczył Drake’a? Kto to w ogóle jest pyta się moja szesnastoletnia siostra, która jest mocno osłuchana z współczesną hip-hopową sceną. Soulja Boy tymczasem naprawdę jest prekursorem tego, co w 2019 roku w hip-hopie jest naturalne. O co dokładnie chodzi i dlaczego powinniśmy oddać trochę szacunku zapomnianemu raperowi, którego pierwszy oficjalny singiel został nominowany do Grammy i pobijał wszelakie rekordy sprzedażowe?
[Powyżej przypominamy nasz wywiad z Soulja Boyem]
Zacznijmy od początku - Soulja Boy w 2018 roku wyjątkowo uaktywnił się z wydawaniem nowej muzyki. Era soundcloud rapu wyjątkowo wpasowała się w gust artysty, dzięki którego piosence „Kiss Me Through The Phone” firma Apple wpadła na pomysł stworzenia FaceTime. Draco, bo tak w pewnym momencie kazał siebie nazywać, wrzucał do sieci relatywnie dużo więcej muzyki niż w poprzednich latach, a co ciekawe zaczęła ona znowu przypadać do gustu słuchaczom. Soulja zawsze miał duże ego i to dzięki niemu w głównej mierze osiągnął, w pewnym momencie, ogromny sukces. To duże ego dało się we znaki również teraz, ponieważ stwierdził, ze zaliczył „the biggest comeback of the year”. Wydawał się nie zwracać uwagi na wielki powrót Meek Milla, który wyszedł z więzienia i uczcił to świetnym mixtape’em „Championships”. Nie obchodził go też niespodziewany sukces Tygi, który od dawna był raczej obiektem kpin w show biznesie, a w 2018 wydał sporo hitów, gdzie „Taste” z Offsetem okazało się jednym z największych w całym przemyśle muzycznym w zeszłym roku. W rozmowie z Breakfast Club usłyszawszy o tym, że Meek zaliczył najlepszy powrót m.in. z powodu zakończenia beefu z Drake’iem w liderze SODMG coś pękło. Rozwścieczony zaczal krzyczeć, ze to on nauczył Drake’a wszystkiego. Stwierdził, ze Drake wielokrotnie kradł jego flow. Podał przykład kradzieży wersu słowo w słowo... ale wszystko po kolei.
- Soulja przetarł szlaki nie tylko Drake’owi, a całej rzeszy raperów, zwłaszcza tych zyskujących ogromną popularność na przestrzeni ostatnich dwóch lat w erze kolorowych dredów i tatuaży na twarzy. Soulja był jednym z pierwszych raperów, którzy zyskali dużą popularność na całym świecie jeszcze przed wydaniem debiutanckiego albumu i bez pomocy dużych wytwórni muzycznych. Jego surowe i półamatorskie „I Got Me Some Bathing Ape” czy „Donk” ustawiali sobie jako piosenkę w tle na MySpace setki tysiące użytkowników tejże platformy social media na całym świecie.
- Bity produkował sobie sam na Fruity Loopsie, ucząc się z tutoriali i używając najprostszych wtyczek, czym naraził się na potępienie wśród „prawdziwych hip-hopowców”. Stworzył tym samym nowy podgatunek hip-hopowy „Snap music”. Jego debiutancki materiał „Souljaboytellem.com” został w pełni wyprodukowany przez niego w FL Studio.
- Promocją swoich projektów zajmował się całkowicie sam. Spamował na wszelakich mediach społecznościowych dostępnych w tamtym czasie. Marketing wychodził mu bardzo dobrze, ponieważ w krótkim czasie z nieznanego rapera z małego miasta w Mississippi stał się jedną z największych gwiazd rap gry, którego utwór na dzwonku w telefonie miała połowa Stanów Zjednoczonych. Zgrabnie wykorzystywał narzędzia, którymi wtedy dysponował - raczkujący YouTube, Twitter, MySpace, listy mailingowe itp. Uwierzcie, że 10 lat temu budowanie swojej marki za pośrednictwem tych platform nie było wcale takie oczywiste. Można powiedzieć o nim, że jest pierwszym raperem w historii, który przebił się do rap gry dzięki internetowi.
