8ball & MJG "From the Bottom 2 the Top" - recenzja

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-10-29 15:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 6)
Jakaś moda nastała, że rapowi artyści nagrywają kilka płyt rocznie. W zeszłym roku, poza wydaniem "Relapse", Eminem zapowiedział, że tego samego roku światło dzienne ujrzy kontynuacja tego albumu. W tym roku dwa wydawnictwa mają wyjść spod ręki Devina. Nie mówiąc już o Tech N9ne i jego płycie długogrającej i dwóch epkach.

Do owej tendencji dołączają panowie 8ball i MJG, którzy parę miesięcy po wydaniu nie najgorszego "Ten toes down", puszczają "From the bottom 2 the top".
Jak stworzenie drugiego albumu w przeciągu krótkiego czasu przełoży się na jakość?
Słabo! Szczerze mówiąc, to jako taka płyta zaczyna się od ósmej pozycji na trackliście czyli od utworu "Lay it down 2". Do tego momentu album jest nijaki, nudny, brzmi jakby nagrany był tylko po to, aby wypełnić kontrakt i zmienić wytwórnię. Żeby nie było, nie wszystko na tej płycie jest złe. Takie "Lay it down 2", "Down chick", It's gon be alright" i You know" są całkiem przyjemne. Szczególnie ten ostatni, który brzmi jak za starych dobrych czasów duetu.

Nie chcę mi się dłużej rozwodzić nad "From the bottom 2 the top", bo nie ma po co. Płyta pomimo czterech niezłych kawałków jest wielkim zawodem. Jeżeli jesteście fanami "Ósmej bili" i jego kompana to ten album raczej was zawiedzie. Jeżeli nie znacie ich, to zacznijcie słuchać od któregoś z pierwszych albumów. Na pewno bardziej wam się spodobają. Jeśli chodzi o omawianą tu płytę, to jest słabsza od - żeby daleko nie szukać - "Ten toes down". Jak dla mnie 3-.
MatMar
"Nie chcę mi się dłużej rozwodzić nad "From the bottom 2 the top", bo nie ma po co." To po co w ogóle zamieszczacie tę recenzję?
Wojciech Graczyk
Po to jest umieszczona, aby zaprezentowac wam czy warto jej słuchac/kupic czy nie. A zdanie, które zacytowałeś ma dobitnie pokazac, że nie warto po nią sięgac.
MatMar
Ok, rozumiem.
hehe
a w ogole jarasz sie dirty south? bo jak ja nie slucham new york to tak samo moge wziac kazda plyte z brzegu i napisac: te kawalki dobre, a tamte kiepskie...warto się jarać jakimś klimatem a dopiero później wniknąć w treść i forme aby coś ciekawego o tym napisac....no ale oczywiscie to tylko moje zdanie ;p
Wojciech Graczyk
Jaram się południem i to bardzo. Jaram się 8ballem i MJG również, ale nie będę patrzył bezkrytycznie. Zresztą przekonacie się za tydzień bo będzie właśnie co nie co o MJG czyli recenzja płyty "No more glory". Na końcu dodam, że z mojej strony w kategorii "Klasyka na weekend" ode mnie będą dodawane przede wszystkim albumy z południa.
Maniek
Po ostatniej chyba Twojej recenzji dotyczącej Doggów nie chciało mi się pisać o brakach jakie tam zrobiłeś i niewiedzy, ale widzę na kolejnej recenzji się nie poprawiłeś . To jest raczej opis płyty niż recenzja z krwi i kości .

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>