Młody Heavy Mental o współpracy z KRS-One'em: "Ten gość wychował mnie w pewnym momencie życia" - wywiad
Wczoraj pisaliśmy Wam o tym, że produkcją ponad połowy nowej płyty KRS-One'a zajął się Polak, Młody z ekipy Heavy Mental. Z tej wyjątkowej okazji postanowiliśmy też złapać go na krótki wywiad, by mógł opowiedzieć co nieco o całej sytuacji i wrażeniach z nią związanych.
Jak doszło do tego ze wyprodukowaleś ponad pół płyty KRS One'owi?
Jak dobrze pamiętam to w sierpniu grał koncert w katowickim Mega Clubie - pojechałem tam w sumie w ostatniej chwili, bo się okazało że zabiera się dwóch ziomeczków z BB więc udałem się razem z nimi. Po koncercie z tyłu duży tłum ludzi, płyty do podpisania, zdjęcia, piątki itp... i tak tam siedziałem, żeby podbić na końcu, ale ludzi nie ubywało. Oni powiedzieli w końcu, że już spadają, dopiero przy wyjściu złapałem go na chwilę, dałem płytę i później się okazało że ją sprawdził :D Tydzień później jakoś się odezwali i tak się zaczęło.
Jak współpracowało się z legendarnym MC? Czym najbardziej Cię zaskoczył?
Współpracowaliśmy głównie internetowo, parę razy gadaliśmy przez telefon w przypadku jakichś szczegółów, ale przede wszystkim poprzez net. Kontakt był trochę utrudniony ponieważ KRS grał wtedy po 3-4 koncerty w tygodniu. W pierwszym etapie wybrał 5 bitów i zdziwiło mnie to że jak ustaliliśmy które chce wziąć to po jakimś miesiącu-półtora miałem już do sprawdzenia gotowe 5 numerów - pełna zajawa. W międzyczasie wybrał kolejne bity i końcem kwietnia dostałem info, że finalnie będzie 9 numerów - wtedy i już było czekanie do premiery :D
Czym była dla Ciebie przez lata muzyka KRS'a i jaki jeden numer z jego repertuaru nazwałbyś swoim najważniejszym?
KRS wychował mnie w pewnym momencie mojego życia, od początku zakochałem się w tym, że potrafiłem go zrozumieć jeszcze nie znając angielskiego za bardzo (tylko z cartoon network :D). Gość praktycznie nie używa slangu, jest wyraźny, a to o czym gada trafia do mnie w 100%. Tematy, które trzeba trawić, wymagające skupienia się i przemyślenia, pomiędzy tym hip-hopowe klasyki i to cały Krzysiek. Opowiadać historie też potrafi zajebiście, np. tytułowy numer z nowego albumu strasznie mi beret wyczesał, ale jakbym miał wybrać 1 numer spośród tylu kozaków to chyba „Outta here”. Pamiętam jak dziś, co mi ten numer zrobił w głowie za małolata.
Młodego znać możecie ze składów Heavy Mental czy MeriDialu. Niebawem producent z Bielska-Białej zaprezentuje autorski materiał na MaxFloRecTV
Sprawdź też:
KRS-One wypuścił nowy album - ponad połowę wyprodukował Polak!
KRS-One "That Real Shit" - nowy track na beacie polskiego producenta!
KRS-One "Hip-hop to latarnia, która rozświetla miasto" - videowywiad