Słuchacz idealny?

dodano: 2014-04-02 16:45 przez: Świadomy Słuchacz (komentarze: 9)

Świadomy słuchacz - odbiorca idealny.

Nie łudźmy się, ideałów nie ma. Dlatego świadomy słuchacz to niekoniecznie osoba stuprocentowo spełniająca poniższe wymagania". Nie będziemy klasyfikować nikogo ze względu na znajomość historii, koncertową frekwencję, czy ilość przesłuchanych płyt- nie w tym rzecz. Na ową świadomość wpływa tak wiele czynników, że byłoby to nawet ciężkie do zrealizowania. Przedstawimy Wam zbiór wytycznych i wskazówek, które, mamy nadzieję, pomogą niektórym stać się lepszymi słuchaczami i wartościowymi członkami kultury hip hopu. Dobry odbiorca to, według nas, osoba myśląca, która wykazuje chęć rozwoju i zdobywania wiedzy potrzebnej do pełnego zrozumienia ulubionej muzyki. To ktoś, kto posiadając podstawy pozwalające na odpowiedni odbiór, ma świadomość własnych braków, wykazuje aktywną chęć do ich uzupełniania, samodoskonalenia się lub dysponuje już zadowalającą wiedzą. Dodatkowo zdaje sobie sprawę z tego, że rap jest ściśle związany z innymi gatunkami muzycznymi, a przede wszystkim z całą hiphopową kulturą.
 

Wobec tego, pierwszą rzeczą, jaka charakteryzuje dobrego słuchacza, jest wiedza z zakresu muzyki (którą notabene powinniśmy wynieść ze szkoły, jak jest w rzeczywistości - wszyscy doskonale wiemy). Co więcej, powinien nie tylko znać podstawy teorii muzycznej i nurty w obrębie rapu, lecz także być otwartym na inne gatunki i nowe brzmienia, szczególnie te określane mianem okołohiphopowych. Muzyka hiphopowa jest tak pojemna i różnorodna, że trudno o dobry, świadomy odbiór, bez szerszej znajomości tej dziedziny. Zauważmy, rap jest częścią muzyki, tak samo jak jest elementem kultury. 

 
Kolejną kwestią jest więc pamięć, iż rap to nieodłączny element całego ruchu. Nie można rozpatrywać go jako osobnej kategorii. Świadomy słuchacz powinien brać udział w jego życiu, bez czego często po prostu nie da się zrozumieć pewnych odwołań i zagadnień istotnych dla pełnego odbioru. Musi mieć pojęcie o filarach tworzących hip hop. Ponadto, powinien znać historię i proces ewolucji nie tylko gatunku muzycznego, ale całej kultury, pamiętać o tym, co jest w niej najistotniejsze. Znać wartości, jakimi od początku się kieruje i okoliczności, w jakich powstała. A to wszystko nie zamykając się na przyszłość i innowacje.
 
Świadomy słuchacz chce poszerzać swoje horyzonty, rozwijać się, jednocześnie nie ulegając bezmyślnie modom i trendom. Nie musi być poliglotą, jednakże powinien znać rap różnych narodowości, w różnych językach. Orientować się w scenie amerykańskiej, która, chcąc nie chcąc, jest nie tylko kolebką gatunku, ale też najprężniej działającą częścią światowej sceny, z największą liczbą artystów. Ogromna większość raperów wzoruje się na rapie zza oceanu, stamtąd też zazwyczaj przychodzą do nas nowinki. Oczy całego hip hopowego świata zawsze były i będą zwrócone na Amerykę. 

Miłośnik hip hopu zna podstawowe pojęcia dotyczące hip hopu i potrafi się nimi posługiwać. Wie, jakie elementy go konstruują (m.in. merytoryka, technika, flow, rytmika, emisja głosu), umie je rozpoznać i wyodrębnić. Potrafi docenić wartościowe dzieło muzyczne, nawet jeśli nie trafia w jego gust! Posiada szeroką wiedzę ogólną, co razem z powyższymi elementami pozwala mu wyłapywać odniesienia i rozpoznawać inspiracje autora. Dostrzega drugie dno, przez co w pełni rozumie przekazywaną mu treść.

