Logic udowadnia, że boombap w 2018 nadal się sprzedaje
"YSIV" Logica było dość odważnym krokiem - po tym, gdy otworzyły się dla niego na oścież wrota mainstreamu on postanowił pójść całkiem pod prąd... i wrócić do korzeni, serwując soczyście boombapowy album pełen surowych rapowych skillsów. I nie dość, że dał radę zebrać w jednym numerze cały Wu-Tang Clan, to jeszcze dał radę wjechać z buta na listy sprzedaży!
170k w pierwszym tygodniu (w tym 120k w fizycznych nośnikach) i 2 miejsce zaraz za Lil Wayne'em to świetny wynik - żeby wyprzedzić "Tha Carter V" trzeba by chyba zmartwychwstałego 2Paca. Równocześnie album ten to piękny przykład na to, że w erze miliarda identycznych 'świeżych' wyćpańców różniących się tylko kolorem dredów najbardziej odświeżające może być wskoczenie przez gościa z pierwszej ligi mainstreamu na cały album na boombapy. Rozstrzał muzyczny jest spory, raz nasuwa skojarzenia z Wu-Tangiem, raz z Nasem, raz z A Tribe Called Quest ("The Adventures of Stoney Bob"!), nie brakuje też surowych braggów (przy pomocy maszynowego flow), jak i dobrze znanego u Logica motywacyjnego autobiograficznego przesłania. Jest zarazem korzennie (choć oczywiście po małym 'odkurzeniu' i liftingu) jak i ze sporą dawką optymistycznego spojrzenia na świat, idealnego w ostatnie ciepłe dni tego roku. Sprawdźcie to!
Promuję nową falę i jest w niej dużo mega ciekawych rzeczy. Ale równocześnie omijamy wiele 'gorących' ksywek do których pasuje powyższy opis :)