Eminem "Role Model" (Diggin In The Videos #298)
Każdy zna na pamięć klasyki pokroju "The Way I Am", "Real Slim Shady" czy słusznie nagrodzone Oscarem "Lose Yourself". Są to numery i teledyski, które kojarzą nie tylko słuchacze rapu, ale także Twoja mama, listonosz i sąsiad spod 15. Dlatego - aby unikać oczywitości - pragnę Wam przypomnieć nieprawdopodobny utwór pt. "Role Model". Ladies and Gentlemen... The Great Eminem!
"Role Model" pochodzi ze "Slim Shady LP", a zrealizowany do niego klip odznacza się dość mrocznym, a zarazem prześmiewczym (w psychopatycznym stylu) wykonaniem i wstawkami w estetyce vintage, które przywodzą na myśl nieme kino. Sam obraz dość wiernie odzwierciedla tekst utworu i bezpośrednio nawiązuje do chorych pomysłów Eminema.
Jeżeli chodzi o tematykę utworu, to mieliśmy z nią do czynienia - w mniejszym lub większym stopniu - już kilka razy ("Real Slim Shady", "Sing For The Moment" czy choćby "Who Knew"). Slim wciela się w idola, siedzi na swoim tronie szydercy i kpi z ludzi, którzy bezmyślnie go kopiują, przyswajając to, co mówi bez żadnych osobistych refleksji. Rzuca wyzwanie słuchaczom, apeluje by wszyscy brali z niego przykład, przyznając się przy tym do wszystkiego co nielegalne, niemoralne i haniebne. Śmiało, dzieciaki, w końcu to Pan z Telewizji. Właśnie próbuje się utopić. Możecie wypróbować to w domu, możecie być dokładnie takie jak on.
Pierwsze co się rzuca w uszy podczas odsłuchu, to nieprawdopodobny, zakręcony bit stworzony przez Dre oraz Mel-Mana. Skromny w wyrazie, klimatyczny i zapadający w pamięć; powoduje gwałtowny przypływ nostalgii, zwłaszcza teraz, gdy Eminem już dawno przestał nawijać na tak minimalistycznych, brudnych bitach, kierując się raczej w nowoczesną hip-popową stronę.
Zdecydowanie warto tutaj wspomnieć o cenzurze, która dobrała się do tyłów Eminema, zarówno przy realizacji teledysku jak i samego utworu. Niektóre, co bardziej szokujące teksty zostały wycięte lub zagłuszone, a inne - co ciekawe - zastąpione zupełnie innymi wersami (I strangle you to death then I choke you again/And break your fucking legs til your bones poke through your skin zamienia się w: A hell spawn dropping a stealth bomb/6 mics in The Source — they borrowed one from LL’s arm).
Również bezczelny tekst o Nicole Brown i Ronaldzie Goldmanie musiał ulec zmianie. Ostatecznie nie ukazał się w oryginalnej wersji nawet na samym albumie (polecam odwiedzić Rapgenius.com by zasięgnąć więcej informacji). Co do subtelnych różnic w samych klipach - polecam Wam ich poszukać na własną rękę, zawsze to dobra okazja by po raz kolejny odpalić ten znakomity numer.
Wersja bez cenzury:
Wersja ocenzurowana: