Powrót Eminema, czyli 40-letni white trash wraca na stare śmieci - felieton

Dzisiejsza scena coraz rzadziej zaskakuje słuchacza. Trudno kogokolwiek za to winić, w końcu ile razy można wymyślać koło od nowa? Blisko był Kendrick Lamar, który swoją gościnną zwrotką na "Control" Big Seana wywołał prawdziwą burzę. Chociaż zdecydowanie jestem jego fanem i cieszy mnie zamieszanie, za które jest odpowiedzialny, to bawi mnie, że aż tylu ludzi dostrzega sens w nieustannej dyskusji na jego temat (szkoda, że jeszcze Obama nie wydał stosownego oświadczenia w tej sprawie). To dobry, ważny utwór, ale jednocześnie oczywisty - nie ma potrzeby by nad nim się rozwodzić. Jednocześnie nie mogę się nadziwić tym, którzy nie rozumieją jego założenia. Wszystko jest podane na tacy, a wszelkie odpowiedzi innych raperów mają - moim zdaniem - aspekt czysto rywalizacyjny bądź marketingowy. Albo po prostu, jakby to powiedział Bolec w tej sytuacji: "chłopakom brakuje luzu". Jak się okazało niedługo później - król jest jeden. Eminem I Wielki powrócił z singlem, którym udowodnił, że to właśnie na niego powinny być skierowane spojrzenia krytyków, słuchaczy oraz amerykańskich odpowiedniczek naszych Grażyn z warzywniaka.

Pominę utwór, przy którym Slim wyskoczył z liści ("Survival" stworzony na potrzeby "Call of Duty: Ghosts") i skupię się na "Berzerku", głównym singlu z nadchodzącego "Marshall Mathers LP 2", bo o ile pierwszy numer można spokojnie określić mianem "Won't Back Down 2", to już ten kolejny jest sporym zaskoczeniem, głównie za sprawą płyty na której ma się znaleźć. Tytuł "MMLP2" zobowiązuje, a po premierze fani bezlitośnie zweryfikują czy nowy album jest godną kontynuacją klasyka z 2000 roku. Bezlitośnie, bo "Berzerk" powrotu do korzeni wcale nie zapowiada. Ale czy aby na pewno? Uprzedzam, że będę trochę spekulował, tym samym mogę popełnić kilka szpetnych nadinterpretacji, ale przecież odrobina refleksji - nawet tych przesadzonych - nikomu nie zaszkodzi. .

Pierwszy odsłuch "Berzerka" pozostawił mi mętlik w głowie. Takiego chaosu nie słyszałem od dawna. Co kilka wersów zmiana flow, set-up kontrastuje z refrenem, przez co słyszymy dwa zupełnie różne hooki... A to tylko działka Eminema. Dodajmy bit, który zbudowany jest na potężnej, basowej stopie i samplowanych gitarach. Całość lekko przesteruje, niczym nagrania rodem z Beastie Boys (w końcu to produkcja Rubina), ale znajdziemy także west-coastową piszczałkę i coś, co u Slima nie występuje zbyt często - dużą ilość scratchy.

Eminem nie żartuje, rapując: Let's take it back to straight hip-hop and start it from scratch. "Berzerk" to największy ukłon Mathersa w stronę oldschoolu od czasu "For Old Time's Sake". Trzeba mieć jaja by coś takiego usmażyć, w końcu ile słyszeliście mainstreamowych raperów, próbujących powrócić do klimatu starej szkoły (wielu młodszych słuchaczy przecież nawet jej nie zna)? Kilku się znajdzie. A ilu z nich robi z tego lead-single? No właśnie.

