Hukos walczy o wolność słowa - video z koncertu
Oświadczenie Hukosa z 09.03.2013:
"Miałem dziś zagrać koncert w Olsztynie w klubie Grawitacja min z Zeusem i Cirą, jednak na wniosek pana Ryszarda Nowaka zabroniono mi występu. To już nie chodzi nawet o ten konkretny koncert, ale o takich sprawach trzeba mówić głośno, gdyż jest to jawne naruszenie. Co do pana Nowaka, w 2008 założył mi 2 sprawy i obydwie zostały oddalone. Obecnie nie ciąży na mnie ŻADEN wyrok, ani nawet nie jestem o nic oskarżony. Jednak pan Nowak, aby nie dopuścić do przedawnienia się sprawy ubzdurał sobie, że po katastrofie Smoleńskiej zmieniłem treść utworu "Panie prezydencie" i nawołuję tym razem do agresji wobec Jarosława Kaczyńskiego.
Elementarna logika podpowiada, że skoro w pierwotnej wersji nie użyłem żadnych imion i nazwisk, to jak miałbym teraz je zmieniać na imię Jarosław. Aż wstyd mi o tym mówić, ale wykorzystywanie tragedii Smoleńskiej z powodu tak niskich pobudek do walki politycznej uważam za niegodne i podłe. Co do prorektora Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, który wydał na wniosek pana Nowaka decyzję o zakazie mojego występu, to przy całym szacunku do powagi funkcji jaką pełni, uważam tą decyzję za bardzo szkodliwą. Czy to dobry przykład dla studentów, że pomówienia i insynuacje stają ponad literą prawa? Czy to dobry przykład, że uprawomocnia się donosicielstwo i zamykanie ust niewinnym ludziom? Już pomijam fakt, że istnieje coś takiego jak DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI, a jak pisałem wcześniej NIGDY nie skazano mnie żadnym wyrokiem , to tutaj ewidentnie zastosowano DOMNIEMANIE WINY, na podstawie pomówień jednej osoby. Na koniec pytam się dlaczego nie dostałem żadnego oficjalnego pisma na przykład z urzędu miasta Olsztyn zakazującego mi koncertu? Otóż dlatego, że nie jest to niczym poparte, poza własnym "widzi mi się " pana Nowaka. Tak w ogóle ta sytuacja, w której jedna postronna osoba w typie pana Nowaka dyktuje standardy zachowań dla prorektora szacownej instytucji, jaką jest uniwersytet, w sposób metaforyczny wiele mówi o kondycji naszego państwa. Na koncercie się pojawię, gdyż nikt nie może mi póki co zakazać chodzenia na imprezy jako osoba prywatna i nie pozwolę by zamykano mi usta bez żadnego uzasadnienia. Olsztyn widzimy się."
Oto natomiast video ukazujące jak z sytuacji wybrnął Hukos: