Dwa Sławy emocjonalnie komentują odbiór Złotych Płyt
Około 10 lat mozolnego przebijania się przez podziemie i w końcu zasłużona eksplozja. Jarosław i Radosław aka Astek i Rado aka Dwa Sławy mają w ostatnich latach piękną passę a na obchodach 11-lecia duetu w miniony weekend odebrali Złote Płyty za swoje dwa ostatnie krążki. Skomentowali to też w swój charakterystyczny, dwusławowy, lecz bardziej emocjonalny niż zwykle sposób...
"Dawno już nie byliśmy tak zamotani jak na piątkowym koncercie z okazji naszego 11lecia i wręczania złotych Sztosów i Dandysów. Niby emocje już opadły, a i tak pamiętamy wieczór jak przez mgłę, i nie chodzi tu o wódę. Szalona ilość bodźców, począwszy od energii zwracanej przez Was pod sceną, na ilości naszych przyjaciół i artystów-pomocników obecnych na i za sceną skończywszy, spowodowała, że wieczór ten będzie wspominany z łezką w oku.
Prawda jest taka, że my tak po prostu piszemy sobie cwane szesnastki pod chwytliwe beaty, a tu nagle wjeżdżają sobie „Sto lat” na tysiąc gardeł i złote płyty na pełnej.
I już chuj z tym złotem samym w sobie. W sensie, dzisiaj złoto może mieć każdy średnio ogarnięty szympans. Sęk w tym, że nasze złoto ma pokrycie w ludziach. To nie jest złoto-widmo. Wy tu naprawdę jesteście, jesteście ogarnięci i kumaci, a te wszystkie pokoncertowe autografy i samojeby to tak naprawdę tylko pretekst do zawsze przeuroczych pogawędek; my nie wychodzimy do Was, bo nam manager każe. My wychodzimy do Was, bo jesteście, kurwa, fajni. Doceniamy, dziękujemy, elo." - napisał duet na swoim FB.
My czekamy na kolejny krążek promowany singlem "Zdejm czapkę" i przypominamy niżej nasz dwusławowy wywiad po "Ludziach Sztosach" oraz wywiad, który Astek - król angielskiego akcentu - przeprowadził dla nas 6 lata temu z 20Sylem z Hocus Pocus.