Świadomość, to poparta wiedzą umiejętność rozróżnienia bogatych treści i form od miałkich, bezwartościowych. Jest nią samodzielne myślenie, wyczulenie na fałsz i czysto marketingowe twory. To jednocześnie wiedza, że promocja i odpowiednie działania marketingowe, są w dzisiejszych czasach nieodłączną częścią dystrybucji muzyki.

Na koniec najistotniejsza kwestia: PO CO WŁAŚCIWIE MAMY BYĆ ŚWIADOMYMI SŁUCHACZAMI? Otóż sprawa jest banalnie prosta, bez rozwoju odbiorców, rap też będzie stał w miejscu. Żaden raper nie będzie starał się doskonalić swojego warsztatu, jeśli odbierze taki sam odzew na kawałek napisany w 3 minuty podczas pościgu za autobusem, wrzucony w syntezator Ivona i zaraz potem, bez miksu i masteringu do sieci i ten, który szlifował przez miesiąc. Naprawdę chcecie kupować płyty, których całokształt będzie jakościowo i wartościowo gorszy niż dedykowane im podkoszulki? Wydane 'na odwal się' albumy z chwytliwą grafiką ściągniętą z Internetu, liryką opierająca się na dwóch rymach powtarzanych w kółko, bitach od "profesjonalnego producenta", któremu rodzice kupili „empecetkę” tydzień temu? Bo przecież WHO CARES, wszystko się sprzeda, ogłupiali słuchacze 'łykną' co się im podstawi pod nos.

BĄDŹMY WYMAGAJĄCY, SZTUKA POTRZEBUJE BODŹCÓW W POSTACI

ŚWIADOMYCH ODBIORCÓW, A HIPHOPOWA KULTURA- ROZUMNYCH LUDZI!

Świadomy Słuchacz Promo Video


Pozdrawiamy,

lil weezy
idealny artykuł popkiller na propsie ale i tak zaraz słuchacze z dupy bedą pisać że to gówno prawda itd bo przecież internet :) jestem świadomym słuchaczem bo dokładnie takimi kryteriami sie kieruje :) od dawna
jeeeezu
"Świadomość, to poparta wiedzą umiejętność rozróżnienia bogatych treści i form od miałkich, bezwartościowych" CZYLI WYCHODZI NA TO ZE KAZDY DZIENNIKARZYNA Z POPKILARA TO SLUCHACZ CHUJOWY KTOREGO NIE INTERESUJE TO JAK BRZMI DANA MUZYKA, ALE TO PRZEZ KOGO ZOSTALA STWORZONA (CZYTAJ: JAK JESTES NASZYM KOLEGOM TO GORSZEJ OCENY NIZ 4 NIE DOSTANIESZ) BEKA Z WAS
Pow-Wow, Indiański smyk
Jestem posiadaczem kolekcji ponad 200 oryginalnych CD sztuk - ale żadna z tych płyt nie jest płytą rapową. Idealnie tą sytuację tłumaczy ostatni akapit tego artykułu, który mówi o robieniu rapu na odpierdol, bo każdy to łyknie. Ja właśnie tak odbieram większość rapu, nawet mając przed sobą pozycję uznawaną za klasyczną, nie mogę pozbyć się świadomości, że kolo, którego ksywa widniej na okładce, jedynie napisał teksty na gotowe bity i je zarapował. Trochę za mało żebym uznał ten proces twórczy za warty wydania 3-4 dych. Rap jest spoko z youtuba, lub na imprezach i lubię jako odskocznię, ale za chuja nie postawię płyty jakiegoś polskiego raperzyny obok ,,Automatic for the People", czy ,,Tender Prey" na swojej półce.
Renbun
pierdolenie, rap to rozrywka a nie jakaś dziedzina filozofii
Ktoś_sie_spruje
,,bez rozwoju odbiorców, rap też będzie stał w miejscu" przykład; Rick Ross
vvv
Chwila, czyli Kękę powinien nie rapować? ;) Mówił w jakimś wywiadzie, że jego hip hop nie interesuje jako kultura, robi tylko rap.
www
vvv " powinien nie rapowac " ? wiem tego nie. nie komentowac w internecie nic powinienes
Danjiu
Opis pasuje do mnie idealnie
yoooo
i co to już koniec? Moglibyście wrzucić chociaż tu te starsze felietony z bloga, żeby więcej ludzi przeczytało.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>