Arab przeprasza Bilona i mu dziękuje!
Kilka dni po zwycięskiej walce Arab opublikował filmik, w którym opowiada o niesnaskach z Hemp Records, narkotykach i sportach walki. Jak twierdzi tydzień przed pojedynkiem z Rubym pojechał do Bilona, aby wyjaśnić sprawy między nimi.
"Długo byłem zatruty całą tą schizą w głowie i wydawało mi się, że Bilon i chłopaki zrobili sobie ze mnie jaja i zrobili mi krzywdę, a dopiero niedawno dojrzałem do tego, że było inaczej i krzywdę tak naprawdę ja sam sobie zrobiłem." - szczerze wyznaje skruszony raper.
Warto przypomnieć, że mimo faktu, iż Arab nie wygrał Żywego Rapu, Hemp Records było gotowe, aby wydać jego krążek. W pewnym momencie raperzy popadli w konflikt, a Arab zerwał kontrakt.
– 4 lata temu zakończył się Żywy Rap i nie bez powodu zacząłem wtedy iść w sport. Dlaczego? Ogólnie za dużo, że tak brzydko powiem wpierdalałem grzybów. Jadłem dużo grzybów, zajarałem się tym. Bardzo dużo też przejarałem i zaczęła mi, jak to się mówi osiedlowo, siadać czopa. - wyjaśnia Arab. Złapałem te schizy mocne, ponarkotykowe. Czułem, że wszyscy knują, że sobie ze mnie szydzą, że są to oni, a nie my. Jakieś teorie spiskowe zaczęły mi w głowę wjeżdżać i tak naprawdę to było powodem odłączenia się od wytwórni Hemp Record. - dodaje raper, aby wyjaśnić swoje irracjonalne postępowanie.
Tydzień przed walką z Rubym, Arabpostanowił odwiedzić Bilona i szczerze go przeprosić. "Dziękuję Bilonowi za to, że tak naprawdę dał mi wtedy skrzydeł. Stałem się sławny przez jego inicjatywę i chcę go przeprosić, że się odwróciłem, tak naprawdę przez samego siebie." - mówi raper. Twierdzi również, że dzięki wyjaśnieniu wszystkich nieporozumień z członkiem Hemp Gru wyszedł z pojedynku zwycięsko, gdyż to go oczyściło.
Dotychczas Arab wypuścił kilka podziemnych projektów, teraz pracuje nad debiutanckim materiałem "Kosmos".
Poniżej przypominamy też nasz wakacyjny wywiad z Arabem, przeprowadzony na festiwalu Wolin Hip-Hop Camp: