Kali zostawia newschool i wraca do klasyki!
Po wielkim sukcesie krążka "V8T" Kali postanawia wykonać zwrot i nie będzie powtarzał formuły, która tak dobrze wypaliła w tym roku.
"Mój kolejny album, który mam w planach raczej jest daleki od newschoolu. Będzie mocno oldschoolowy, bo chcę zrobić też klasyczny album. Na razie nie powiem z jakim producentem. Mega znany producent zasłużony na polskiej scenie, weteran" - tajemniczo opowiada Kali w wywiadzie z cyklu Pojechane Gadki.
Dodaje jednak także: "Udowodniłem sobie i innym, że mimo wieku i stażu na scenie i z racji tego, że jestem bardziej kojarzony jako klasyczny i oldschoolowy MC, to tym bardziej się cieszę, że udało mi się zrobić coś w newschoolowym kanonie, i to coś w swoim stylu. Nie jest to kolejne powielenie Ameryki, albo ślepe powielenie trendów teraz panujących"
Poniżej przypominamy obszerny wywiad z Kalim, który przeprowadziliśmy po premierze "V8T":
W części pierwszej posłuchacie: o tym czy do życia w trasie można się przyzwyczaić; o stawianiu na młodych producentów takich jak Flvwlxss; o tym dlaczego Kali czuje się opozycją do newschoolu i co w dzisiejszych trendach nie podoba mu się najbardziej - a zarazem dlaczego tak dobrze naturalnie je łapie.
Natomiast w części drugiej: o tym czy obecnie trwa kolejny rapowy boom czy to już nowa normalność; czy Kali spodziewał się, że kariery członków Firmy aż tak mocno rozgałęzią się muzycznie; kiedy nastąpiło jego otwarcie się na duchowość i co było przyczyną takiego wystrzału solowej kariery. A także o tym dlaczego poukładanie nie służy raperom a polski słuchacz uwielbia traumę i podnoszenie się z dna.
W części trzeciej wyjaśniamy nieporozumienia na linii Kali-Popkiller, rozmawiamy o obiektywności (lub jej braku) w polskich rapowych mediach czy wracamy do ataku Kaliego na Otsochodzi w "Całuj fingiel" oraz po premierze "Nowego Koloru". Raper tłumaczy też dlaczego nie chciałby odnieść takiego sukcesu jak Taconafide.