Big Syke feat. Above The Law "Satelite Niggaz" (Ot Tak #85)



Zazwyczaj, słuchając danego artysty, skupiamy się wyłącznie na jego solowych projektach pomijając całą resztę. Czasem jednak, warto sięgnąć do samego źródła twórczości, aby odkryć nieznane ale równie wartościowe utwory. Dyskografia Above The Law jest tego idealnym przykładem.

Większość słuchaczy ceni ich najbardziej za klasyczne albumy pokroju "Black Mafia Life" czy "Uncle Sam's Curse", nie sprawdzając nawet późniejszych płyt, nie wspominając już o wszelkiego rodzaju bootlegach i luźnych kooperacjach z innymi raperami.
Dzisiaj, ot tak, przedstawię wam właśnie jeden z takich kawałków.

Mój wybór padł na "Satelite Niggaz", który od dawien dawna jest dla mnie osobistym faworytem, jeśli chodzi o gościnne występy Above The Law.
Utwór ten pojawił się na pierwszym solowym albumie Big Syke'a - wydanym w 1996 roku krążku "Be Yo' Self", który sam w sobie jest dziś uznawany za undergroundowy klasyk.

Świetne, laid-backo'owe brzmienie z pewnością nasunie pewne skojarzenia wszystkim fanom 2Paca. Rzeczywiście, numer ten wykorzystuje ten sam sampel co oryginalna wersja kawałka "Thug 4 Life" autorstwa pana Shakura. Wszak, oba utwory zostały wykonane ręką tego samego producenta a Johnny 'J' wie, jak się tworzy ociekające smooth'em g-funkowe bomby. Na takich bitach nawet totalny amator brzmiałby znośnie a co dopiero raper z tak charakterystycznym głosem jak Big Syke ("Remember me, I got keeeys comin' from overseas") i weterani pokroju ATL, wśród których bryluje ś.p. K.M.G.:

I keep my shit on potent while I'm ignoring
Punk motherfuckas, KMG, westcoastin'

Satelite niggaz, all up in ya home town
Cultivatin' and waitin' to put this California grind down


I think that I'll never go legit
Long as, California keep pushin' that bomb shit


Cofnijcie się więc razem z nami do roku 1996 i sprawdźcie kolejny odkurzony klasyk ze słonecznej Kalifornii.



Braaaaaaaaaa
Taaaaaa klasyk w 100% z nostalgia siegam w tamte czasy.... Big Syke najbardziej niedoceniany i malo znany Raper wwsrod PL skuchaczy...,.szkoda bo kozak z Niego
Anonim
Agreed. Pierwszy album Syke'a to mega klasyk, zajebista produkcja :)
Wojtas
Z kolaboracji Bik Syke`a podobał mi się też zawsze kawałek z płyty Knightowl`a Wicked West - Lifestyles Of A "G". Klimat tamtych czasów już nie wróci, Satellite Niggaz na zawsze w mojej głowie :)
Anonim
Nie słyszałem tego tracka... Mam nadzieję, że tak właśnie będzie ten tydzień wyglądać:D Mam szacunek do Pawła za to, że zawsze mnie czymś zaskakuje:D Teraz "nowa" płytka do sprawdzenia Big Syke bardzo mi przypadł do gustu na Thug Life i jako członek Outlawz także jest jaranko:D Pozdrawiam
Anonim
@ 3tana Naprawdę polecam "Be Yo Self" bo to jedna z najlepszych undergroundowych płyt, jakie kiedykolwiek powstały na terenie Cali i w dodatku praktycznie w całości wyprodukowana przez Johnny J'a :) Pozdro

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>