- Jego flow czy wersy kopiowało wielu przyszłych pierwszoligowych graczy. Drake zrobił to na swoim pierwszym głośnym singlu, czyli „Over”, a charakterystyczne flow z wydanego w 2010 „Pretty Boy Swag” zapożyczyła Beyonce w jednym z utworów z płyty „Lemonade” czy nawet Ariana Grande, która zrobiła to w swoim najnowszym singlu „7 Rings”. Nie posuwałbym się do wysnuwania tezy, że równiez "Praise The Lord" Rocky'ego i Skepty zżynane jest flow Soulja, ponieważ już dawno temu przedstawiciele Mobu i Skepta używali "chop" flow. W takim przypadku trzeba by również podpiąć wtedy Future'a i jego "Karate Chop", które też stworzyło trend na takowe flow w 2013 roku. Inspirację Ariany Grande i Beyonce w stosunku do "Pretty Boy Swag" jednak są dużo bardziej jednoznaczne.
- Jako jeden z pierwszych współpracował z raperami pokroju Chief Keef czy Lil B, gdy ich kariery jeszcze raczkowały. W pewnym momencie kariery, gdy zaczynało się robić o nim cicho po prostu wyłapywał nowych mc's na fali wznoszącej i podpinał się do ich sukcesu dając im finansowego kopa na początku kariery.
- Taniec od zawsze był jednym z elementów hip-hopu, ale to jego „superman dance” z hitowego „Crank That” było pierwszym viralowym tańcem w internecie. Zainspirowało to całą fale nowych popularnych „hip-hopowych tańców” takich jak Dougie czy ostatnio Kiki challenge. Teraz normą jest, że większości największych hitów towarzyszy dedykowany taniec podbijający przez kilka tygodni internet.
- Beefy już nie są tak gwałtowne i agresywne jak chociażby 20 lat temu. Teraz bardziej opłaca się i łatwiej jest po prostu strollować swojego „wroga”. 50 Cent, który zna beefy od podszewki od dłuższego czasu przoduje w wyśmiewaniu i trollowaniu innych raperów na Instagramie. W przypadku 6ix9ine’a internetowe humorystyczne poczynania to był jeden z nielicznych plusów jego egzystencji na scenie. Podobnie wygląda sprawa z Lil Yachtym czy Lil Pumpem. W tym też Soulja był pierwszy. Podczas, gdy jeszcze pare lat wcześniej byliśmy świadkami intensywnych konfliktów pokroju G-Unit kontra Ja Rule czy Gucci Mane kontra Jeezy, Soulja Boy stwierdził, że zamiast poważnych dissów zacznie po prostu internetowo wyśmiewać swoich oponentów. W taki sposób przeprowadził swoje „beefy” z Ice-T czy Bow Wowem.
Czy to się słuchaczom podoba czy nie fakt jest taki, że Soulja Boy jest jedną z najbardziej wpływowych postaci w kontekście obecnej generacji młodych raperów. Wszyscy wiemy, że Soulja, że wplątywał się często w bardzo głupie problemy i często pokazywał, że nie wykazuje się zbyt dużą elokwencją. Dlatego też, powyższą listę należy przyjąć z lekkim przymrużeniem oka. Obecny stan hip-hopu jest wyszydzany przez wielu słuchaczy, ale forma, którą przez ostatnie lata przyjął, niewątpliwie zaskarbiła temu gatunkowi muzycznemu największą ilość fanów od początku istnienia. Dla obecnych mainstreamowych gwiazd, jakkolwiek beznadziejnie to nie brzmi, Soulja Boy jest pionierem.
Jest „ponad 10 lat temu”, Crank Dat wyszło dokładnie 12 lat temu - mysle wiec, ze wszystko się zgadza :)