"Berzerk" nie nawiązuje bezpośrednio do "MMLP", ale jest według mnie swoistym przekrojem twórczości białasa z Detroit i to właśnie pod tym względem należy się dopatrywać pewnego rodzaju nostalgii. Przede wszystkim mamy tu powrót do tradycji "ofensywnych" singli Slima, jesteśmy świadkami punktowania sceny oraz celebrytów. Na szczęście tym razem wszystko odbyło się z wyczuciem i bez taniej błazenady jak to miało miejsce w "We Made You". Nowe flow w pierwszej zwrotce z czasem ustępuje miejsca licznym nawiązaniom do poprzednich dokonań rapera. Wdzięcznie wywrzeszczane BITCH! przypomina choćby "Without Me". Przedrefren łączący cichą intonację z szaleńczym krzykiem od razu przywodzi na myśl "Just Lose It", by chwilę potem przerodzić się w chwytliwe, hip-popowe zawodzenie rodem z "Recovery". Drugą zwrotkę Marshall rozpoczyna swoim giętkim, gadatliwym flow z czasów debiutu, następnie dokłada trochę zabawy głosem i dźwiękonaśladownictwa, do czego był zawsze skory, by zakończyć spokojnym - wszechobecnym na pierwszych płytach, w ostatnich latach zaś zapomnianym - tonem bez podbić. Trzecia zwrotka jest znowu inna, tym razem za sprawą "przełamania" bitu oraz "niewinnego" nucenia, które wszyscy pamiętamy choćby z płyt D12. Ciekawostką jest zaś demoniczny, narkotykowy głos w tle, kojarzony z "Relapse". Nie ma wątpliwości, rapowo ten utwór jest niezwykle bogaty i zróżnicowany, przypomina wszystko to, co najlepsze u Eminema i tworzy prawdziwą mieszankę wybuchową.

Nawet tekstowo mamy trzy totalnie różne jazdy, ale w tym momencie wolę was odesłać na rapgenius.com, byście na własną rękę sprawdzili ilość punchline'ów, wielokrotnych rymów i follow-upów, od których "Berzerk" się wręcz ugina. Eminem opanował rapowe rzemiosło do perfekcji. Pokazał, że potrafi z łatwością nawijać jak tylko zechce. Może zaproponować coś nowego, może parodiować innych, a co najważniejsze w tym przypadku, może również powrócić do swoich starych znaków rozpoznawczych (chicka-chicka), zachowując przy tym świeżość wygłodniałego freshmana. Dlatego, choć sam "Berzerk" nijak nie pasowałby do tracklisty "Marshall Mathers LP", jestem skłonny uwierzyć, że Eminem jest w stanie stworzyć piekielny sequel z prawdziwego zdarzenia. Pozostaje pytanie, czy on w ogóle ma zamiar pójść w tym kierunku...

Northim Kismajes

SlimBitch
Po raz kolejny pokaże wszystkim jak się robi RAP : ) MMLP2 będzie genialną płytą. Nie pozostaje nic innego tylko czekać na 5 NOV.
My Awesome Site
no cóż porażka....
SLIMSHADYBACK
Król powraca,wszystkie "Lil'e" mogą mu czyścić berło
Kawu69
Fajnie sie to czytalo Piotrze wszytko dobrze ujoles.czekamy na plytke
Lolo
Dobra,awruk, pozyjemy zobaczymy...
Dermonn
Eminem to żywa legenda rapu, szanuje typa za to, że ma wyjebane na okazywanie w klipach bogactwa, dziwek i innych materialnych gówien, że ciśnie beke ze SWAGERRÓW, że mimo tylu już lat na karku wciąż jara się rapem i jest ze wszystkim na bieżąco, ma własne radio, 90% mainstreamu boi się o nim źle wypowiedzieć bojąc się o swoje kariery, nawet obecnie większość podziemnych raperów ze Stanów, którzy jeszcze kilka lat temu pierdolili, że Eminem niszczy kulturę rap (!) kawałkami typu My Name Is (oczywiście chcąc się wybić na jego sławie) dziś wiedzą, że gadają bzdury, a większość tych zagrywek była czysto rapowa - liczyli na głośny beef i promocję i w rzeczywistości 90% tych typów go propsuje, ale oczywiście są jeszcze maruderzy, którzy chcą żeby Eminem wspomniał ich ksywę w swoich kawałkach, większość z nich to czarnoskórzy rasiści jak Blaq Poet - ma wąty o to, że Eminem wyzywa swoją matkę i żonę od kurew, że tak nie powinno się traktować kobiet, Esham - który nazywa siebie królem Detroit i ciągle gada, że Eminem ukradł od niego styl (Acid Rap - rap o narkotykach, złych rzeczach itd), poza tym nazwał go białym śmieciem, który boi się zadrzeć z prawdziwymi gangsterami czy np. K-Rino - ma wąty do Eminema o kawałek, który Eminem nagrał ok 1990 roku w którym zdissował czarnoskóre kobiety (że lecą tylko na hajs), nazywa go białym śmieciem i rasistą, Haystack - biały rapery z Detroit, który pierdoli rzeczy w stylu, że Eminem nie ma szacunku w Detroit - Haystack z odwecie został zdissowany przez dwa dni przez 10 raperów z Detroit w tym m.in. Trick Tricka, Bizarre'a czy King Gordy'ego, poza tym jest jest masa raperzyn, którzy codziennie nagrywają dissy na Eminema licząc, że się wybiją. Eminem obecnie ma propsy od ponad 90% mainstreamowej sceny, jest po prostu żywą legendą. A co do prześmiewczych teledysków - przed My Name Is Eminema i po nim było w chuj takich rzeczy, chociażby klipy The Beatnuts, Busty Rhymesa, Outkast, Redmana czy chociażby Cypress Hil (Dr. Dr. Greenthumb)
Mateusz Natali

