Słuchacz idealny?
Świadomy słuchacz - odbiorca idealny.
Wobec tego, pierwszą rzeczą, jaka charakteryzuje dobrego słuchacza, jest wiedza z zakresu muzyki (którą notabene powinniśmy wynieść ze szkoły, jak jest w rzeczywistości - wszyscy doskonale wiemy). Co więcej, powinien nie tylko znać podstawy teorii muzycznej i nurty w obrębie rapu, lecz także być otwartym na inne gatunki i nowe brzmienia, szczególnie te określane mianem okołohiphopowych. Muzyka hiphopowa jest tak pojemna i różnorodna, że trudno o dobry, świadomy odbiór, bez szerszej znajomości tej dziedziny. Zauważmy, rap jest częścią muzyki, tak samo jak jest elementem kultury.
Miłośnik hip hopu zna podstawowe pojęcia dotyczące hip hopu i potrafi się nimi posługiwać. Wie, jakie elementy go konstruują (m.in. merytoryka, technika, flow, rytmika, emisja głosu), umie je rozpoznać i wyodrębnić. Potrafi docenić wartościowe dzieło muzyczne, nawet jeśli nie trafia w jego gust! Posiada szeroką wiedzę ogólną, co razem z powyższymi elementami pozwala mu wyłapywać odniesienia i rozpoznawać inspiracje autora. Dostrzega drugie dno, przez co w pełni rozumie przekazywaną mu treść.
Świadomość, to poparta wiedzą umiejętność rozróżnienia bogatych treści i form od miałkich, bezwartościowych. Jest nią samodzielne myślenie, wyczulenie na fałsz i czysto marketingowe twory. To jednocześnie wiedza, że promocja i odpowiednie działania marketingowe, są w dzisiejszych czasach nieodłączną częścią dystrybucji muzyki.
Na koniec najistotniejsza kwestia: PO CO WŁAŚCIWIE MAMY BYĆ ŚWIADOMYMI SŁUCHACZAMI? Otóż sprawa jest banalnie prosta, bez rozwoju odbiorców, rap też będzie stał w miejscu. Żaden raper nie będzie starał się doskonalić swojego warsztatu, jeśli odbierze taki sam odzew na kawałek napisany w 3 minuty podczas pościgu za autobusem, wrzucony w syntezator Ivona i zaraz potem, bez miksu i masteringu do sieci i ten, który szlifował przez miesiąc. Naprawdę chcecie kupować płyty, których całokształt będzie jakościowo i wartościowo gorszy niż dedykowane im podkoszulki? Wydane 'na odwal się' albumy z chwytliwą grafiką ściągniętą z Internetu, liryką opierająca się na dwóch rymach powtarzanych w kółko, bitach od "profesjonalnego producenta", któremu rodzice kupili „empecetkę” tydzień temu? Bo przecież WHO CARES, wszystko się sprzeda, ogłupiali słuchacze 'łykną' co się im podstawi pod nos.
BĄDŹMY WYMAGAJĄCY, SZTUKA POTRZEBUJE BODŹCÓW W POSTACI
ŚWIADOMYCH ODBIORCÓW, A HIPHOPOWA KULTURA- ROZUMNYCH LUDZI!
Pozdrawiamy,
ZAPRASZAMY NA NASZ OFICJALNY PROFIL NA FACEBOOKU!