W wielu wywiadach Andrzej Grabowski – aktualnie jeden z lepszych rodzimych aktorów – tradycyjnie pytany o rolę w "Kiepskich" mówił, że wyjątkowo trudno jest grać idiotę. Być idiotą to przecież łatwizna, zaś grać idiotę – wyjątkowa sztuka. Gospel ma o tyle problem, że porusza się w dziedzinie tworzenia, w której cechą wyjątkowo pożądaną jest często pokracznie rozumiana "prawdziwość". Jednakże słuchając najnowszego mixtape'u rapera/freestyle'owca ma się wrażenie, że genialna kreacja motywowana jest właśnie przez pragnienie prawdziwości. I to takiej do bólu, niejednokrotnie pośladków niektórych słuchaczy.
Pizdy Blizny Smród Bielizny
Pizdy Blizny Smród Bielizny
Dlaczego: "Helikopter" to numer mieszający energiczne, agresywne klubowe brzmienie z wpadającym w ucho refrenem a perwersyjne wynurzenia gospodarza z jego bystrymi, przedstawionymi ze specyficznym 'gospelowym' humorem refleksjami nad własnym życiem i po raz pierwszy tak wyraźnie zaznaczonymi wątkami autobiograficznymi. Lepsza wersja hitowego "Hyc o podłogę"? Na pewno propozycja z gatunku "hate it or love it", obok której ciężko przejść obojętnie. Zrealizowany w kooperacji Popkiller Videos i Fronts Films teledysk do "Helikoptera" to wykręcona pięciominutowa wizyta w świecie Gospela a zarazem bez wątpienia jeden z barwniejszych i bardziej kontrowersyjnych klipów tego roku. Video powstało dzięki pomocy MyStars, Boop, Diamante Wear, SHO SalsHall Ortodox oraz klubu Sen Pszczoły. Premiera mixtape'u "Pizdy, Blizny, Smród Bielizny" już jutro, 23 lipca a dziś wieczorem w warszawskim klubie Świetlica impreza promocyjna.