Diox/The Returners "Logika Gry" - przedpremierowa recenzja nr 1

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-17 18:30 przez: Mateusz Natali (komentarze: 19)
Jeżeli na polskiej scenie rzeczywiście ma miejsce coś takiego jak zmiana warty to jednymi z najmocniejszych twarzy nowej fali i nowej siły bez wątpienia są HIFI Banda i The Returners. Warszawski kolektyw dał świeży oddech miejskiemu rapowi, z buta wbijając się do mediów i świetnie łącząc wyszlifowane własne style z mocną techniką i życiowym przekazem podanym celnie i oryginalnie. Natomiast toruńsko-włocławski duet pokazał, że dla chcącego nic trudnego, nawiązując współpracę z potężną listą zagranicznych legend a następnie z praktycznie całą czołówką krajową.

Dlatego też z "Logiką Gry" wiązały się spore oczekiwania. Szczególnie, że album promowany był świetnym koncertowym singlem "To Jest Diox", pełnym trafnych linijek, energii i osadzonym na soczystym bangerowym bicie. Jak wypada całość?

Niestety mocarne "To Jest Diox" pozostaje najlepszym momentem krążka a z resztą jest różnie. Racja - Diox porusza się tu po bitach stylowo, równo i przede wszystkim naturalnie. Bez wymuszonych eksperymentów czy udziwnień we flow, bez łamiącego się głosu i poklejonych zwrotek. Potrafi zgrabnie opowiedzieć historię ("Jeden Zwykły Dzień"), skłonić do refleksji ("Twarze przeszłości"), wylać z siebie gorycz ("Zdrada"), rzucić fajnie rozkminionym punchem ("Fortuna toczy się kołem, dlatego stoję w cypherze") czy ponawarstwiać wielokrotne. Racja - bity Little'a bujają głową, tworzą klasyczny klimat i dobrze się zgrywają z rapem gospodarza, natomiast cuty Chwiała fajnie podkreślają numery. Fani HIFI i Returnersów nie powinni więc narzekać na zmianę stylu czy niepotrzebne eksperymenty ("Nawet jeśli grają mój klip na Vivie, to grają co nagrałem, nie gram nic pod publikę"), a album powinien sporo razy zakręcić się na ich sprzętach. O co w takim razie chodzi?

Głównym problemem "Logiki Gry" jest to, że bardzo podobne rzeczy już od chłopaków dostaliśmy, tylko, że w lepszym wydaniu. Wejścia Dioxa nie zapadają tu w pamięć tak jak na "Odkąd Ostatnio Gadaliśmy" czy "Puszerze" ani nie poruszają jak w "Mieli Być Tu". Flow jest równe, ale momentami aż zbyt, bo przy braku innych raperów (poza czterema zwrotkami gościnnymi) brak też trochę zróżnicowania i urozmaiceń. Sporo słyszymy za to freestyle'owych naleciałości w tekstach i "zbyt luźnego" pisania przez co zdarzają się średnio trafione linijki-wypełniacze w miejsce znanej z płyt HIFI błyskotliwości i celności. Słychać, że Diox ma sporo do przekazania i umie ująć tematy po swojemu, jednak tym razem jakby mniej zgrabnie ubrał myśli w słowa. Przez to tak naprawdę mało numerów zostaje nam w głowie a sporo podanej tu treści znamy już dobrze z innych albumów. Samym singlem Dioxide pokazuje zresztą, że stać go na więcej niż pokazał na całym albumie.

Również returnersowe bity robią dużo słabsze wrażenie niż choćby popisy na dwóch ostatnich produkowanych w całości albumach - nie ma tu ani brudnego, świetnie dopracowanego brzmienia znanego z "GT2" ani chwytliwości i soczystej korzenności pokroju "Zapisków...". Niestety spora część to jak na obecny poziom i możliwości Little'a przeciętniaki. Również po gościach można było spodziewać się więcej - Pezet ugryzł bit całkiem inaczej niż Diox i wypadł bardzo konkretnie, podobnie jak W.E.N.A., ale za to Hadesa słyszeliśmy już w sporo lepszej formie a Małpa zgubił tu gdzieś na chwilę moc i energię w nawijce, czyli jeden z głównych składników swojego sukcesu...