Bez kitu, mega się cieszę, że w zalewie internetowego debilizmu i komentarzy składających sie tylko z "beki, bezbeków, nołnejmów i gimbów" można jeszcze u nas przeczytać tak obszerne i merytoryczne wpisy, piątka! :)

A co do skilli Eminema - w czołówce faworytów nigdy go nie miałem (choć na propsie wiadomo), moi dwaj ulubieni MC to Big L i Wiz Khalifa, ale nie zmienia to faktu, że abstrahując od subiektywnego gustu Shady jest jak dla mnie best ever biorąc pod uwagę umiejętności, znaczenie, dorobek i osobowość oraz umiejętność zbalansowania surowych podziemnych wręcz skillsów z niesamowitą mainstreamową siłą rażenia. Mam nadzieję, że uda się kiedyś zobaczyć go live, bo koncertuje w Europie coraz mniej.

Dermonn
Chciałbym kiedyś zobaczyć na Popkillerze wywiad z nim, pewnie było by trochę beki bo on w swoich wywiadach lubi zachowywać się nieprzewidywalnie, Eminem też nie jest moim ulubionym raperem, jeżeli chodzi o flow, styl i ogólnie cały klimat swoich nagrywek to moim numerem jeden jest Brotha Lynch Hung, ale jako jeden z nielicznych raperów ze Stanów Eminem ma u mnie dożywotni szacunek, za bycie prawdziwym MC, za różne akcje na przestrzeni jego mainstreamowej kariery. Pamiętam jak kiedyś oglądałem bonusy z wersji kolekcjonerskiej 8 Mili na DVD i był tam m.in. materiał z kręcenia freestylowych scen gdzie wybierali typów do filmu, później po zakończeniu kręcenia zdjęć zorganizowano bitwę dla zabawy i kilka najlepszych lokalnych freestylowców z Detroit (wybranych z tego tłumu) mogło stanąć do pojedynku z Eminemem i nakręcić sobie battle scenę na pamiątkę. Każdy kto wchodził na scenę dissował Eminema, zero propsów, najczęstrze dissy na niego to takie, że jest biały, że nie jest z Detroit, typy strasznie się wczuwały, a gdy była kolej na Eminema to ruszał tylko ustami, miał już nagrany freestyle, miał wyłączony mikrofon - reżyser oszczędzał jego głos na filmowe sceny, aż w końcu publika zaczęła na niego gwizdać i buczeć. W końcu Eminem się wkurwił, kazał wyłączyć nagrany freestyle, włączył mikrofon i na poczekaniu wymyślał teksty na tych typów, true MC. Oczywiście freestyle nie były tak zajebiste jak w filmie, które zostały z wiadomych względów napisane wcześniej (mówi się, że pomagał mu przy nich Craig G), ale pokazał, że nie przygwiazdorzył, nie zszedł ze sceny, tylko pokazał, że ma jaja i bez przygotowania starł się z tymi typami (pewnie 3/4 przyszło z gotowymi freestyle'ami). Kolejna ciekawostka, znalazłem kiedyś na vimeo rzeczywiste freestyle Eminema z Rap Olimpiady z 1997 roku, po której zwrócił na niego uwagę Dr. Dre: vimeo.com/45447118
Frenombe
"a po premierze fani bezlitośnie zweryfikują czy nowy album jest godną kontynuacją klasyka z 2000 roku." - właśnie tego się obawiam, wiadomo, Eminem to geniusz, każdy jego krążek jest zajebisty, ale zaraz po 2Pacu ma on najbardziej zjebanych "fanów" na świecie jeżeli chodzi o rap, oni w przeciwieństwie do Eminema nie mają dystansu do siebie, ciągle pierdolą smuty "dobre, ale to już nie stary Eminem", wszystko porównują do jego pierwszych 2 albumów do których się chyba już modlą, każdy kawałek starają się rozkładać na czynniki pierwsze, dopierdalają jakieś własne teorie, żyją kurwa jakąś melancholią czy jak to się nazywa, mam dosyć już ich pierdolenia gdziekolwiek w internecie, a największe porcje beki można odnaleźć na specjalnych forach mu poświęconych gdzie ci "fani" pierdolą smuty w stylu w czym wygląda bardziej rapowo, z kim powinien nagrywać, żeby mieć status legendy rapu i tego typu gówna :D
szczdsz
ciekawy czy autor równie łatwo co słowa białas używa słowa czarnuch
Wojciech
