XXL Freshmen 2015 - znamy tegorocznych Freshmenów!
Dobrze znany wszystkim nieoficjalny szósty element hip-hopu - obsuwa - udzieliła się również magazynowi XXL, a wypatrującom tegorocznej edycji
Jak oznajmił jednak przed chwilą XXL, The Wait Is Over. Miesiące przygotowań, 50 nominowanych i głosowanie publiczności za nami, znamy tegoroczną dziesiątkę!
W skład tegorocznej "Klasy" weszli:
- DeJ Loaf
- Fetty Wap
- GoldLink - "Aż wstyd mi się przyznać, że o Goldlinku dowiedziałem się dopiero 2 miesiące temu. Wtedy to "The God Complex" na stałe zagościł na mojej playliście, a klimat tego materiału jest po prostu magiczny. Mój ulubiony utwór "When I Die" Goldlinka wyszedł już rok temu, ale jest tak genialnie zrobiony, że wyprzedza o kilka lat to, co możemy zaobserwować w obecnym mainstreamie hip-hopowym w Stanch. Zdecydowany MUST LISTEN każdego jarającym się kreatywnością w rapie." (Michał Zdrojewski)
- K Camp
- OG Maco
- Raury - mój największy faworyt. Raczej średnio pasuje mi wybieranie wokalistów do grona Freshmanów, gdyż zawsze uważałem ten contest za typowo rapowy. No, ale obok tak wielkiego talentu jak Raury nie można przejść obojętnie. Wydał w roku ubiegłym idealne "Indigo's Child", gdzie każda sekuna tego albumu jest idealnie dopracowana i zaplanowana. Już teraz jest gotowy na mainstream, tylko czy mainstream jest gotowy na jego brzmienie? Ciepłe słowa od największych z The Weekndem na czele. (Łukasz Rawski)
- Shy Glizzy
- Tink
- Vince Staples - zachwycił mnie zwrotkami w "Kingdom" i "Out On Bond" Commona, również w wersji solo sprawdza się znakomicie. Po sprawdzeniu ledwie 24-minutowej, ale wciągającej klimatem EPki "Hell Can Wait" nie mogę się doczekać dania głównego. (Marcin Natali)
- Kidd Kidd (zwycięzca głosowania publiczności)
Powyżej dorzuciłem opisy do tych artystów, którzy przewinęli się w naszej redakcyjnej burzy mózgów.
Co myślicie na temat wyboru XXL, kogo waszym zdaniem zabrakło?