"Logika Gry" to niezły materiał - solidnie wyprodukowany i solidnie przerapowany. Jednak zarazem wyraźnie słabszy zarówno od ostatnich dokonań Dioxa jak Returnersów, pozbawiony "elementu zaskoczenia", swoistej kropki nad i oraz zbyt mało zapadający w pamięć (szczególnie w zestawieniu z wychodzącą w tym samym czasie płytą Mesa). Brakuje mu wyrazistości i "tego czegoś", co pozwoliło całej trójce dojść tu, gdzie są dzisiaj a takie numery jak "To Jest Diox", "Kilka prostych spraw", "Twarze przeszłości" czy "Zdrada" nie zmieniają faktu, że oczekiwania były sporo wyższe - raczej potwierdzają, że naprawdę mogło być lepiej. Trójka.

Anonim
Bardzo dobra recenzja, zgadzam się w pełni. Dla mnie najlepszy kawałek to 'Jeden Zwykły Dzień'. Moim zdaniem zniszczył całą płytę klimatem.
ron
b. dobra recenzja
Royo
Mam podobne odczucia, Diox nie ma tutaj takiej iskry jak na Hajfi, żaden feat zbytnio nie zapadł w pamięć, a Returnersi jak słychać też mają słabsze momenty.
Anonim
Może ja się nie znam na rapie ,ale kto to kurwa jest Diox?
Anonim
HAHAHAHAAH 3? HAHAHA A NAD MESEM WIELKA PODNIETA, A PRZECIEŻ TA PŁYTA JEST DUŻO LEPSZA, BO JEST RÓWNIEJSZA. PRZESTAJĘ WCHODZIĆ NA POPKILLERA, BO TU TYLKO PATRONATY MAJĄ DOBRE RECENZJĘ. PS. WSTYD
Dizkret miał dobre forum
Bardzo dobra recenzja, ciesze się że ktoś zauważył to co trzeba i nie dał się nabrać na klasyczny bicik i cuty. Album trzyma poziom, ale brakuje świeżości, czegoś nowego, bo dobrze wiemy że nie jest to disco, dj ma płytę a raper najki. Sporo podanej tu treści znamy już dobrze z innych albumów, a Małpa rzeczywiście nie złapał dobrej bujki - w przeciwieństwie do innych gości.
Anonim
co ty gadasz, Diox to jedne z świeższych flow w tym kraju kurwa
Royo
@ Parch ''...PRZESTAJĘ WCHODZIĆ NA POPKILLERA...'' - Trzymam Cię za słowo.
hrabia
@Mateusz Natali: cieszę się że przemyślałeś sprawę dotyczącą patronowanych albumów i przestałeś się pierdolić, zobaczymy co będzie z Hemp Gru:)
Anonim
Moim zdaniem trochę za dużo tych cutów. Ja bym dał 4, trzy to trochę za nisko.. (subiektywna ocena)
Anonim
tak hrabia, na pewno to 3 jest wystawione dzięki tobie
Anonim
mam pytanie do popkillera ;p Macie patronat nad BRO NEXT LVL - zrecenzujecie ten album .?
krytyk
Świetna recenzja, ale 3 to ciut nisko, biorą pod uwagę jak słabe albumy dostawały w przeszłości "słabe" czwórki. (może warto pomyśleć nad 10-stopniową skalą ocen ?) Płyta mocno średnia, nawet moi ulubieni Returnersi muzycznie porwali mnie o kilka razy za mało. Tak samo Diox. Tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że jest tylko tłem dla Hadesa. Zmarnował niesamowity beat w Muzyce Podwórkowej. Co do sztandarowego kawałka-Powiedz: ten skład powinien zniszczyć system, a wypadł tylko (!) dobrze. Czekam na klip. Najlepszy kawałek na płycie: Kilka prostych spraw. Płynnie i bez niepotrzebnych wulgaryzmów. I już kończąc. Czekałem na Mesa, czekałem na Logike Gry. O ile po pierwszy album ma świetne momenty, po drugi niestety nie pójdę do Empiku po sam featuring Małpy i WENY.
George
Album: *****
Anonim
nie słyszałem płyty dioxa, ale przy płycie mesa aktualnie wszystkie wydają sie słabe. trzeba odczekać chwile, więc ja dioxa kupuje troche później ;)
Anonim
Gdyby Diox wyszedł przed Mesem to pewnie byłaby czwóreczka
milow
3 ? sądzę że ten album zasługuję co najmniej na 4 z minusem. Słucham tej płyty od wczoraj i pamiętam każdy kawałek...
Anonim
Diox zdecydowanie lepiej wypada w duecie z Hadesem

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>