@Natali Em dopiero niedawno wrócił do gry więc nie koncertował ogółem. Na pewno i na Europę zrobi trasę. Jak już mamy tyle festiwali z piwami w tytule, kto wie czy nie chwycą go za jaja.
Wojciech
@Dermonn Po merytoryce sądzę, że grzeszysz wiedzą. W czym dla Ciebie Brotha Lynch przeważył nad Em'em? Pierwsze gościa słyszę, odpaliłem "Meat Cleaver" i już mam to w ulubionych.
Guralpl
No to myślę że poniektórzy się tu nie znają - ponieważ Eminem zaliczył bardzo dużo wygranych albumów, co oznaczało jego przyjęcie do muzyki i pełny aplauz. W konwencji tej Eminem powraca ze swoim stylem oldschool, trochę bębnów i z dozą humoru jak to było przy pierwszych albumach! Z niecierpliwością czekam na album Ema, który pojawi się w 5 listopada i mam nadzieję że album będzie petardą wybuchową. Co do tracku "Berzerk" - bardzo mi się podoba. Świeży styl, przekombinowany bit no i okraszowane fajne skrecze, jest to nowość u niego bo rzadko bylo to spotykane. Charyzma daję swoje. Props za track i piona! Czekam na album.
lil weezy
czego bym nie napisał o eminemie wszystko już o nim zostało powiedziane...wg mnie ten gośc powinien byc definicją prawdziwego mc i chuj... nic nie zmieni mojego zdania genialny od pierwszej do ostatniej sekundy swojego rapu , nigdy mnie nie zawiódł , co nie znaczy ze wszystko mi sie podoba ale całosciowo , porównując innych artystów on każdego dystansuje na mój gust + robi to na kurewsko wielką skale - światową a w rapie to wcale nie jest proste...eminem od lat przekonuje do siebie ludzi którzy nie siedzą w rapie , nie znam goscia który nie lubi rapu a powie coś złego na eminema wiele osób to zaznacza że " nie lubie rapu , ale eminem jest spoko" - to coś znaczy :)
tylko tych dwóch
kendrick i eminem najlepsi na świecie !
Motorcycle parts
How to buy motorcycle fairings is cheapest? I believe that every motorcycle sports enthusiasts have a beloved motorycle bike, it is pretty cool shell publicize their personality, to attract the attention of countless people. The following share with how to replace my Honda fairings and under what circumstances save the most money, but also get the fastest delivery. We all know that racing season are generally concentrated in January to Apir, this time presumably every bike owners consider replacing the fairing, No matter yours’ suzuki fairings or Yamaha fairings. So that we are almost at the same time to order from factory, because motorcycle fairings made in advance, a sudden surge in factory orders, painting job speed accordingly become very slow. Meanwhile motorcycle fairing is large parcel,for example kawasaki fairing, Ducati fairing, etc, the volume is very large. Freight company is very annoying such goods, they only like heavy and small items. In the case of such a fixed route, they generally first select transporting heavy small items. Therefore, we should avoid the peak period, select the off-season replacement. For example Triumph fairing. So we do not worry, you can choose a little slower, cheaper shipping methods, very economical, but also can quickly receive the goods! You can by any other parts from us,please click the one you like:Frame Sliders , Windscreen Windshield,Brake Clutch Levers ,Lighting and Mirrors ,Headlight ,LED Turn Signals , ,Motorcycle Jacket ,Speedometer,Rear Set,Chain Guard, Rear Hugger Fender, Fender Eliminator,Stay Bracket , Riser Handlebar,Wheel Rim ,Motorcycle Helmet ,Motorcycle Armour, ,Motorcycle Gloves , Motorcycle Boots&Shoes, Motorcycle Caps Thank you for your time! motorcycle fairings online shop

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>